głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika talkshit

siedziała skulona na podłodze. patrzyła pustym wzrokiem w porozrzucane po pokoju fotografie. na ich miłość uwiecznioną na kawałku papieru. świadomość  że już nigdy na niego nie spojrzy  że nigdy więcej nie zobaczy tych ciemno grafitowych tęczówek  raniła ją tak mocno  że czuła od środka rozdzierający ból. dlaczego tak jest  że każdy z czasem odchodzi? nawet  kiedy zapewnia  że kocha? że będzie już zawsze obok? właśnie kończyła pić trzecią butelkę białego wina  które dotychczas piła z nim  siedząc wieczorami w milczeniu. tak bardzo uwielbiała jego cień  rzucony na jej jaśminowe ściany  tak bardzo kochała patrzeć w jego ogromne oczy  odbijające płomienie świec. kochała go całego. a teraz? po prostu odszedł. ilość alkoholu  który wypiła  przypomniała o swoim istnieniu. zapłakana  usnęła. wtedy w drzwiach stanął on. miał przekrwione oczy i trzydniowy zarost. usiadł koło niej  wtulił się w jej włosy.   nie potrafię bez Ciebie żyć  aniołku...   wyszeptał.

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

siedziała skulona na podłodze. patrzyła pustym wzrokiem w porozrzucane po pokoju fotografie. na ich miłość uwiecznioną na kawałku papieru. świadomość, że już nigdy na niego nie spojrzy, że nigdy więcej nie zobaczy tych ciemno-grafitowych tęczówek, raniła ją tak mocno, że czuła od środka rozdzierający ból. dlaczego tak jest, że każdy z czasem odchodzi? nawet, kiedy zapewnia, że kocha? że będzie już zawsze obok? właśnie kończyła pić trzecią butelkę białego wina, które dotychczas piła z nim, siedząc wieczorami w milczeniu. tak bardzo uwielbiała jego cień, rzucony na jej jaśminowe ściany, tak bardzo kochała patrzeć w jego ogromne oczy, odbijające płomienie świec. kochała go całego. a teraz? po prostu odszedł. ilość alkoholu, który wypiła, przypomniała o swoim istnieniu. zapłakana, usnęła. wtedy w drzwiach stanął on. miał przekrwione oczy i trzydniowy zarost. usiadł koło niej, wtulił się w jej włosy. - nie potrafię bez Ciebie żyć, aniołku... - wyszeptał.

przychodzi chwila  kiedy klękasz z bezsilności. zwyczajnie się poddajesz  tracą wszelką wiarę na lepsze jutro. wiedząc  że zgotowałeś sobie piekło na swoje osobiste życzenie. że tak naprawdę każdy z Twoich problemów jest z Twojej osobistej winy. zaczynasz nienawidzić samego siebie za to  kim jesteś. za to ile popełniłeś błędów. nie potrafisz sobie wybaczyć  że nie jesteś w stanie cofnąć czasu.

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

przychodzi chwila, kiedy klękasz z bezsilności. zwyczajnie się poddajesz, tracą wszelką wiarę na lepsze jutro. wiedząc, że zgotowałeś sobie piekło na swoje osobiste życzenie. że tak naprawdę każdy z Twoich problemów jest z Twojej osobistej winy. zaczynasz nienawidzić samego siebie za to, kim jesteś. za to ile popełniłeś błędów. nie potrafisz sobie wybaczyć, że nie jesteś w stanie cofnąć czasu.

usiadłam na jednej z huśtawek w opustoszałym jeszcze parku. słońce zaczęło się nieśmiało wychylać zza chmur. deszcz delikatnie mżył  a ja beztrosko huśtając się jak kilkuletnie dziecko  czułam w sobie siłę. czułam  że mogę wszystko. tak jak wtedy  kiedy zbudowanie solidnego zamku z piasku było nie lada osiągnięciem.

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

usiadłam na jednej z huśtawek w opustoszałym jeszcze parku. słońce zaczęło się nieśmiało wychylać zza chmur. deszcz delikatnie mżył, a ja beztrosko huśtając się jak kilkuletnie dziecko, czułam w sobie siłę. czułam, że mogę wszystko. tak jak wtedy, kiedy zbudowanie solidnego zamku z piasku było nie lada osiągnięciem.

przyszedł  nabałaganił  odszedł. a ja teraz siedzę upychając łzy po kątach i zamiatając irracjonalne wspomnienia pod dywan.

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

przyszedł, nabałaganił, odszedł. a ja teraz siedzę upychając łzy po kątach i zamiatając irracjonalne wspomnienia pod dywan.

te absurdalne palpitacje serca. automatycznie podniesione kąciki ust i abstrakcyjne stado motyli buszujące gdzieś pod żołądkiem w Twoim zdrętwiałym ciele. tak zachowuje się organizm na widok kogoś  na kim nam zwyczajnie w świecie zależy. stanowczo za bardzo.

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

te absurdalne palpitacje serca. automatycznie podniesione kąciki ust i abstrakcyjne stado motyli buszujące gdzieś pod żołądkiem w Twoim zdrętwiałym ciele. tak zachowuje się organizm na widok kogoś, na kim nam zwyczajnie w świecie zależy. stanowczo za bardzo.

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach  a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony.   jesteś bezlitosny!   wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło  wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę  aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy.   przepraszam  kochanie.   powiedział  patrząc jej prosto w oczy.   chciałem Cię przygotować ...   na co? wykrztusiła z niezrozumieniem  wypisanym na twarzy.   na moje odejście.   wyszeptał  spuszczając swój speszony wzrok.   na co?!   zaczęła krzyczeć.   spokojnie  kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie  zostaję.   odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona  wyszeptała  że jeszcze jeden taki numer  a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.

na twoje pytanie 'co u mnie'  zawsze odpowiem  że znakomicie  z uśmiechem na twarzy. nawet  gdybym chwilę później miała płakać  jak nigdy wcześniej. nie chcę dać  ci satysfakcji  że bez ciebie  jest mi źle  że bez ciebie  nie mogę żyć.

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

na twoje pytanie 'co u mnie', zawsze odpowiem, że znakomicie, z uśmiechem na twarzy. nawet, gdybym chwilę później miała płakać, jak nigdy wcześniej. nie chcę dać, ci satysfakcji, że bez ciebie, jest mi źle, że bez ciebie, nie mogę żyć.

nie wymyślono słów  które byłyby w stanie opisać  to co aktualnie czuję.

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

nie wymyślono słów, które byłyby w stanie opisać, to co aktualnie czuję.

autodestrukcyjna  dziewczynko! to  nie miejsce  do zabawy. to życie.

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

autodestrukcyjna, dziewczynko! to, nie miejsce, do zabawy. to życie.

obiecuję zająć się zbawianiem świata. ale to od jutra  bo dzisiaj muszę zając się sobą. własnym sercem i uczuciami  które są równie abstrakcyjne  jak oddychanie bez udziału powietrza.

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

obiecuję zająć się zbawianiem świata. ale to od jutra, bo dzisiaj muszę zając się sobą. własnym sercem i uczuciami, które są równie abstrakcyjne, jak oddychanie bez udziału powietrza.

   .     teksty koolorowesny dodał komentarz: ;)). ;** do wpisu 14 czerwca 2010
Przebudzając się po raz kolejny w środku nocy  ponownie krzycząc Twoje imię  wcale nie należy do przyjemnych przebudzeń  uwierz.

koolorowesny dodano: 14 czerwca 2010

Przebudzając się po raz kolejny w środku nocy, ponownie krzycząc Twoje imię, wcale nie należy do przyjemnych przebudzeń, uwierz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć