 |
pamiętam czas, kiedy po Jego odejściu tęskniłam każdą częścią swojego ciała. kiedy byłam w Jego mieście miałam nadzieję , że Go spotkam, byłam naiwna wierząc w to, że w końcu się odezwie. nie dałam rady spać, ponieważ ciągle miałam Go w głowie, a kiedy już wszystko było dobrze, nagle mi się śnił. kiedy już o Nim zapominałam dodał na jakiś portal zdjęcie ze swoją nową dziewczyną o moim imieniu. po kilku miesiącach, kiedy przez wspólnych kumpli przypadkowo się spotkaliśmy, nie czułam nic, a On? dopiero wtedy zrozumiał co stracił. / samowystarczalna
|
|
 |
ten ból po stracie Ciebie stał się moją częścią. / samowystarczalna
|
|
 |
zobaczysz jeszcze kiedyś za mną zatęsknisz, zapragniesz mnie z powrotem, będziesz chciał być obok i znów wiedzieć o mnie wszystko. nie mówię , że będzie to teraz, za tydzień, czy miesiąc, ale za parę miesięcy czy za parę lat tak będzie - daje Ci słowo. / samowystarczalna
|
|
 |
- zimno mi . - masz weź moją bluzę. - a jest taka ciepła jak Twoje ramiona? / samowystarczalna
|
|
 |
moja odwaga gdzieś znikła, prysła z dnia na dzień jak szczęście. nie mam już siły by ratować cokolwiek. płaczę , gdy ktoś powie mi coś co mi nie pasuje, a nie pasuje mi większość spraw. chciałabym się ulotnić , być niewidocznym powietrzem, albo chciałbym uciec gdzieś daleko i poznać nowych ludzi. chciałabym odilozować się od samej siebie. / samowystarczalna
|
|
 |
no tak, jestem jaka jestem, nigdy nie zmienię się dla Ciebie. jeżeli chcesz możesz mnie kochać, jeżeli nie - droga wolna, leć sobie do innej, która będzie gotowa to zrobić. nie będę Ci ulegać , ponieważ jestem uparta i potrafię walczyć o swoje. ale mogę obiecać Ci jedno - będę kochać Cię, pomimo Twoich wad. / samowystarczalna
|
|
 |
niektórym ludziom mogłabym pogratulować szczerości, niektórym tego, że są fałszywi, innym mogłabym podziękować za to, że sprawiają , że się uśmiecham, że dzięki Nim moja spieprzona psychika wciąż funkcjonuje, podziękować mogę też mojej przyjaciółce , że zawsze jest przy mnie, niektórym kumplom dziękowałabym za to, że czasami rozśmieszają mnie tak, że ze śmiechu boli mnie brzuch. a wiesz za co mogłabym podziękować Tobie? za płacz, przy którym ledwo mogłam złapać oddech. / samowystarczalna
|
|
 |
masz Go dość. masz po uszy Jego krzyków, pretensji, marudzenia przy byle okazji, czepiania się o każdy detal, chorej zazdrości. doskonale zdajesz sobie sprawę, że typ niszczy Cię od środka, zatruwa możliwie każdą chwilę, ogranicza Cię, blokuje dostęp do marzeń. ale nie zostawisz Go, bo kochasz i mimo wszystko wiesz, że On czuje to samo.
|
|
 |
wyrzuciwszy z szafy wszystkie swoje ubrania, włożył je do torby podróżnej. dołożył kilka kosmetyków po czym zasunął bagaż. niewykluczone, że zanim wyszedł, pocałował mnie jeszcze w czoło lub policzek, może życzył mi powodzenia, dobrej nocy albo czegokolwiek innego. chyba zahaczył jeszcze o kuchnię, bo rano na stole leżał pęk Jego kluczy, a herbata w kubku była dopita. zostawił kilka swoich płyt, parę książek, skarpetki i spodnie w koszu na pranie oraz wspomnienia, masę wspomnień, których nie mogę udźwignąć.
|
|
 |
to niesprawiedliwe. nie fair jest to, że pojawia się z dnia na dzień, zabiera mi serce, zapewnia, że się nim zaopiekuje, po czym wyjeżdża. nie w porządku jest wiadomość, którą dostaje niedługo po tym o odnalezieniu mojego serca - porzuconego, całego poharatanego, które ja na nowo muszę zaszczepić sobie w klatce piersiowej, tak chore.
|
|
 |
ten układ był tak oczywisty - każdy ruch, którego się dopuszczaliśmy służył zaledwie produktywności przyjemności. tylko, że te pocałunki zaczęły mieszać nam w sercach, a każde kolejne wymienione wyznanie, na przemian staczało nas ku przegranej, kiedy w końcu musieliśmy przyznać, że uczucie wzięło górę nad rozsądkiem.
|
|
 |
przestałam myśleć o tym, że może powinnam iść spać, powinnam coś zjeść, nawet jeśli miałoby to się równać jednej kromce chleba dziennie, powinnam zacząć coś mówić, kontaktować się z ludźmi, nie zrywać wszelkich związków z cywilizacją. głównym celem jaki sobie obrałam było wyciągnięcie Cię z kłopotów, które okazało się znacznie trudniejsze niż początkowo przypuszczałam i które na dobre uwikłało mnie w Twoim świecie. w świecie przed którym kiedyś mnie ostrzegałeś, gdzie słownik nie obejmował definicji słowa "uczucie", a ludzi ledwie je pamiętających, jedynie brzydziło.
|
|
|
|