 |
|
Wszystko nagle prysło,
jak mydlana bańka znikło.
|
|
 |
|
konkretne blizn, przypominają chwile z przeszłości, sytuacje o które jednak warto było walczyć i te, w których może lepiej było odpuścić, by nie cierpieć po raz kolejny tak silnie jak wcześniej. ból uzależnia, kolejne zadawanie sobie ciosów, jego inicjały wyryte na nadgarstkach i krople krwi spływające po zimnych kafelkach łazienki.. na nowo polubiłam ten stan zabijania się w umiarkowanym tempie, stan nietrzeźwego myślenia o życiu. / endoftime.
|
|
 |
|
Szczyciła się tym uczuciem.
Wiedziała bowiem, że cokolwiek ma się wydarzyć, są sobie przeznaczeni.
Musi akceptować wszystkie rany, każdy ból przyjmować z pokorą.
Jej miłość kipiała dumą.
|
|
 |
|
Przesunięcie zegarków nie jest złe.
To tylko 60 minut krótszego snu. To aż godzina tęsknoty mniej.
|
|
 |
|
Twoje słowa skruszą największy smutek.
|
|
 |
|
Kiedy mówisz próbuje łapać Twój oddech ustami.
|
|
 |
|
Boje się że nawet gdy będziesz mnie ranił
nie będę potrafić Cię znienawidzić.
|
|
 |
|
Nawet kolce jeża sprawiają być się milsze i miększe niż Twoje słowa.
|
|
 |
|
Co by się nie działo, zawsze razem, ja i Ty.
|
|
 |
|
Z Nim patrzę w przyszłość, przeszłość nic nie znaczy.
|
|
 |
|
Lubię sobie wyobrażać,
że po prostu wyjechałeś na długie wakacje.
I pewnego dnia wrócisz do mnie.
|
|
 |
|
zamykając przed snem oczy, w tle myśli słyszę jego szept, tak delikatny i zarazem czuły jak kiedyś, gdy to codzienne wsłuchiwanie się w każdy dźwięk płynący z jego ust, było czymś najlepszym. czuję słodki zapach tamtych dni, kiedy najistotniejsza w życiu, była jedynie wspólna obecność, kilka banalnych gestów zastępujących każde z uczuć, przekształconych w słowa, cudowne 'dziękuję' na dobranoc, czy też maleńkie 'kocham Cię' na dzień dobry. choć teraz dla każdego z nas to wszystko jest tak nieważne, po dziś dzień dziękuję Mu za to, że był, dziękuję Mu za przeszłość. / endoftime.
|
|
|
|