 |
|
"Kiedy nie byłam w związku myślałam, że bycie z jedną osobą nawet przez krótki okres czasu musi być cholernie nudne i pełne rutyny. Guzik prawda. W takie dni jak dzisiaj, kiedy nie chce ci się ruszyć tyłka z domu, bo pada, kiedy nie spotykasz się ze znajomymi ani z nim, "bo przecież widzieliśmy się przedwczoraj", kiedy nie masz do napisania nawet akapitu pracy magisterskiej dociera do ciebie, jak bardzo brakuje ci drugiej osoby. Nagle zdajesz sobie sprawę, że jej obecność jest jak tlen - kiedy nie mam jej w pobliżu w kiczowato-romantyczny sposób tracisz oddech. Może za kilka lat tydzień odpoczynku od drugiej osoby będzie wybawieniem, ale teraz to niemożliwe.
Kiedyś moja koleżanka z dłuższym stażem związku powiedziała mi, że codziennie kocha się bardziej… wtedy myślałam, że to bujda. Ale chyba tak po prosto jest. Kocha i tęskni się mocniej."
|
|
 |
|
Słowa się nie liczą. Tak łatwo nimi żonglować, tak łatwo zapomnieć
|
|
 |
|
Myśl sercem a nie rozumem, bo serce powinno Cię prowadzić, a nie plotki jakie słyszysz.
|
|
 |
|
Mam więcej kolegów, bo nie odpowiada mitowarzystwo plastikowych barbie.
|
|
 |
|
twój tato to chyba jakiś piekarz czyy cuś, bo takiee z ciebie ciachooo że ja pierdolę.
|
|
 |
|
Podobno, co ma być, to będzie.
|
|
 |
|
- Pij, pij. Będziesz łatwiejsza. -Ja jestem łatwa. To Ty jesteś ciotą.
|
|
 |
|
szedł do Jej mieszkania. miał klucz, który kiedyś podarowała Mu udowadniając swoją wielką ufność. w kuchni ujrzał kilka zbitych naczyń, które bezczynnie leżały na ziemi. na stole pudełka po pizzy i butelki wypitych Pepsi. szedł po schodach omijając cały ten bałagan który walił się z góry na dół. drzwi do jej pokoju były uchylone. przez szparkę wydobywał się dym z papierosa i głośne bity Pezeta. wszedł widząc jak jeden z papierosów sam wygasa w popielniczce, a Ona pali następnego stojąc gołymi stopami na chłodnych płytkach balkonu. podszedł obejmując Ją z całej siły. ‚ już widzisz, że sobie nie radzę? że każdy dzień jest cholerną męczarnią? że nawet rodzice wyjechali do dziadków zostawiając mnie z myślą ” jak się zmienisz to daj znać ” ? że nikt nie jest w stanie mi pomóc? że się staczam ? umieram,bez Ciebie.nie widzisz tego? ‚. zaśmiał się mierzwiąc Jej nagie ramię kilkudniowym zarostem, po czym wziął Ją na ręce szepcząc na ucho ‚chodź, bo się przeziębisz,kocie’
|
|
 |
|
Gdy wszystko irytuje, nie pytaj mnie jak się czuję.
|
|
 |
|
nie zrozum mnie źle, czasem lubie Cię upić i popatrzeć jak sie gubisz.
|
|
 |
|
mógł mieć łatwą,albo skomplikowaną.wybrał to pierwsze
|
|
 |
|
rusza dupa odrazu to widac, ze cwiczy.
|
|
|
|