 |
Potrzebuję energii. Takiej żebym wstwała rano z uśmiechem na twarzy i cieszyła się z każdej chwili , bo dobrze wiem jak czas szybko leci. Nie mam tej zyciowej energii , wstaje i każdy kolejny dzień staje się porażką.. Staram się robić wszystko żeby nie myśleć. Za chwilę słyszę krzyki, że robię coś źle. Mam po prostu dość. Brakuje mi tej drugiej osoby. /lokoko
|
|
 |
Mam kogoś, kto jest moją kotwicą. Rozmawiamy codziennie, nawet, jeśli są to tylko smsy o treści: "kocham cię, miłego dnia", a gdy byłam chora, biegł późnym wieczorem po tabletki i gotował mi rosół następnego dnia. Tęskni, gdy wyjeżdżam, tak samo jak ja, kiedy go nie ma. Kocha mnie, bez względu na wszystko, co wydarzyło się w międzyczasie. Mam kogoś, czyje ramiona są moim portem. Domem, w którym czuję się bezpiecznie. To się zdarza bardzo rzadko i niemodnie jest dzisiaj tak czuć, ale mam kogoś takiego.
|
|
 |
Kobiety niezależne to najczęściej te, na których nie zależy żadnemu mężczyźnie.
|
|
 |
"A właśnie, że będę niemoralna! Wolę być niemoralna niż idiotycznie nieszczęśliwa."
|
|
 |
Wszystko, co modne, jest banalne.
|
|
 |
Pierwsze spotkanie sam na sam z chłopakiem od kiedy ? No dawno już nie miałam takich spotkań , już zapomniałam jak to jest.Ostatnio tylko z jednym i tym samym.. Trrochę się boję bo w sumie od 2 lat trwałam ciągle wokół niego .Bałam się coś zrobić żeby on nic nie pomyślał. A dziś czuję ,że mogę wszystko . Nie , to nie jest dla mnie randka zwykłe spotkanie z kolegą . Lecz w końcu czuję ,że żyje . Nie jestem już ta samą osobą co kiedyś , dziś mój świat należy do mnie. Ja nim kieruje nie Ty. To między nami też jest skończone.. Dobrze wiem ,że chodziło Ci tylko o seks. Wiesz kiedyś przeczytałam w książce ,że faceci przyjaźnią się ze swoimi byłymi tylko dlatego żeby mieć kogo przelecieć podczas martwego sezonu . Dużo nad tym myślałam i wiem ,że liczyłeś na to. Przez pewien czas gdy sobie to uświadomiłam byłam załamana , jednak potem dotarło do mnie, że to ja wygrałam w tym wszystkim bo nigdy na to nie pozwoliłam i nie dałam siebie tak naprawdę skrzywdzić. Zaczynam nowe życie/lokoko
|
|
 |
Lubię jak się śmiejesz! :*
|
|
 |
znam go czasem lepiej niż siebie. znam jego każdy gest, rodzaj uśmiechu i ułożenia brwi zależnie od sytuacji. doskonale znam jego ton głosu i potrafię powiedzieć ile wypił. i wiem, że nigdy nie chciał mnie zranić, a robił to tyle razy. często brakowało mu odwagi by wyznać co czuje i przyznać się do swojego strachu, jednak przytulał najlepiej na świecie, a jego usta były tymi jedynymi, które chciałam całować, każdego ranka. był dla mnie idealnym nie ideałem. odchodził tyle razy by wracać, a ja? po prostu mu na to pozwalałam wierząc, że to taki sprawdzian miłości i każdy powrót będzie już tym ostatnim powrotem.
/nieodpowiednia
|
|
 |
Wszystko idzie zgodnie ze spontanem. ;)
|
|
 |
Chcesz popełnić samobójstwo? Dobra, mogę ci wskazać, jakie tabletki nasenne wybrać albo pożyczę ci sznur. Zanim jednak to zdecydujesz się na ostateczny krok, uśmiechnij się do losu i zrób wszystkie rzeczy, na które nie miałeś odwagi. Co ci szkodzi? Przecież i tak się zabijesz. Masz wybraną datę śmierci, więc opinia ludzi już cię nie skrzywdzi. Pocałuj najpiękniejszą dziewczynę w szkole, a gdy wyjebie ci z liścia, powiedz z uśmiechem, że z bliska jest o wiele brzydsza. Przekrocz prędkość samochodem i nie martw się, czy na wyrobisz na zakręcie. Skocz ze spadochronem i pójdź na casting do teatralnego przedstawienia. Zacznij codziennie jeździć na rowerze i pokazuj "fuck you" tym, którzy mówią o tobie źle. Jesteś w piekle i wiesz, że nic się nie zmieni. Ale nagle coś się zmienia i zaczynasz żyć, choć pragnąłeś umrzeć. Byłeś martwy za życia i dopiero, gdy nie miałeś już nic do stracenia, dostrzegłeś piękne strony świata. Zamiast popełniać samobójstwo, zrób coś ze swoim życiem.
|
|
|
|