|
I właściwie to już przecież przyzwyczaiłam się do tego, że ludzie są pieprzonymi egoistami. Że przychodzą, narobią zamieszania w naszym życiu, a potem nagle odchodzą, bez słowa wyjaśnienia, pożegnania, bez jakiegokolwiek 'przepraszam' czy 'żałuję'. Ale kiedy on odszedł - zabolało. Cholernie zabolało. Wiele osób odeszło z mojego życia i po żadnej osobie nie płakałam - Ty byłeś wyjątkiem, płakałam ciągle, a nawet do dziś. Byłeś na prawdę wyjątkowy i dalej nie mogę pojąć czemu odszedłeś zostawiając mnie samą na pastwę losu. / charakterystycznie
|
|
|
Na dniu jakoś sobie radzę, znajduję sobie jakieś zajęcie, zagłuszam wszystkie swoje myśli głośną muzyką, rozmawiam z ludźmi, czytam książki, serfuję po internecie, wychodzę na spacer, bawię się z psem i robię wszystko by tylko o nim nie myśleć. Czasem mi się to udaje, czasem nie. Różnie bywa. A potem nadchodzi noc, idę spać bo rano wcześnie wstaję, kładę się o 20, ale nie usypiam od razu, nie daję rady, wtedy wkładam słuchawki do uszu. I w końcu usypiam i wszystko co robiłam na dniu by o nim nie myśleć idzie na marne, bo kiedy śpię - śnię właśnie o nim, tylko o nim, czasem o nas. W śnie się już nie potrafię kontrolować. / charakterystycznie
|
|
|
Tak, wiem o tym. Kiedyś będzie lepiej. Poznam jakiegoś faceta, zbuduję z nim poważny związek, on będzie mnie kochał, a ja będę kochać jego. I tak przeżyjemy razem cudowne chwile, całkiem możliwe, że się pobierzemy i będziemy mieć gromadkę małych brzdąców. I będziemy prowadzić taką prawdziwą rodzinną sielankę. Potem razem się zestarzejemy, będziemy mieć wiele cudownych wnucząt, których będziemy kochać z całego serca. Ale wiesz? Jestem pewna, że dalej będę cię pamiętać i dalej będziesz gościć w moim sercu. Będę wspominać wszystkie chwile, które z tobą spędziłam i będę się do nich uśmiechać, bo już nie będą sprawiać mi bólu. Będę pamiętać wszystkie twoje słowa, twój uśmiech, twój zapach. I wtedy też przypomnę sobie jak bardzo mnie zraniłeś i jak bardzo po tym cierpiałam, ale już nie będę czuć nienawiści. Jestem pewna również tego, że gdzieś tam w środku, w podświadomości, dalej będę cię kochać, ale to już ważne nie będzie. Nauczę się z tym żyć / charakterystycznie
|
|
|
Jestem słaba. Jestem cholernie słaba. Bo od twojego odejścia minęło już trzy miesiące, aż trzy miesiące, a ja dalej nie mogę sobie z nim poradzić. Dalej cię kocham przez co staczam się, dużo piję i palę - a przecież zawsze mnie to brzydziło, nie chciałam tego. Stałam sie opryskliwa w stosunku do znajomych i rodziny i każdy mówi, że się okropnie zmieniłam. Tak. Wiem o tym. Zmieniłam się. Ale to nie przeze mnie, gdybym tylko mogła, byłabym taka jak kiedyś, ale nie mogę, coś w środku mi na to nie pozwala. Kiedyś byłam duszą towarzystwa, moi przyjaciele wiedzieli o wszystkim, a teraz jestem raczej samotnikiem i o swoich problamach nie mówię nikomu. Bo niby po co. Uzależniłeś mnie od siebie i sama już nie wiem jak dalej pociągnę. Najchętniej bym połknęła miliony tabletek i popiła to wszystko dobrym alkoholem by w końcu zagłuszyć ból i znaleźć ukojenie w innym świecie. Już tym lepszym. / charakterystycznie
|
|
|
Mam tylko nadzieję, że kiedyś może zmądrzejesz i zobaczysz kto tak na prawdę cię kochał. Nie, nie ona. To ja. Ja cię kochałam - zresztą, dalej cię kocham, nic się nie zmieniło. Moje uczucie do ciebie jest dalej żywe. A przyznam szczerze - jest ono jeszcze silniejsze, niż było wcześniej. Na mnie mogłeś polegać zawsze i doskonale o tym wiedziałeś, zawsze potrafiłam ci pomóc, wesprzeć i poprawić humor. Zawsze. A ona? Ona tego nie zrobi tak perfekcyjnie, jak potrafiłam ja. Doskonale o tym wiem. Śmiem twierdzić, że kiedy pojawi się u ciebie problem, będziesz miał jakiś konflikt z rodzicami czy przyjaciółmi, ona po prostu odejdzie bo nie będzie potrafiła udźwignąć tego, że masz zły humor i nijak nie będzie ci mogła go poprawić. Więc proszę. Jeśli już kiedyś zmądrzejesz, możesz do mnie wrócić i razem zapomnimy o wszystkich złych chwilach i odbudujemy to wszystko na nowo. Ja czekam. / charakterystycznie
