 |
swoje serce wyprostuje prostownicą, może wtedy przestanie się skręcać na widok miłości.
|
|
 |
w niektóre, samotne wieczory nie chcę niczego więcej, niż schować się pod kocem, zamknąć oczy i umrzeć .
|
|
 |
bo najgorsze jest przeczucie, kiedy wiesz, że się nie uda, a mimo wszystko z dnia na dzień bardziej go kochasz .
|
|
 |
może za dzień, może za tydzień, może za rok poznam kogoś kto w pełni na mnie zasługuje.
|
|
 |
wolałam milczeć. zamknąć oczy, nie widzieć. nie mówiłam nic - pozwalałam na to. nie zrobiłam nic, by to zmienić. dziś wyrzuty sumienia mnie zżerają, tak cholernie mocno, od środka .. / veriolla
|
|
 |
płynie czas. pale staff. carpe diem, ziomek. / śliwa
|
|
 |
co w Nim było takiego, że nikt nie potrafi Go zastąpić ? oczy - czekoladowe, tak cudownie we mnie wpatrzone. uśmiech - który wręcz błyszczał. miny - gdy mu coś nie pasowało, i do tego cudowne marszczenie czoła. ręce - które ściskały mnie chyba najmocniej na świecie. ciepło - którym obdarowywał mnie zawsze. myśli - które za każdym razem mnie zaskakiwały, i miały w sobie coś cudownego. serce - które kochało inną. / veriolla
|
|
 |
kładłam się o pierwszej w nocy - codziennie. zamykałam oczy i słyszałam wibrację telefonu, który leżał na parapecie. czytałam smsa w którym pisał mi najcudowniejsze słowa jakiekolwiek w życiu czytałam i kazał już zasypiać. robił to codziennie - mimo, że Go o to nie prosiłam. traktował to jak obowiązek, a ja tuż przed snem miałam tak piękny powód do uśmiechu. cudownie było wtedy zasypiać. / veriolla
|
|
 |
nie potrzebuję skrzydeł by latać. potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
|
|
 |
Zakończenie pewnych rozdziałów w życiu bywa czasem bolesne.
|
|
|
|