 |
|
Chciałabym zapomnieć, chciałabym nie myśleć o tym, że uciekła mi miłość. Nie potrafię i nie daję rady. Ciągle słyszę tylko 'nie wiem co ja bym zrobiła na twoim miejscu'. Nic, bo nic nie da się zrobić. Cholernie boli mnie, gdy widzę Go z nią. Wiem, nie daje tego po sobie poznać, próbuję być wtedy twarda, ale tylko na zewnątrz, bo w środku się nie da. Serce wtedy zwalnia, do oczu podchodzą mi łzy, ręce zaczynają mi się trząść, a ja przyspieszam kroku i wlepiam wzrok w chodnik. I tęsknie, i to bardzo, i ciekawe jak długo to wytrzymam. /inmyveins
|
|
 |
Co się stało z tymi którzy byli przy moim boku?!
Co się stało z nimi, dla nich łza w oku...
|
|
 |
Stój, serce, nie bij tak głośno, pozwól mi zachować spokój, kiedy on odejdzie.
Nie, łzy, nie wypływajcie jeśli mnie teraz oślepicie, jestem pokonana.
Usta, nie wydajcie dźwięku, nie pozwólcie mu usłyszeć, jak łamie mi się głos.
|
|
 |
|
Umiera się na wiele sposobów: z miłości, z tęsknoty, z rozpaczy, ze zmęczenia, z nudów, ze strachu... Umiera się nie dlatego, by przestać żyć, lecz po to by żyć inaczej. Kiedy świat zacieśnia się do rozmiaru pułapki, śmierć zdaje się jedynym ratunkiem, ostatnią kartą, na którą stawia się własne życie.
|
|
 |
przyszłam pod jego dom, pierwszy raz od roku stałam od niego kilka centymetrów, pierwszy raz od 12 miesięcy spojrzałam mu w oczy. co prawda nasz spotkanie było przyczyną rzeczy, której potrzebowałam a on właśnie ją posiadał. gdy do mnie podszedł miałam ochotę przytulić się do niego i pocałować - tak jak zawsze, kiedy się spotykaliśmy. niestety ograniczeni byliśmy tylko do cześć i głupiego pytania co tam słychać. nasze drogi się rozeszły, nasze życie potoczyło się inaczej niż sobie wyobrażałam. on znalazł sobie dziewczynę, z która prawdopodobnie spędzi resztę życia. a ja głupia, zakochana w nim po uszy czekam z nadzieją, że wróci do mnie i będzie jak dawniej. ta nadzieja mnie zabija, z dnia na dzień jest coraz gorzej. łzy są bardziej słone, a przecież powinno być tylko lepiej... [stawiamnachillot]
|
|
 |
Chodź, przytulę Cię.
I znikną wszystkie niepokoje
bo nasza samotność będzie we dwoje...
|
|
 |
Nie obiecam, że zrozumiem,
ale zawsze wysłucham.
|
|
 |
Chodź, przytulę Cię.
Bez zadawania pytań
i stawiania warunków.
|
|
 |
Nie daj mi odejść
tam skąd przychodzę.
Szukaj mnie teraz
kiedy idę obok.
|
|
 |
Żyjemy obok siebie
na wyciągnięcie ręki.
Oddaleni na krok
długości cienia.
|
|
|
|