|
On dotykał inaczej niż wszyscy. Nieważne czy obejmował mnie w pasie, całował w czoło, czy ostro pieprzył. We wszystkim była czułość, charakterystyczna tylko dla niego..
|
|
|
Kobieta musi myśleć o sobie. Żyć po swojemu. Dla siebie. Egoistycznie. Z przekonaniem, że zasługuje na życie z kimś, kto sprawi, że poczuje się szczęśliwa. Tak szczęśliwa, że wyrosną jej skrzydła..
|
|
|
Mówił, żebym niczego co ma być wieczne nigdy nie nazywała, ale ja musiałam. Musiałam nazwać nas miłością. Zapomniałam, że tylko tego czego się nie nazwało, nie można zniszczyć...
|
|
|
Było w tym coś bezpowrotnego. Niczym bilet w jedną stronę. Wsiadasz i jedziesz, zatracasz się w tym zupełnie, zaczynasz marzyć, pragnąć, wierzyć, kochać. Aż w końcu docierasz na miejsce i okazuje się, że nic nie jest takie, jakim to sobie wymarzyłeś. Myliłeś się i chcesz już wracać, ale nie możesz. Bilet w jedną stronę, pamiętasz?
|
|
|
Mówili, że z czasem poczuje się lepiej i zapomnę. Ale ja nigdy nie chciałam, żeby czas mnie uleczył. Chciałam, by oszpecił moją duszę i okaleczył utratą Ciebie. Naznaczył mnie. Nigdy nie wyraziłabym zgody, by potulnie zagłaskał Twoje odejście..
|
|
|
Ludzie uwielbiają być ranieni. Odruchowo i posłusznie idą tam, gdzie jest ból. Zbyt często kojarzą i mylą go z miłością. To nawet nie jest smutne, to takie banalne, jak cykl dobowy i prawie wszyscy są do tego przyzwyczajeni..
|
|
|
Kochał się ze mną tak, jakby chciał mnie chronić i wyleczyć. Oddawał
mi każdy swój oddech, wdmuchując mi do ust wspólną wieczność.
Wiesz, to jest to coś w seksie, z czego zdaje sobie sprawę może jedna setna procenta osób. To jest tak, że chcesz kogoś mieć, chcesz żeby ten ktoś cię miał i oboje chcecie tworzyć jedną spójną całość - jakby ktoś zlutował was w jeden nierozerwalny stop..
|
|
|
"Ciało nie przeżyje bez serca, a ona była moim.."
|
|
|
Dotykał mnie. Znowu. Po tylu miesiącach niekochania. A ja czułam jak każdy zakamarek mojego ciała woła o więcej. W tamtej chwili byliśmy jednością. I mimo, że fizycznie to nasze ciała były splecione, my czuliśmy jak splatamy nasze serca..
|
|
|
Bo jak można żyć, gdy odarto nas z miłości i nie dano nic w zamian? On dokładnie to zrobił, zdarł ze mnie cienką skórę swej miłości i pozostawił świeżo otwarte rany. I chociaż wcześniej nie zawsze czułam tę miłość na sobie, to wiedziałam, że była. A teraz? Teraz znowu czuję się niczyja..
|
|
|
Zapomnij o mnie tak jak ja staram się zapomnieć o Tobie.
|
|
|
Kiedyś przyjdzie taki czas, że zatęsknimy za sobą oboje, ale nie będziemy mieli odwagi nawet ze sobą porozmawiać.
|
|
|
|