|
Dzięki tobie o wszystkim zapominam. Jesteś najlepszą terapią.
|
|
|
|
Co mam powiedzieć? Kiedyś kochałam Cię całego. W pakiecie wszystkich zalet i wad.Teraz już chyba nie ma tego człowieka. Popatrz jak się zmieniłeś. Nie przyznawaj się przed wszystkimi, wiem, że boli, że sam w to nie wierzysz. Mimo to, musisz przyznać mi racje. Nie jesteś już tą samą osobę. Zgubiłeś gdzieś tą pogodę ducha, to emitowane światełko i ciepło,które zawsze sprawiało,że chciałam wracać. Stałeś się próżny, egoistyczny, patrzący na wszystkich z góry i deptający po ich uczuciach. Jesteś dokładnie tym kim nigdy nie chciałeś być i którymi zawsze gardziłeś. W Twojej obecności człowiek czuje się obco, bo choć znam tą twarz to nic nie jest znajome. Przykre, naprawdę przykre. Choć pewnie nie chcesz tego słyszeć, a i ja wolałabym tego nie mówić to kiedyś to wszystko się przeciwko Tobie obróci. To co zrobiłeś, wróci ze zdwojoną siłą, ale wokół Ciebie nie będzie już żadnego światełka, bo zdmuchnąłeś je swoim chłodem. Nie będzie nikogo kto okażę współczucie, mnie też już nie będzie./esperer
|
|
|
Cześć. Pamiętasz mnie jeszcze? Kiedyś nazywałeś mnie całym swoim światem, całowałeś w czoło na dzień dobry, tuliłeś całymi nocami i dopisywałeś do swojej przyszłości. Obserwowałeś każdy mój ruch, uśmiechałeś się w najmniej oczekiwanych momentach i całowałeś, gdy tylko nie poświęcałam Ci kolejnego momentu. Czasem chyba też złościłeś się, kiedy nie traktowałam siebie poważnie, jednak wierzyłeś we mnie, tak mi się wydaje. Momentami wydawało mi się też, że mnie kochasz. Pamiętasz? / Endoftime.
|
|
|
CO WY NA TO, JEŚLI ENDOFTIME WRÓCIŁABY TU? :)
|
|
|
Ja nigdy nie będę tą najważniejszą.
|
|
|
Pierdole życie,pierdole ludzi i wszystko pierdole bo mam dość.Twojego zachowania mam dość,pierdolenia za plecami.Wybielanie się w oczach innych kosztem drugiej osoby jest zjebane,bardzo mocno,powinieneś wiedzieć że chodzi o Ciebie.Twojego zachowania też mam dość,zajebiście dosyć mam traktowania mnie jak Jezusa Chrystusa z Nazaretu i traktowania mnie jak chuj wie kogo,nie wiem nawet jak kogo,bo codziennie jest inaczej.Mam dosyć huśtawek,słuchania o problemach,o tym że się ktoś z kimś pokłócił bo mam to w dupie,a przynajmniej w jednym przypadku moje zdanie nie powinno być punktem odniesienia,bo strasznie mocno wkurwiam się gdy muszę odpowiadać na pytania w stylu "co ja mam zrooobić ?", "Dlaczego taaaak, a nieeee inaaaaczeeeej?". Odpalam papierosa,popijam piwem i odwracam jebany wzrok odpowiadając bo rada może i dobra,ale w oczach można by ujrzeć nienawiść i pierdolony jad.
|
|
|
Mogłabym na palcach jednej ręki policzyć ile razy przez ostatni rok ktoś z was,o których teraz mowa,zapytał się szczerze jak jest,albo dlaczego jest źle,bo bywało wyjebiście źle i każdy to widział. Nie chciałam już nawet wspominać o tym że dawanie i odbieranie nadziei jest jak rzucanie sztucznej bułki na sznurku w środek Etiopskiej wioski.Poniżej pasa i totalnie skurwysyńskie.Jestem jak jebana poczta głosowa - dzwonisz, ja mimowolnie słucham, odkładasz słuchawkę.Nie jestem mesjaszem nowego tysiąclecia.Taka etykietka do mnie przylgnęła i ją w tym momencie wypierdalam do śmieci.Oko za oko, ząb za ząb, prawdopodobnie najlepsze prawo na świecie.Bycie suką za bycie suką.Uczciwy deal.
|
|
|
|
Świeczka na wietrze zgasła tak samo jak płomyk miłości,który jeszcze wczoraj płonął w jej sercu.Jestem sukinsynem.Obiecałem jej tak wiele, a nie potrafiłem dotrzymać jednej,najważniejszej obietnicy.Kochałem jak głupi,a nie powiedziałem jej tego.Jak długo jeszcze mam pluć sobie w twarz przed lustrem,by w końcu odważyć się powiedzieć coś,co zmieniłoby moje życie.
|
|
|
Gapię się w gwiazdy na niebie, tak jakbym wiedział, że nie czekasz już.
|
|
|
|
myślałam,że na prawdę znaczę dla Ciebie cokolwiek. Twój stosunek do mnie zniszczył mnie do granic możliwości. nie spodziewałam się nigdy, że jesteś w stanie tak potraktować osobę, która tyle dla Ciebie poświęciła, tyle pokazała uczuć, gestów, że jesteś wszystkim. dlaczego nie potrafisz docenić czegoś co jest obok Ciebie? to było tak bardzo prawdziwe uczucie, które odepchnąłeś, tak po prostu. odepchnąłeś mnie, jak śmiecia. nie czujesz żalu? nie jest Ci wstyd? o co ja pytam.. przecież ty nie posiadasz ani grama uczuć. życie i chwile z Tobą były piękne mimo nieporozumień,lecz już dawno to życie zniknęło, gdy Cię straciłam.pamiętaj tylko o tym,że karma wróci i też kiedyś będziesz cierpiał tak jak ja,wylewając tonę łez i nie mogąc przespać nocy z powodu tęsknoty,która dobija cię jeszcze bardziej.mam już dość się poświęcać dla kogoś dostając w zamian tylko wielkiego kopa w dupę po którym nie umiem wstać i dalej żyć.
|
|
|
Bo kiedy nie ma Ciebie, niewiele istnieje. Wiem, że tak trzeba, ale kurwa oszaleję teraz.
|
|
|
|
Chodź, pokażmy światu jak wygląda miłość.
|
|
|
|