 |
Nigdy, ale to nigdy nie wolno ci zwątpić w moją miłość. Rozumiesz? Nie pozwolę ci na to.
|
|
 |
-A jeśli kiedyś zniknę, ucieknę i już nigdy nie wrócę. Co wtedy zrobisz?
-Odnajdę cie. W każdym miejscu na świecie odnajdę cie, ale muszę cie ostrzec.
-Tak?
-Jeżeli mi uciekniesz to tylko raz, bo później zakuję cie w kajdanki do mojego nadgarstka i już zawsze będziemy razem
-Więc gdzie masz te kajdanki...
|
|
 |
Kocham cię. Kocham cię. Kocham cię. Kocham cię. Kocham cię. Boję się. Boję się. Boję się, że to może mnie zniszczyć.
|
|
 |
Nie szukaj mnie tam gdzie nigdy nie chciałam być.
Szukaj mnie w miejscach bliskich mojemu sercu i przy osobach które są moim sercem.
|
|
 |
Poznałam gorzką kreskę, a raczej to jak spływa
|
|
 |
może to prawda ze się szczerze kocha tylko raz
|
|
 |
Wiedze teraz ze większość tych gadek i obietnic
To tylko używki które w dane chwili w krew nam weszły
|
|
 |
ludziom na tym świecie ostro w dupach się przewraca
|
|
 |
Chciałam wmówić sobie, że już nie wrócisz. Próbowałam zrozumieć, dlaczego dokonałeś takiego wyboru. Tłumaczyłam sobie, że pomyliliśmy się, a nasza miłość była tylko złudzeniem. Za każdym razem, gdy zamykałam za sobą drzwi, przypominałam sobie jak wiele poświęciłeś dla mnie. Tęskniłam, ale wiedziałam, że masz inne życie. Zaprzyjaźniłam się z łzami, towarzyszyły mi każdego wieczoru. Upadłam na dno, a miałam przy sobie bliskich. Czułam się samotna, bo nie mogłam opowiadać o Tobie. Byliśmy kochankami. Po każdym oszustwie, opadałam z sił. Wiedziałeś, że On w niczym nie przypomina Ciebie. Był inny, zbyt normalny, owładnięty codziennością, a Ty zabierałeś mnie do innego świata. Do świata, w którym nie było już miejsca na miłość.
|
|
 |
Nie chciałam znowu być taka, nie chciałam tego robić, a dziś boli mnie głowa i wiesz to chyba dlatego, że pragnęłam chociaż na pięć minut o Tobie zapomnieć i chciałam poczuć jak to jest żyć i potrafić korzystać z tego, co daje to życie. Och tak bardzo potrzebowałam poczucia bliskości, a on był na wyciągnięcie ręki. Wystarczyło, że pstryknęłam palcami, a on był obok mnie. A później nawet nie wiem kiedy jego ramiona zaczęły otaczać moje i nie wiem kiedy poczułam smak jego ust. Było inaczej niż zwykle, wiesz? Pierwszy raz pomyślałam, że mogłabym zapomnieć i żyć od nowa. Być może to o jeden za dużo wypity drink sprawił, że przez moment poczułam się tak bardzo wolna, bo noc się później skończyła, on wyjechał, a ja znów nie wiem, co robić dalej. Jednak wiesz, może jest nadzieja, że kiedyś spotkam kogoś z kim będę potrafiła ułożyć swoje życie, że odetnę się wreszcie od Ciebie i tak po porostu ruszę do przodu. / napisana
|
|
|
|