 |
Nigdy nie zastanawiałam się, jak to jest stracić kogoś bliskiego. Kłaść się z rozrywającym na malutkie kawałeczki sercem, bólem w piersi i głową pełną wspomnień. Jak to jest, kiedy pojedynczy oddech sprawia, że w każdy milimetr ciała wbijają się miliony cienkich igieł, przynoszących ze sobą ogromne cierpienie. Nie zastanawiałam się, jak to jest budzić się i nie widzieć żadnego sensu w wykonywanych czynnościach. Jak to jest zatracać się w sobie coraz bardziej i bardziej. Odrzucać bliskich, odrzucać proponowaną pomoc.
Jak to jest umierać z godziny na godzinę, z bólu, tęsknoty.
|
|
 |
Mam wiele par spodni. Jasnych będą ze 4, ciemniejszych 3, całkiem czarnych 2. Ale i tak najwygodniejsza i najpiękniejsza jest jedna para, którą najchętniej nosiłabym codziennie, gdyby nie konieczność estetyczna, że tak to nazwę oraz chęć jak najdłuższej użyteczności tej rzeczy. Ale nie mam tak tylko ze spodniami. Mogłabym wyliczać teraz wiele innych elementów z mojej garderoby i nie tylko, ale wspomnę tutaj dyskretnie o ludziach. Tak. Mam też tak z ludźmi..
|
|
 |
Grudzień. Śnieg. Mróz. Jest pięknie..
|
|
 |
Istnieją takie miejsca, z którymi wiążą się pewne wspomnienia. Mogą one dotyczyć np. osób z przeszłości. I nawet, jeśli miejsce dawnego "przyjaciela" zastąpi ktoś inny, to nie będziesz chciał z nim tam chodzić, żeby nie należało do Was. Tylko do Ciebie... I Twojej przeszłości..
|
|
 |
Mogę ujrzeć Cię na zdjęciach, ale nie chcę na nie patrzeć..
|
|
 |
'A czy wiesz, że ja też
/Życzę Ci przyszłych dni
/By ich było jak najwięcej
/Byś po burzy widział tęczę.' ..
|
|
 |
Tyle spraw przestaje mieć znaczenie, a ciągle masz o czym myśleć. Tak bardzo chcesz znów się znaleźć w cieniu i żeby było tak, jak zwykle..
|
|
|
|