  |
Nigdy nie podejmuj decyzji nocą. W dzień wszystko wygląda inaczej.
|
|
  |
- Jest czwarta nad ranem, co Ty tutaj jeszcze robisz?! - Czekam, aż powiesz mi 'dobranoc'.
|
|
  |
Poprzytulaj mnie, nawet jeśli tylko myślami.
|
|
  |
Są takie noce, przyjacielu, kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezbronnie opuszczonymi rękoma
|
|
  |
Jest w sercu takie miejsce, że gdy się je uderzy, przestaje bić.
|
|
  |
Ból zaczyna się dopiero wtedy, kiedy boli nas calutkie serce i zdaje się nam, że zaraz przez to umrzemy i na dodatek nie możemy nikomu zdradzić naszego sekretu. Ból sprawia, że nie chce nam się ruszyć ani ręką, ani nogą, ani nawet przekręcić głowy na poduszce.
|
|
  |
Doprawdy, nie ma sensu martwić się o odległą przyszłość, skoro wali się teraźniejszość.
|
|
 |
Stał przed nią i wzrokiem przeszywał jej drobne, bezbronne ciało. Jednym gestem sprawił, że była gotowa oddać mu całą siebie. W takich chwilach jak ta, ufała mu bardziej niż sobie samej. I nawet gdyby miał ją kiedyś skrzywdzić, chciała tego.. Chciała choć raz w życiu zachłysnąć się miłością.
|
|
 |
nigdy mi nie wierz, kiedy mówię, że tego nie czuję..
nie ma dnia, w którym nie myślałabym, co by było gdyby..
|
|
 |
Bywają takie dni i noce, kiedy zmienia się wszystko. Bywają takie rozmowy, które potrafią wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć, nie możemy się do nich przygotować. Czyhają gdzieś na nas, zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności..
|
|
  |
Nie potrafię z Ciebie zrezygnować, przepraszam.
|
|
 |
|
Twoje dłonie są gdzieś pomiędzy moimi łopatkami i odpinają mój stanik. Twoje dłonie ściągają mi następnie go przez ręce, a potem jednym ruchem przyciągają mnie na powierzchnię Twojego ciepłego ciała. Twoje dłonie ściągają moje legginsy, dolną część bielizny. One wywołują dreszcze na moim ciele przy każdym muśnięciu. Są tak pewne, precyzyjne i doskonale znające mapę mojego ciała. Dłonie idealnie komponujące się z moimi pozbawiają mnie teraz ubrań, ale to oczy - spojrzenie, które nie wędruje za nimi, a wciąż przeszywa moje, te dwie źrenice otoczone błękitem tęczówek - rozbierają mnie bardziej, łapią za bordową kurtynę i odsłaniają moje serce.
|
|
|
|