 |
"Pożegnania. Nie lubię ich. Wydają się taką ostatecznością. Nigdy nie wiadomo, czy zobaczy się kogoś, z kim właśnie ściskasz dłoń i kogo całujesz w policzek, komu machasz z oddali. Może to właśnie ostatni dotyk, ostatnie słowa? Nie ma nic gorszego od pożegnań."
|
|
 |
Zamykam oczy i liczę do trzynastu, Nim zajdzie słońce tęsknić za Tobą będę znów.
|
|
 |
Kocham to miejsce, ale bez Ciebie jest straszne.
|
|
 |
I proszę, nie dzwoń, przyjedź, można u mnie palić.
|
|
 |
Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
|
|
 |
W chwili, kiedy zastanawiasz się czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze.
|
|
 |
Wszyscy jesteśmy architektami swojego prywatnego piekła.
Nikt nie może nas zranić tak jak ranimy samych siebie.
|
|
 |
Potrafię wybaczyć błąd jeśli Ty potrafisz się do niego przyznać./ 59sekund
|
|
 |
To było za ładne, za spokojne, za zwykłe, żeby przetrwało, rozumiesz? To nie mogło istnieć na dłużej, nie mogło przetrwać. Żadne ze słów, które planowaliśmy nie miało prawa się ziścić - i dlatego uciekłam. Wszyscy to tak nazywają. Ale ja tak nie mogłam, wiesz? Nie mogłam dłużej siedzieć z nim na tarasie, omawiać czytanych książek, pić kawy i planować przyszłości z takimi detalami jak dog argentyński biegający po trawniku czy rodzaje kwiatów, które posadzimy w naszym ogrodzie. Nie mogłam znieść delikatności, z jaką mnie traktował i własnej pruderyjności. Nienawidziłam naszego seksu, naszych nocy, kiedy traktował mnie jak własną panią, zbyt godną by odwdzięczyła mu się cholernym fellatio. Chciałam czasem po prostu być głupia i łatwa, jak by to określił. Chciałam, żeby pozwolił mi choć raz naprawdę szczerze się uśmiechnąć, kiedy zrobił coś durnego, bardziej brutalnego. Żeby nie przepraszał wtedy... żeby zrobił coś, bym potrafiła go kochać ~ chimica
|
|
 |
Kobieta długo może czekać na właściwego mężczyznę, co nie oznacza, że tego czasu nie może spędzać z tymi niewłaściwymi.
|
|
 |
Zawsze znajdzie się ktoś, kto zepsuje Ci dzień, a czasem całe życie.
|
|
 |
Nie wiem czy usłyszysz, przeczytasz czy poczujesz to co chce Ci przekazać, powiedzieć. Dlaczego nie uwolnisz mnie z tych uczuć, już naprawdę nie mogę ich dźwigać, proszę o to nawet biedną spadającą gwiazdę, czwarty listek koniczyny, nawet rzęsy na policzku a teraz proszę jednak Ciebie, poczuj to co ja czuję i zrozum że chcę już spokojnie zasypiać.. czas zostawić przeszłość i cieszyć się każdą sekundą a nie strachem że Ciebie spotkam, że zamknę się i będę przeżywać wszystko od nowa.. to jest ta granica i moment że powinnam poczuć się lżej i cholera nie czuje. ot.
|
|
|
|