 |
ładny sznurek. fajnie by wyglądał na Twojej szyi. / eloszmero.
|
|
 |
'Ja znam słowa , które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata .'
|
|
 |
Może ta mała suka puszczała się z każdym? Może nie miał jej nikt, może mieć tu każdy. / Raca - Dwa wyjścia
|
|
 |
Odliczanie minut do końca lekcji jeszcze bardziej je wydłuża.
Z miejsca, w który codziennie wytrwale się edukuję, zwanym także gimnazjum wracałam z Karoliną. Dom był pusty. Rano go zamykałam, po szkole go otworzyłam.
Wyszłam na spacer z psem, wróciłam i zaparzyłam sobie czerwoną herbatę.
W kuchni znalazłam ciasteczka korzenne. Oparłam nogi o ścianę i przyglądałam się ludziom przechodzącym przez osiedle. Minęło kilka minut. Usłyszałam kroki w holu. To Kuba.
Szczęśliwy pobiegł do zaokiennego termometru i z wielkim bananem na twarzy poszedł się rozebrać.
Tak, dziś był jeden z najcieplejszych dni marca.
Lubię takie dni. Bardzo lubię. / holly. wracam. powoli zaczyna być dobrze
|
|
 |
|
Jest dobrze . - mówiła zapłakana z żyletką w dłoni gotowa na smierć. [net]
|
|
 |
Zarzuciłam na siebie bluzę z kapturem i wyszłam z budynku trzymając w ręce kawę na wynos. opierałam się o jeden z budynków starego miasta i wzięłam gorący łyk, który przyjemnie drażni moje gardło. wpatrywałam się w ogromne kałuże, które niespokojnie zbliżał się ku moim trampkom. zamknęłam oczy. przewijałam w głowie kilka ostatnich dni biorąc spazmatyczne oddechy. czułam zapach kawy, który otulał moje nozdrza i mocny zapach jego perfum. jakby tam stał. tuż obok. wysiliłam swoje kąciki do nieśmiałego uniesienia ku górze kiedy poczułam gorący oddech na czubku głowy. otworzyłam speszona oczy i ujrzałam jego. stał naprzeciwko wpatrując się we mnie z zaciekawieniem. - długo tu stoisz? - spytałam próbując wyminąć go i wskoczyć w największą kałużę. zagrodził mi drogę i wziął moją rękę wytrącając mi moją kawę. tupnęłam nerwowo kopiąc go lekko w kostkę. - wystarczająco długo żeby się w Tobie zakochać. - szepnął mi na ucho śmiejąc się rozkosznie.
|
|
 |
Te twoje teksty ' tęskniłem wiesz? ' już mnie nie wzruszają, ale nadal coś mi dryga w sercu.
|
|
 |
Czas go zmienił, jest głupim durniem. Połowę dup traktuje jak kurwy, smutne. / Raca - Mgła
|
|
 |
Mieliśmy szukać sensu w bezsensie rozwiązań. / Raca - 4 pory szczęścia
|
|
 |
Gdy rzeczywistość zapierdala na przód niestety jej absurdalność działa na mnie jak anestetyk. / Raca - Tak jak życie nie boli nic
|
|
 |
- bo będę kasę potrzebować,tato. - na co? - na koncerty . - jakie? - no najpierw słonia, a później małpy. - to Ty się zdecyduj, Ty na koncerty czy do zoo idziesz. - Boże, tato.. / popierdolonadama
|
|
 |
Hejterzy a raperzy to są dwie oddzielne kwestie, tacy frajerzy tylko snują tu sugestie. / Gabi - Nigdy nie zrozumiesz
|
|
|
|