 |
1.Moje płuca jak tłoki mechaniczne wertują
powietrze do serca,otóre pompuje
samodestrukcje.Nie potrafię zliczyć nocy kiedy
leżałem z toną myśli i nie potrafiłem
się podnieść.To tak jakbym chciał policzyć
każdą kroplę w oceanie po kolei.Patrzę na
Słońce,które rozświetla moje ciało tak jak
świeca mapę z tajnym kodem do skarbu.U
mnie są to szlaki blizn,przecięć,
draśnięć wprost do epicentrum moich uczuć.To droga kręta i zawiła,mój labirynt
wspomnień.Jeśli przedrzesz się przez puszczę
pogrzebów mojego serca i pieśni żałobnych mej
duszy znajdziesz się tam,ale zatkaj uszy,ponieważ usłyszysz przerażający krzyk
mordowanych uczuć.Katowane,duszone,krojone,miażdżone wyją o ratunek, ale ściany
są szczelne.Usłyszysz ich błagania jedynie
wchodząc do epicentrum bądź,gdy w moim
pustych dziurach źrenicowych ujrzysz sens swojego jutra i kolejne lata.Chciałbym byś pokazała małemu chłopcu,którym jestem,że niewolno krzywdzić i zabijać.
|
|
 |
Jestem gotowa na wszystko, bylebyś był ze mną.
|
|
 |
Potrzebuję miłości Twojej.
|
|
 |
ćpun i dziewczyna z wyższych sfer. zapowiadało się jak scena z filmu. wyszło jak zawsze.
|
|
 |
|
i to idiotyczne uczucie, gdy czujesz, że już nic nie możesz zrobić, że on nie jest już twój .
|
|
 |
A co jeśli ja wiem,że to Ten ? Ten jedyny, na całe życie. Kiedy wiem,że chcę przy nim wstawać i zasypać, jeść obiad, kolację, śniadanie, podwieczorek i chcę wszystko z nim jeść. Chcę mieć dzieci, które będą małą, słodką kopią jego.
|
|
 |
Jeśli się człowieka kocha, to łatwo wybaczyć. Często nie dostrzegamy co druga osoba z nami robi, kiedy kłamie. Liczy sie tylko druga osoba . Ale to nie jest miłość. Miłość nie pozwala na kłamstwa.
|
|
 |
- Przecież to chodzące dno! Nie możesz z nim być ! - On jest tylko człowiekiem. Nie ważne jak nisko upadł. Ważne jak wysoko się podniesie, i jak daleko zajdzie. A ja wiem, że da radę. I własnie chcę mu pomóc. Chcę być przy nim kiedy jest zły, chcę być kiedy jest uśmiechnięty, chcę patrzeć jak sobie radzi. Chcę być przy nim i Go wspierać. Ja wiem, że On zajdzie daleko. Ja w Niego wierzę, Ja Go zwyczajnie KOCHAM.
|
|
 |
Nie, nie chce innego. Chcę Ciebie.
|
|
 |
Ostre jazdy? Ja to mam dopiero wyższe loty z moim Skarbem. T mały, niewyrośnięty ćpun alkoholik. Ale kocham Go. Kocham nad życie. Nie zostawię. Niektórymi akcjami udowadnia,że nie zasługuje na moją miłość. Ale ja mu wybaczam. Wybaczam, bo kocham. Nad caaałe życie. I nie przeszkadza mi, że czasem muszę patrzeć w Jego zaćpane tęczówki, że sram ze strachu kiedy nie odbiera, przemywam rany, czy szukam Go po nocach. Kocham Go i nie przestanę. Każdy ma jakieś wady, KAŻDY.
|
|
 |
Chcę żebyś zadzwonił.Żebyś przyjechał. Żebyś po prostu ze mną był. Tu i teraz.
|
|
|
|