 |
|
"Wela jest zakochana, zakochana, ona się w nim kochaaa!" Mała biegała po domu wymachując swoją różową torebką z Barbie i w kółko wykrzykując te same słowa. "Słuchaj, Młoda" złapałam ją i kucnęłam przed nią "to wcale nie jest takie fajne" "Jak nie, Wela, psecies jest sie wtedy scęśliwym" odparła i posłała mi swój czarujący, szczerbaty uśmiech. "Ta, żebyś się nie zdziwiła." Uśmiechnęłam się do niej z przekąsem. "Psesadzas. A WELA TO JEST ZAKOCHAAAANA, WIES, MAMO?" Stałam w drzwiach pokoju i patrzyłam na tą małą, jeszcze nieświadomą niczego istotkę. Dla dzieci wszystko jest takie proste. No bo przecież skoro księżniczki i książęta się w sobie kochają to są szczęśliwi, więc czemu w prawdziwym życiu miałoby tak nie być? Ona kocha ją, ona jego, jest fajnie. Oj Disney, tak nas w chuja zrobić.
|
|
 |
|
spójrz mi w oczy i powiedz, że nie kochasz. że wszystko już minęło. że nie wspominasz i nigdy nie zatęskniłeś. że wyrzuciłeś mnie z serca na zawsze. że pogodziłeś się z utratą tego piękna. przyjdź i powiedz, że nie żałujesz. że było minęło, a życie toczy się dalej. przyjdź, bo jeśli tak jest naprawdę, to nigdy nie byłeś wart tej miłości. [ yezoo ]
|
|
 |
|
przykro mi tylko, że przestaliśmy ze sobą rozmawiać. że przyjaźń, którą sobie obiecaliśmy po niespełnionej miłości, nie pojawiła się. że zburzyliśmy wszystko to, co razem pielęgnowaliśmy. że nie spotykamy się, a co gorsza, nie jesteśmy nawet na 'cześć'. a najbardziej boli to, że przestaliśmy się wzajemnie szanować. oboje. [ yezoo ]
|
|
 |
tego potrzebowaliśmy - czasu. żeby choć trochę bardziej dojrzeć, więcej rozumieć, nauczyć się doceniać. teraz wiem, że warto było poczekać prawie te trzy lata, wciąż myśląc o nim, na swój sposób tęskniąc, nie umiejąc stuprocentowo poukładać życia bez jego osoby. żadna inna dłoń nie dopasowywała się do mojej w taki sposób, żadne inne pocałunki nie wpływały na mnie tak jak te i nie mogę się wyzbyć wrażenia, że nikt tak do perfekcji mnie nie rozgryzł. nie potrafiłam wykazać otwarcie, że czegoś mi brakowało ostatnimi czasy, ale stwierdzam jedno - dawno nie byłam tak szczęśliwa.
|
|
 |
Przyjdź...zawsze może być coś między Nami. Przyjdź...zawsze możesz, no chodź..
|
|
 |
Chodź wiele osób przychodziło do niej z kawą czy słowami pociechy, czas ciągnął się w nieskończoność i nic nie było w stanie ukoić jej cierpienia, chociażby na chwile. Ona wciąż potrzebowała tylko Jego. //bereszczaneczka
|
|
 |
Zastanawiała się co powinna teraz zrobić, ale nic sensownego nie przychodziło jej do głowy. Targały nią sprzeczne uczucia - miłość i nienawiść. W końcu poddała się i zaczęła wpatrywać się w przeciwległą ścianę. Nie pozostało jej nic innego jak tylko tęsknić i czekać. //bereszczaneczka
|
|
 |
Emocjonalne rozdarcie. //bereszczaneczka
|
|
 |
zimno, smutno, pachnie samotnością. // 61sekund
|
|
 |
Zapomnij o tym życiu...Chodź ze mną. //bereszczaneczka
|
|
 |
Nie zostawiaj mnie tak.. Sama nie potrafię oddychać. //bereszczaneczka
|
|
|
|