głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tekscik_

wszystkiego najlepszego w nowym roku !    lepszego 2011

pjona dodano: 31 grudnia 2010

wszystkiego najlepszego w nowym roku ! ;) lepszego 2011

dziękuję :     to świetne   3 teksty pjona dodał komentarz: dziękuję :** | to świetne < 3 do wpisu 27 grudnia 2010
Dziękuję bardzo. :   teksty pjona dodał komentarz: Dziękuję bardzo. :** do wpisu 27 grudnia 2010
Troszkę żałosne tak rozsyłać. A gdyby naprawdę takie coś miało miejsce? Też być żerowała na krzywdzie? Więcej godności     teksty pjona dodał komentarz: Troszkę żałosne tak rozsyłać. A gdyby naprawdę takie coś miało miejsce? Też być żerowała na krzywdzie? Więcej godności -,- do wpisu 27 grudnia 2010
Dziękuję      teksty pjona dodał komentarz: Dziękuję ;*** do wpisu 27 grudnia 2010
Czy to nie ironia losu? Ignorujemy tych  którzy nas kochają. Kocham tych  którzy nas ignorują.

pjona dodano: 27 grudnia 2010

Czy to nie ironia losu? Ignorujemy tych, którzy nas kochają. Kocham tych, którzy nas ignorują.

Wena przybywa gdy patrzę na jego zdjęcia.

pjona dodano: 27 grudnia 2010

Wena przybywa gdy patrzę na jego zdjęcia.

Na kolejnej   nudnej lekcji organizacyjnej wszyscy byli przymuleni  chłopacy siedzący z tyłu ze słuchawkami w uszach  inni prawie chrapali z głową na ławce  a ja siedziałam podparta na łokciu wpatrując się tępo w tablicę. Po 30 minutowym monologu dotyczącym przedmiotowego systemu oceniania  nauczycielka wstając z krzesełka spytała:  Ktoś ma jakieś pytania? . Uniosłam energicznie rękę w górę. Po wskazaniu przez nią mojej osoby zapytałam patrząc w Twoją stronę:  Pani profesor   co to jest miłość?   i w tym momencie poczułam na sobie wzrok wszystkich w klasie. Nie  jednak nie wszystkich. Ty nadal siedziałeś w tej samej pozycji. Słyszałam tylko twoje ciche prychnięcie pod nosem. To była cała  konkretna odpowiedź  którą usłyszałam  i która zastąpiła mi wszystkie zbędne słowa.

pjona dodano: 27 grudnia 2010

Na kolejnej , nudnej lekcji organizacyjnej wszyscy byli przymuleni- chłopacy siedzący z tyłu ze słuchawkami w uszach, inni prawie chrapali z głową na ławce, a ja siedziałam podparta na łokciu wpatrując się tępo w tablicę. Po 30-minutowym monologu dotyczącym przedmiotowego systemu oceniania, nauczycielka wstając z krzesełka spytała: -Ktoś ma jakieś pytania? . Uniosłam energicznie rękę w górę. Po wskazaniu przez nią mojej osoby zapytałam patrząc w Twoją stronę: -Pani profesor , co to jest miłość? - i w tym momencie poczułam na sobie wzrok wszystkich w klasie. Nie, jednak nie wszystkich. Ty nadal siedziałeś w tej samej pozycji. Słyszałam tylko twoje ciche prychnięcie pod nosem. To była cała, konkretna odpowiedź, którą usłyszałam, i która zastąpiła mi wszystkie zbędne słowa.

Po obejrzeniu kolejnej romantycznej komedii  podczas której opróżniłam połowę słoika nutelli  płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów  włożyłam słuchawki w uszy wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market usiadłam na krawężniku  na którym spędzaliśmy razem mnóstwo czasu. Przypomniała sobie te ostatnie wspólne chwile. Twój szarmancki uśmiech kiedy zakładałeś mi na palec obrączkę ze źdźbła trawy obiecując  że nigdy mnie nie skrzywdzisz. Zamykając oczy w podświadomości poczułam Twój oddech na swoich wargach. Skapująca łza zadała ból przeszywający po raz kolejny moje kruche serce. Wracając do domu ujrzałam Cię idącego z naprzeciwka .  Co Ty tu robisz?  tylko tyle byłam wstanie wyjąkać na jego widok.  To samo co Ty .  Odparł  odgarniając mi niesforny kosmyk włosów za ramię.  Tęsknię.

pjona dodano: 27 grudnia 2010

Po obejrzeniu kolejnej romantycznej komedii, podczas której opróżniłam połowę słoika nutelli, płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów, włożyłam słuchawki w uszy wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market usiadłam na krawężniku, na którym spędzaliśmy razem mnóstwo czasu. Przypomniała sobie te ostatnie wspólne chwile. Twój szarmancki uśmiech kiedy zakładałeś mi na palec obrączkę ze źdźbła trawy obiecując, że nigdy mnie nie skrzywdzisz. Zamykając oczy w podświadomości poczułam Twój oddech na swoich wargach. Skapująca łza zadała ból przeszywający po raz kolejny moje kruche serce. Wracając do domu ujrzałam Cię idącego z naprzeciwka . -Co Ty tu robisz? -tylko tyle byłam wstanie wyjąkać na jego widok. -To samo co Ty . -Odparł, odgarniając mi niesforny kosmyk włosów za ramię. -Tęsknię.

Żyjesz wśród ludzi  którzy ciągle patrzą ci na ręce. Czekają na chwilę  w której się potkniesz. Zamiast podać ci pomocną dłoń  pogrążą cię swoimi obelgami w bagnie życia jeszcze bardziej. Wezmą do ręki nóż  najlepiej z haczykiem na końcu  rozgrzeją go do czerwoności i zadają śmiertelny cios prosto w klatkę piersiową. Z uśmiechem będą patrzeć na twoją powolną śmierć. Na koniec spluną ci prosto w twarz  żeby zrozumiał  ile tak naprawdę znaczysz w ich oczach .

pjona dodano: 27 grudnia 2010

Żyjesz wśród ludzi, którzy ciągle patrzą ci na ręce. Czekają na chwilę, w której się potkniesz. Zamiast podać ci pomocną dłoń, pogrążą cię swoimi obelgami w bagnie życia jeszcze bardziej. Wezmą do ręki nóż, najlepiej z haczykiem na końcu, rozgrzeją go do czerwoności i zadają śmiertelny cios prosto w klatkę piersiową. Z uśmiechem będą patrzeć na twoją powolną śmierć. Na koniec spluną ci prosto w twarz, żeby zrozumiał, ile tak naprawdę znaczysz w ich oczach .

mogę dodać ?      karolinaa76 . teksty pjona dodał komentarz: mogę dodać ? ; )) karolinaa76 . do wpisu 27 grudnia 2010
Rudy to nie kolor. Rudy to charakter.

pjona dodano: 27 grudnia 2010

Rudy to nie kolor. Rudy to charakter.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć