 |
Nie ma przyszłości, nie ma przeszłości. Nie ma sensu i nie ma nic. Wszystko się rozmywa i ginie (...) Żyjemy, żyjemy, będziemy żyli. Jaka szkoda, że nikt nie umie osiągnąć tego stanu na trzeźwo.
|
|
 |
Młodość jest jak te butelki, które rozwalaliśmy o ściany. Nie można ich skleić z powrotem, ale jest jeszcze szansa, dla każdego z nas, marnych ciuli, że przyjdzie ktoś, kto ułoży z nich witraże
|
|
 |
Prawdziwe piękno pochodzi, oczywiście, z charakteru. Nie z kształtu brwi. Tak wiele kobiet, o których powiedziano mi, że są piękne... cholera, jakbym patrzył w talerz zupy. Nie ma niczego takiego jak brzydota. Jest coś zwanego deformacją, ale zewnętrzna "brzydota" nie istnieje - rzekłem.
|
|
 |
Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać.
|
|
 |
- jakoś to będzie. - jakoś na pewno, ale problem w tym, że ja nie chce żeby było jakoś, chce żeby było dobrze.
|
|
 |
ie wierzę w siebie, w swoje możliwości, nie wierzę, że jestem w stanie coś osiągnąć, coś naprawdę wartościowego, tak bardzo się boję.
|
|
 |
Chyba nigdy nie "będzie dobrze" ..
|
|
 |
Dlaczego właśnie dzisiaj? Pechowy piątek, choć nie trzynastego..
|
|
 |
"Whisky dla Aniołów"? Podoba mi się ten tytuł... Chyba skuszę się na film..
|
|
 |
~ Klasyczny przerost formy nad treścią..
|
|
 |
Chociaż jedna miła rzecz tego dnia. Miało być inaczej. Mieliśmy razem dzisiaj coś kiedyś i gdzieś zjeść. Mieliśmy porozmawiać. Ja miałam z Tobą porozmawiać. Dobrze, że chociaż nadal łudzę się w przekonaniu, że kimś dla Ciebie jestem. Dobrze, że dajesz mi to jasno do zrozumienia. Dziękuję... nie wiem za co... Nie mogę określić tego niczym. Ale to było nic. Nic więcej. Więc.. dziękuję za NIC..
|
|
|
|