|
|
|
Uwielbiałam każde twoje delikatne 'Kocham', uwielbiałam nasze kłótnie - wszystkie były o to, kto bardziej kocha, uwielbiałam każde twoje 'jesteś piękna' - po czym ja zaprzeczałam, bo doskonale wiedziałam, że moja uroda jest przeciętna, a ty dodawałeś 'dla mnie jesteś', uwielbiałam każdy twój szept do mojego ucha - który w nawiasie mówiąc przyprawiał mnie o dreszcze na całym ciele, uwielbiałam kiedy mówiłeś do mnie, że jestem mała - ja wtedy wchodziłam na ławkę i mówiłam, że jestem wyższa od ciebie, ty brałeś mnie na ręce i nazywałeś swoim czubkiem, uwielbiałam fakt kiedy było mi zimno - wystarczyło, że zadrżałam, a ty przytulałeś mnie z całych sił, ja się w ciebie mocno wtulałam i siedzieliśmy, nie mówiąc nic, uwielbiałam kiedy deliaktnie całowałeś mnie w usta bądź w czoło - tak po prostu, pokazywałeś jak ważna jestem. A teraz? Teraz siedzę i zastanawiam się co się stało, że to zostało zaliczone do wspomnień, które się już nie powtórzą, nawet jak bardzo bym chciała./ charakterystycznie
|
|
|
Byłeś dla mnie na prawdę wspaniałym facetem, odbiegałeś od ideału, który miałam w głowie, ale to nie było ważne, miałeś to 'coś' co mnie do ciebie ciągnęło, sprawiłeś, że poczułam się jak prawdziwa księżniczka, chociaż do niej dużo mi brakowało. A ja? Ja cię na prawdę mocno pokochałam i jeśli mam być szczera - pierwszy raz tak mocno mi na kimś zależało. Ale zniszczyłeś całą magię, a ja byłam gotowa zrobić wszystko, byś mógł być szczęśliwy. Nawet życie byłabym dla ciebie w stanie oddać. Drugiej takiej już nie znajdziesz. / charakterystycznie
|
|
|
Od zawsze byłam inna od tych typowych lasek z mojej szkoły. Co weekend chodziłam w jakieś melanże, kiedy one piłowały sobie swoje paznokcie. Kiedy ja związywałam sobie włosy w kok, one idealnie je sobie prostowały. Kiedy ja robiłam sobie delikatny makijaż, one robiły ten najmocniejszy, przez co wyglądały na co najmniej 5 lat starsze. Kiedy ja nakładałam szerokie koszulki i rurki, one wybierały bluzki z największymi dekoltami i spódnicą lekko zakrywające tyłek. Kiedy ja słuchałam rapu, one słuchały One Direction i Biebera. Tym ci właśnie imponowałam, odmiennością, naturalnością, delikatnością. A teraz? Poleciałeś na ten drugi typ dziewczyn, który tu właśnie opisałam. / charakterystycznie
|
|
|
Gdybyś wiedział jak często brałam telefon do ręki, pisałam tego głupiego sms'a, że cię kocham, że jesteś dla mnie wszystkim i tak bardzo bym chciała żebyś wrócił, po czym kasowałam go i odkładałam telefon. Gdybyś wiedział jak często kiedy byłeś w pobliżu pragnęłam cię przytulić tak jak dawniej. Gdybyś wiedział jak często o tobie zapominałam, jednak chuj z tego wychodziło. Gdybyś wiedział jak ciągle obiecywałam sobie, że od jutra dam sobie radę, a jednak do dziś nie dałam. Gdybyś wiedział jak bardzo pragnęłam byś napisał do mnie zwykłe głupie 'siema'. Gdybyś wiedział jak często płakałam przez ciebie w poduszkę. Gdybyś wiedział jak często o tobie myślałam, praktycznie ciągle, bez żadnej przerwy. Gdybyś wiedział jak bardzo cię kochałam jednocześnie nienawidząc. Gdybyś wiedział ile stłukłam szklanek od naszego rozstania, z tej pierdolonej bezsilności. Gdybyś tylko to wiedział, ale przecież się nie dowiesz, nigdy. / charakterystycznie
|
|
|
Dziewczyno! Spójrz natychmiast w lustro. Porzuć wszystkie kompleksy, którymi jesteś obdarzona i spójrz na siebie od innej strony, tej lepszej. Jesteś przecież piękna. Najpiękniejsza. Więc czemu pozwalasz by jakiś facet cię niszczył? Nigdy na to nie pozwól, a jeśli już to zrobi - pokaż mu jakim był totalnym frajerem, że cię opuścił. Niech pożałuje, że stracił tak wyjątkową osobę, z którą mógł być na prawdę szczęśliwy. Dziewczyno! Żyj życiem, nie wspomnieniami. / charakterystycznie
|
|
|
|