 |
|
Swoim uśmiechem sprawiał, że mimo tego, iż byłam smutna to się uśmiechałam.
|
|
 |
wole szczere "spierdalaj", niż fałszywe "przepraszam"..
|
|
 |
tęsknię w chuj i to mnie przeraża, z dnia na dzień coraz bardziej!
|
|
 |
bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością..
|
|
 |
i chyba pada, i chyba jest rano. i myślę, że chyba nic się nie stało.. | Pezet.
|
|
 |
dasz mi siłę, będzie lepiej. ♥
|
|
 |
takiego skurwysyna jak Ty, polska młodzież chyba nie znała!
|
|
 |
|
Moje serce bije Twojego serca biciem i zawsze z myślą o Tobie.
|
|
 |
ot tak błądzi w mojej wyobraźni, a jego imię przemyka, gdzieś pomiędzy milionem codziennych słów. widzę go na nowo, w myślach, wspomnieniach, i wciąż zerkam na tych kilka zdjęć, na których trzyma mnie na rękach i całuje w policzek, czy też kłóci się, po czym ściska z całej siły i nie chce puścić, gdzie droczy się ze mną i łaskocze przy wszystkich, i tych, gdzie trzyma mnie za rękę, obiecując nie puścić jej już nigdy więcej. wiesz, chyba cały czas go potrzebuję, wciąż, jak tych codziennych promieni słońca idąc do szkoły, jak tego chłodnego powiewu wiatru muskającego policzki, podczas nocnych spacerów, wciąż tak samo, takiego jaki był, jakiego kochałam i jakiego go miałam, wciąż Jego. / endoftime.
|
|
 |
a miało być inaczej, coraz lepiej. stoję między życiem, a śmiercią. pytań multum, odpowiesz mi na nie? pomóż, bądź w tej chwili obok mnie. przytul tak zajebiście mocno i powiedz to, co mówisz, gdy jestem smutna albo jest źle. spadam w dół, tonę w tym wszystkim. dławię łzami. wysycham, płonę..
|
|
 |
kilka wpisów poszło się jebać. może tak codziennie, aż zostanie nic..
|
|
|
|