głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tenraptapasja

Czasem warto wierzyć w to    czego zobaczyć nie można.

czarnadusza dodano: 17 luty 2012

Czasem warto wierzyć w to, czego zobaczyć nie można.

Lepiej tęskni się gdy wiadomo  że to nie był ostatni raz.

czarnadusza dodano: 17 luty 2012

Lepiej tęskni się gdy wiadomo, że to nie był ostatni raz.

Wiedziałam  że chodzi cicho jak kot  ale jednak usłyszałam ledwo wyczuwalny   gdzieś na granicy świadomości  szelest poszycia  skrzypnięcie podeszwy.  Poczułam jego ciepły oddech na moim policzku    gdy jeszcze raz szepnął: poczuj to.

czarnadusza dodano: 17 luty 2012

Wiedziałam, że chodzi cicho jak kot, ale jednak usłyszałam ledwo wyczuwalny, gdzieś na granicy świadomości, szelest poszycia, skrzypnięcie podeszwy. Poczułam jego ciepły oddech na moim policzku, gdy jeszcze raz szepnął: poczuj to.

Chcę by jeden raz mnie ktoś zrozumiał  tak na prawdę i powiedział  podając rękę:   chodź  popłaczmy razem .

czarnadusza dodano: 17 luty 2012

Chcę by jeden raz mnie ktoś zrozumiał tak na prawdę i powiedział, podając rękę: "chodź, popłaczmy razem".

Trudno zapomnieć o kimś  kto dał ci tak dużo do zapamiętania.

czarnadusza dodano: 17 luty 2012

Trudno zapomnieć o kimś kto dał ci tak dużo do zapamiętania.

W jej uczuciach panował kompletny chaos..  Nie potrafiła ich wyjaśnić  uporządkować.

czarnadusza dodano: 17 luty 2012

W jej uczuciach panował kompletny chaos.. Nie potrafiła ich wyjaśnić, uporządkować.

 ...  a ona patrzyła na księżyc  i smętnie przeżywała noc w samotności.

czarnadusza dodano: 17 luty 2012

(...) a ona patrzyła na księżyc i smętnie przeżywała noc w samotności.

Niekiedy miała takie małe pragnienie   Ułożyć z chmur wyraz  tęsknię    wierząc  że odczyta w tym słowie prośbę  by wrócił.

czarnadusza dodano: 17 luty 2012

Niekiedy miała takie małe pragnienie - Ułożyć z chmur wyraz "tęsknię" wierząc, że odczyta w tym słowie prośbę, by wrócił.

nie potrafiłam spojrzeć mu w oczy. za każdym razem  gdy patrzył w moje tęczówki  uciekałam wzrokiem. jego spojrzenie piorunowało mną od stóp do czubka głowy. przeszywał mnie nim na wskroś. jego niebieskie oczy  wydawały się świecić wtedy tak okropnie jasnym blaskiem. nienawidziłam  gdy wbijał we mnie swoje spojrzenie. nie potrafiłam odpowiedzieć mu na pytanie  by nie uciec gdzieś wzrokiem. panicznie bałam się spojrzeć mu w oczy  bałam się zobaczyć w nich siebie. bałam się zakochać. naprawdę  panicznie się bałam.   notte.

fucking_monster dodano: 16 luty 2012

nie potrafiłam spojrzeć mu w oczy. za każdym razem, gdy patrzył w moje tęczówki, uciekałam wzrokiem. jego spojrzenie piorunowało mną od stóp do czubka głowy. przeszywał mnie nim na wskroś. jego niebieskie oczy, wydawały się świecić wtedy tak okropnie jasnym blaskiem. nienawidziłam, gdy wbijał we mnie swoje spojrzenie. nie potrafiłam odpowiedzieć mu na pytanie, by nie uciec gdzieś wzrokiem. panicznie bałam się spojrzeć mu w oczy, bałam się zobaczyć w nich siebie. bałam się zakochać. naprawdę, panicznie się bałam. / notte.
Autor cytatu: notte

znajoma otworzyła drzwi kabiny i szybkim ruchem zamknęła zeszyt w którym wówczas uzupełniałam zadanie.   szuka Cię. nie wnikam  chce swoje klucze czy coś. czeka na korytarzu.   wypaliła na jednym wydechu.   niech przyjdzie tutaj.   burknęłam do Niej w odpowiedzi  na co skinęła głową i wyszła. nadaremnie zamknęłam drzwi  bo już po kilkunastu sekundach znów zostały otwarte.   dobra  oddaj.   sięgnęłam do plecaka  znalazłam pęk metalowych kluczyków i stając przed Nim  zaczęłam je kołysać na jednym palcu  przed Jego oczyma. nie zabrał ich. kładąc ręce na moich biodrach przycisnął mnie do ściany  równie intensywnie jak wargi do moich ust   jakby wciąż było jak dawniej  jakby nic nie wydarzyło się w międzyczasie  jakby nic się nie posypało. przepłakane noce  ból  niepewność  ciągłe martwienie się stanęły w głowie. naciskając jedną ręką na klamkę  drugą odepchnęłam Go od siebie.   idź  wystarczy.   jęknęłam  starając się zamaskować cierpienie palące na powrót od środka.   ja się nie poddam.

fucking_monster dodano: 16 luty 2012

znajoma otworzyła drzwi kabiny i szybkim ruchem zamknęła zeszyt w którym wówczas uzupełniałam zadanie. - szuka Cię. nie wnikam, chce swoje klucze czy coś. czeka na korytarzu. - wypaliła na jednym wydechu. - niech przyjdzie tutaj. - burknęłam do Niej w odpowiedzi, na co skinęła głową i wyszła. nadaremnie zamknęłam drzwi, bo już po kilkunastu sekundach znów zostały otwarte. - dobra, oddaj. - sięgnęłam do plecaka, znalazłam pęk metalowych kluczyków i stając przed Nim, zaczęłam je kołysać na jednym palcu, przed Jego oczyma. nie zabrał ich. kładąc ręce na moich biodrach przycisnął mnie do ściany, równie intensywnie jak wargi do moich ust - jakby wciąż było jak dawniej, jakby nic nie wydarzyło się w międzyczasie, jakby nic się nie posypało. przepłakane noce, ból, niepewność, ciągłe martwienie się stanęły w głowie. naciskając jedną ręką na klamkę, drugą odepchnęłam Go od siebie. - idź, wystarczy. - jęknęłam, starając się zamaskować cierpienie palące na powrót od środka. - ja się nie poddam.
Autor cytatu: definicjamiloscii

http:  besty.pl 662031

czarnadusza dodano: 16 luty 2012

http:  besty.pl 662043

czarnadusza dodano: 16 luty 2012

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć