głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika talkshit

mówi się  że kto ryzykuje   wygrywa. zaryzykowałam i... przegrałam.

koolorowesny dodano: 11 maja 2010

mówi się, że kto ryzykuje - wygrywa. zaryzykowałam i... przegrałam.

sprawisz  że się uśmiechnę?

koolorowesny dodano: 11 maja 2010

sprawisz, że się uśmiechnę?

kupię ci naklejkę z napisem ZAJĘTE i przykleję na lewą pierś.

koolorowesny dodano: 11 maja 2010

kupię ci naklejkę z napisem ZAJĘTE i przykleję na lewą pierś.

jesteś dla mnie istotniejszy niż Romeo dla Julii  Tristan dla Izoldy czy Edward dla Belli. ale to nie żadnego znaczenia. bo ani Ty  ani ja nie jesteśmy jednym z bohaterów cudzej imaginacji.

koolorowesny dodano: 11 maja 2010

jesteś dla mnie istotniejszy niż Romeo dla Julii, Tristan dla Izoldy czy Edward dla Belli. ale to nie żadnego znaczenia. bo ani Ty, ani ja nie jesteśmy jednym z bohaterów cudzej imaginacji.

stanęła przed nim  cała roztrzęsiona. zaciskając zęby  starała się na próżno powstrzymać łzy  spływające nieustannie po jej policzku. w drżącej ręce  trzymała przy skroni pistolet.   zabiję się rozumiesz?! zabiję!   krzyczała dusząc się płaczem.   uspokój się. jesteś w amoku  nie wiesz co robisz. oddaj mi ten pistolet.   mówił do niej. starając opanować się własne emocje  wyciągał ku niej dłonie.   zabiję się!   zagryzła wargę na tyle mocno  że zaczęła sączyć się z niej krew.   nie zachowuj się jak desperatka! zabij się z naiwności  no proszę! zabij się.   krzyczał z przekonaniem  że go nie posłucha.  do końca życia będzie Cię dręczyć sumienie za to  że mnie nie kochałeś!   krzyczała w niebo głosy  ocierając rozmazany tusz końcem rękawa  wolnej ręki.   rób co chcesz. jestem zmęczony tym całym przedstawieniem. wracam do swojej dziewczyny. ona jest warta uwagi  nie robiąc z siebie desperatki chcącej zwróci na siebie uwagę.   wyszeptał. naciskając klamkę pokoju  usłyszał strzał broni.

koolorowesny dodano: 11 maja 2010

stanęła przed nim, cała roztrzęsiona. zaciskając zęby, starała się na próżno powstrzymać łzy, spływające nieustannie po jej policzku. w drżącej ręce, trzymała przy skroni pistolet. - zabiję się rozumiesz?! zabiję! - krzyczała dusząc się płaczem. - uspokój się. jesteś w amoku, nie wiesz co robisz. oddaj mi ten pistolet. - mówił do niej. starając opanować się własne emocje, wyciągał ku niej dłonie. - zabiję się! - zagryzła wargę na tyle mocno, że zaczęła sączyć się z niej krew. - nie zachowuj się jak desperatka! zabij się z naiwności, no proszę! zabij się. - krzyczał z przekonaniem, że go nie posłucha. -do końca życia będzie Cię dręczyć sumienie za to, że mnie nie kochałeś! - krzyczała w niebo głosy, ocierając rozmazany tusz końcem rękawa, wolnej ręki. - rób co chcesz. jestem zmęczony tym całym przedstawieniem. wracam do swojej dziewczyny. ona jest warta uwagi, nie robiąc z siebie desperatki chcącej zwróci na siebie uwagę. - wyszeptał. naciskając klamkę pokoju, usłyszał strzał broni.

nie palę. nałogowo żuję gumę balonową. nie piję. ale uwielbiam colę light. nie przeklinam. ale uwielbiam  mówić slangiem. nie noszę szpilek. ale kocham trampki. nie jestem dziwką. ale potrafię kochać.

koolorowesny dodano: 11 maja 2010

nie palę. nałogowo żuję gumę balonową. nie piję. ale uwielbiam colę light. nie przeklinam. ale uwielbiam, mówić slangiem. nie noszę szpilek. ale kocham trampki. nie jestem dziwką. ale potrafię kochać.

położyła się na łóżku  i przykryła kołdrą. kładąc poduszkę  na głowę  miała nadzieję  że stłumi krzyk. płakała  krzycząc z rozpaczy. nie mogła złapać powietrza. wszystko wydawało jej się tak absurdalne. każdy dzień  każde spojrzenie. miała dość  rzeczywistości. nie potrafiła sobie poradzić.

koolorowesny dodano: 11 maja 2010

położyła się na łóżku, i przykryła kołdrą. kładąc poduszkę, na głowę, miała nadzieję, że stłumi krzyk. płakała, krzycząc z rozpaczy. nie mogła złapać powietrza. wszystko wydawało jej się tak absurdalne. każdy dzień, każde spojrzenie. miała dość, rzeczywistości. nie potrafiła sobie poradzić.

Doprowadziłeś mnie do takiego stanu  że mogłabym uczynić dla Ciebie wszystko. Wszystko poświęcić  wszystko rzucić  o wszystkim zapomnieć...

koolorowesny dodano: 11 maja 2010

Doprowadziłeś mnie do takiego stanu, że mogłabym uczynić dla Ciebie wszystko. Wszystko poświęcić, wszystko rzucić, o wszystkim zapomnieć...

z powodu zaistniałych problemów technicznych  koniec naszej miłości.

koolorowesny dodano: 11 maja 2010

z powodu zaistniałych problemów technicznych, koniec naszej miłości.

siedzieliśmy w milczeniu. nie mogłam znieść  rozdzierającego mnie bólu w klatce piersiowej. wstałam podeszłam  do drzwi i otwarłam je na oścież. kazałam mu wyjść. przymrużył oczy  na znak  że nie rozumie  o co mi chodzi.   zawsze tak robił. krzyknęłam 'wypierdalaj'. nadal nie rozumiał. nie mogłam się powstrzymać. nie potrafiłam  dalej dusić w sobie tych wszystkich sprzecznym emocji. wybuchnęłam spazmatycznym płaczem. nie wiedział co się dzieje. podszedł. chciał mnie przytulić. zaśmiałam się mu w twarz  wyrzucając jakim jest kretynem. szepcząc jak bardzo go kocham. stanowczo  za bardzo aby pozwolić mu zostać.

koolorowesny dodano: 11 maja 2010

siedzieliśmy w milczeniu. nie mogłam znieść, rozdzierającego mnie bólu w klatce piersiowej. wstałam podeszłam, do drzwi i otwarłam je na oścież. kazałam mu wyjść. przymrużył oczy, na znak, że nie rozumie, o co mi chodzi. - zawsze tak robił. krzyknęłam 'wypierdalaj'. nadal nie rozumiał. nie mogłam się powstrzymać. nie potrafiłam, dalej dusić w sobie tych wszystkich sprzecznym emocji. wybuchnęłam spazmatycznym płaczem. nie wiedział co się dzieje. podszedł. chciał mnie przytulić. zaśmiałam się mu w twarz, wyrzucając jakim jest kretynem. szepcząc jak bardzo go kocham. stanowczo, za bardzo aby pozwolić mu zostać.

poszła w ich pamiętne miejsce. usiadła na pamiętnej ławce  a wspomnienia po raz kolejny rzuciły się jej na szyję. była cała roztrzęsiona. na twarzy  miała rozmazany tusz. w ręku trzymała  butelkę czerwonego wina.   tęskniłaś?   usłyszała z oddali. obróciła się gwałtownie. stał. jak gdbyby  nigdy nic. wpadła w atak furii  rzuciła butelką o chodnik. wino spływało  po ulicy. podeszła do niego i wybuchając płaczem  niczym opętana  zaczęła okładać go rękami.   po co wracasz?! po co?! dlaczego znowu robisz mi to samo?! nie chcę Cię widzieć  rozumiesz?! nie chcę Cię widzieć! opadła z sił. kucnęła i zwinęła się w kłębek. klęknął obok niej. przytulił  czule całując w policzek  wyszeptał  że to był ostatni raz  że to się nigdy więcej nie powtórzy.   naiwnie uwierzyła. po raz kolejny.

koolorowesny dodano: 11 maja 2010

poszła w ich pamiętne miejsce. usiadła na pamiętnej ławce, a wspomnienia po raz kolejny rzuciły się jej na szyję. była cała roztrzęsiona. na twarzy, miała rozmazany tusz. w ręku trzymała, butelkę czerwonego wina. - tęskniłaś? - usłyszała z oddali. obróciła się gwałtownie. stał. jak gdbyby, nigdy nic. wpadła w atak furii, rzuciła butelką o chodnik. wino spływało, po ulicy. podeszła do niego i wybuchając płaczem, niczym opętana, zaczęła okładać go rękami. - po co wracasz?! po co?! dlaczego znowu robisz mi to samo?! nie chcę Cię widzieć, rozumiesz?! nie chcę Cię widzieć! opadła z sił. kucnęła i zwinęła się w kłębek. klęknął obok niej. przytulił, czule całując w policzek, wyszeptał, że to był ostatni raz, że to się nigdy więcej nie powtórzy. - naiwnie uwierzyła. po raz kolejny.

Jak będziesz jej obiecywał wspólną przyszłość  wiesz dom  dzieci i te sprawy to nie zapomnij dodać jeszcze ciągłych rozczarowań  kłamstw i 15 kochanek na boku.

koolorowesny dodano: 11 maja 2010

Jak będziesz jej obiecywał wspólną przyszłość, wiesz dom, dzieci i te sprawy to nie zapomnij dodać jeszcze ciągłych rozczarowań, kłamstw i 15 kochanek na boku.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć