 |
Przyćpana, pusto w portfelu, sięga podziemia
Choć kiedyś, jeszcze niedawno rozchwytywana
To teraz jest omijana, bo rozjebana
|
|
 |
Na mocy śmiga na grubo, wali do rana
Schylona gdy on jest z tyłu, pije szampana
|
|
 |
Piętnaście lat ledwo jak dla niej dosyć
Lubiała akcje spermą, lepiące włosy
Gdy ostro balety rety w nosa kokosy
|
|
 |
Takie życie w naszej branży.
Jeden weekend pięć melanży!!!!
|
|
 |
Każdy robi to co lubi Jest tu sporo Dobrych Ludzi Ale zdarzają się kurwy o których nie warto mówić
|
|
 |
chciałabym zapomnieć o nocach, w których skręcałam się z bólu. przepełniona tęsknotą, odliczałam godziny do ranka, by wstać i zachowywać się jak człowiek. dławiłam się łzami wpływającymi z wnętrza mojej duszy. byłam zagubiona, przerażona wszystkim co mnie otacza. potrzebowałam bliskich obok, a równocześnie pragnęłam samotności. zachorowałam na miłość, której nie mogłam zdobyć. czekałam, odliczałam sekundy od naszego rozstania. rozważałam samobójstwo, oddychałam z przymusu. nigdy nie zapomnę tamtych chwil.
|
|
 |
Jak to się zaczęło? Tak bardzo banalnie. Najpierw było kilka nieśmiałych spojrzeń, parę uśmiechów, nic wielkiego. Tak naprawdę nic nie wskazywało na to, że to co było między nami przerodzi się w coś poważnego. Ale moje serce od początku czuło, że to właśnie on zmieni moje życie bardziej niż ktokolwiek inny. To ono sprawiało, że byłam w stanie zrobić wszystko aby mieć go przy sobie. Wiem, że go kusiłam, a on jak dziecko ulegał coraz bardziej i bardziej, aż wreszcie nieśmiałe spojrzenia zamieniały się w stanowcze gesty. Małe uśmiechy były później gorącymi pocałunkami, a my nie potrafiliśmy się od siebie oderwać. To było takie cudowne kiedy w jego oczach widziałam radość spowodowaną moją obecnością, jednak nie wiem dlaczego ona później zgasła pozostawiając po sobie jedynie tęsknotę i ból. Może ja nie byłam dla niego wystarczająca, a jego serce nie traktowało mnie tak poważnie jak moje serce jego, jednak dla mnie był on całym światem, z którego aż do dziś nie potrafię zrezygnować./napisana
|
|
 |
Twoje słowa już nie znaczą dla mnie tyle co kiedyś. Słuchając cie nie chcę już ryzykować. Tym razem potrzeba czegoś więcej, żebyśmy znowu mieli czystą kartę.
|
|
 |
Jak mam rozmawiać z tobą jak ze zwykłym kolegom skoro sprawiłeś mi tyle bólu?
|
|
 |
Nigdy więcej- moja odpowiedź na każde twoje pytanie dotyczące przyszłości naszej znajomości.
|
|
|
|