|
Zbliżał się koniec tego spotkania , coraz bardziej robiło mi się smutno . Kiedy kolejny taki dzień ? kiedy zobaczę swoje szczęście ? - nie wiadomo. Kiedy zbliżyłam się do niego tak blisko jak tylko mogłam ,wiedziałam że jestem szczęśliwa . Proszę nie odchodź - jedyna myśl przechodziła mi przez głowę . Zaraz po chwili stania w bez ruchu gdy wszyscy inni mijali nas i patrzyli , usłyszałam głos- Czas na mnie . Łzy napływały mi do oczu , miałam być dzielna , nie będę płakać przy nim. Uścisnęłam go mocno i musnęłam w jego namiętne i kuszące usta . Odszedł, chciałam go gonić. Gdy tylko odwróciłam głowę ... nie było już nikogo koło mnie widziałam tylko jego zanikającą postać. Łzy spływały mi po policzku stałam tak chwilę wypatrując chociaż kawałek tego cudownego ciała . Czułam się, jak zagubione dziecko w supermarkecie, moje serce łamało się na części . już zniknąłeś gdzieś pośród ludzi.
|
|
|
Było późno, ale ona nadal nie mogła zasnąć. W myślach miała jego, myśl która zabijała ją z każda sekundą jej oddechu, myślała dlaczego nie ma go obok. Tak bardzo brakowało jej tego ciepłego oddechu który zawsze czuła na swojej twarzy. W końcu zasnęła. obudziła się czując lekkie muśnięcie swoich warg, znowu poczuła to ciepło, jej serce przyspieszyło. Otworzyła oczy, tak to był on-mężczyzna jej życia. Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć przytulił ją z całych sił do siebie i pocałował.
|
|
|
Żadna z łez spływających po moich policzkach nie została przez Ciebie zauważona. Nie wiesz nic. Jak cierpię, jak się cieszę. Nigdy sie nie dowiesz. Jak co noc, z załzawioną twarzą kładę się do łóżka. Jak do chwili zaśnięcia myślę tylko o Tobie. Jak pierwszą myślą po przebudzeniu jest Twoje imię.
|
|
|
usłyszała pukanie do drzwi. pół przytomna, z roztarganymi włosami wstała i niesfornie ubrała za dużą koszulę. na palcach, podbiegła do drzwi. ziewając, niezdarnie je otworzyła. stał z promiennym uśmiechem w jej ulubionym t-shircie. wręczył, jej bombonierkę ulubionych czekoladek i wyszeptał - miłego dnia kochanie. zaczęła się poprawiać zdruzgotana, że widzi ją w takim stanie. przyciągnął ją do siebie i delikatnie całując, powiedział - i tak Cię kocham.
|
|
|
dziś łzy są bardziej słone, wódka smakuje lepiej, papieros szybciej gaśnie, zegar tyka głośniej, piosenki mają głębszy przekaz, wspomnienia wracają przy delikatnym przymknięciu powiek no i tęskni się jakoś tak mocniej.
|
|
|
codzienna apokalipsa wspomnień.
|
|
|
wieczory, nie lubię wieczorów, zbyt wiele czasu na miliony pustych myśli.
|
|
|
Straciłeś kobietę za którą nie jeden facet ogląda się, gdy przechodzi obok, żałuj.
|
|
|
Dlaczego serce kocha tylko to, co może stracić?
|
|
|
|