 |
Ja wiem, że nigdy nie zapomnisz. Ale ból zacznie maleć. Zrobi się wielkości dużego kalosza, następnie opakowania po chusteczkach, kolejnie pokroju orzeszka, po czym ustanie. Zobaczysz, mała. / kredkinabaterie4
|
|
 |
Włożył mi język w usta, teraz ma wyjebane. / kredkinabaterie4
|
|
 |
A najbardziej boli, gdy patrzę na puste puszki i tony petów na oknie. Uświadamiam sobie, że zakochując się w tym dupku popełniłam wewnętrzne samobójstwo. Tak kurwa, zostałam uzależnioną od tytoniu alkoholiczką. Przepraszam mamo, nie taką chciałaś mieć córkę. / kredkinabaterie4
|
|
 |
I to cholernie dziwne uczucie, gdy mijasz na ulicy gościa z imprezy. Mówisz zwykłe "cześć", a przypominając sobie tamte chwile masz ochotę roześmiać się, po czym rzucić na Niego, powtarzając po kolei każdy epizod, z tamtego wieczoru. / kredkinabaterie4
|
|
 |
A marihuana to moja najwierniejsza siostra. Teoretycznie to odwzajemniam, choć często sprzedaję ją za kilka papierków. Właściwie nigdy mnie nie zostawiła, nie odeszła. O w dupę, chyba jako jedyna. / kredkinabaterie4
|
|
 |
Leżysz na ulicy pełnej potłuczonych butelek. Dźwięki w głowie odbijają się echem dobijając Twoje serce, szkło rozrywa Ci żyły. Wstań, nie daj sobą manipulować. Wstrzymaj krwotok, żyj dalej. Musisz, musisz to wygrać. / kredkinabaterie4
|
|
 |
Życie boli. Pogódź się z tym, maleńka. / kredkinabaterie4
|
|
 |
To Jej malinowe usta tak kochałam. To ona sprawiła mi pierwszą przyjemność. To ona głaskała mnie po włosach, gdy było naprawdę źle. To Ona przejeżdżała setki kilometrów, by tak zwyczajnie wziąć moją twarz w obie dłonie i wyszeptać "będzie dobrze, słońce". To o Niej nie wiedziało żadne z moich przyjaciół. Bo tak ciężko jest przyznać się do bycia inną. Tak trudno stanowczym głosem wypowiedzieć "Tak, mamo, jestem bi. Tak, kiedyś kochałam Ją ponad życie." / kredkinabaterie4
|
|
 |
Ktoś kiedyś spytał czy nie wolałabym Go nigdy nie spotkać. Odpowiedź jest jedna, całkiem prosta i stanowcza - Nie. Bo pomimo tego, że na długi czas złamał mnie tak cholernie mocno, to wnosił do mojego życia całe kilogramy radości. Mnóstwo jebanej, szczerej zabawy, uśmiechów. I pamiętam, że częściej było źle, a za wszystko przyszło mi płacić niewyobrażalną cenę. Jednak nie da się opisać mojego szczęścia, gdy między nami panowała już zgoda. I nigdy, za żadne skarby nie wymazałabym tego ze wspomnień, pamiętaj. / kredkinabaterie4
|
|
 |
Do domu? Ona wolała do Boga. / kredkinabaterie4
|
|
 |
Do dziś żyję w przekonaniu, że jest tępą szmatą i nie zależy jej na niczym. Ma w mózgu sieczkę, robi mnóstwo błędów, nie potrafi się wysłowić, a Jej poziom inteligencji sięga zera. Z pewnością nie umie grać na skrzypcach, ma tlenione włosy, a tapety tyle, że reszta twarzy równa się z Jej nosem. Jest gruba i da dupy każdemu, nawet za 10 złoty. Nie dziw mi się, kurwa. Tylko na kogoś takiego zasługuje ten skurwysyn. / kredkinabaterie4
|
|
 |
A modlitwa to taki mały antypoślizgowy dywanik, który leży gdzieś i czasem może nas uchronić przed upadkiem. Niestety jest bardzo drogi i mało kogo na niego stać...
|
|
|
|