głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika talkshit

Niech twoje mysli skryte ujrzą światło dzienne. Nie duś w sobie tego co niepotrzebne!

zakochana14 dodano: 27 czerwca 2010

Niech twoje mysli skryte ujrzą światło dzienne. Nie duś w sobie tego co niepotrzebne!

   .      teksty koolorowesny dodał komentarz: ;)). ;*** do wpisu 24 czerwca 2010
szłam przez park. czułam promienie słońca delikatnie  ogrzewające moją twarz. właśnie wtedy zobaczyłam dwójkę starszych ludzi  siedzących na jednej z ławek. przystanęłam. nie mogłam się napatrzeć. siedzieli obok siebie. mężczyzna obejmował kobietę  całując ją skromnie w czoło. oboje nucili jakąś starą piosenkę. mrużyli oczy przed słońcem  uśmiechając się do siebie nawzajem. coś niezwykle przepięknego. byli ze sobą  pomimo wieku. pomimo  że zdawali sobie sprawę  jak nie wiele zostało im życia  postanowili poświęcić je sobie nawzajem. wzajemne uczucie  wręcz od nich promieniowało  przyćmiewając słońce. w oku zakręciła mi się łezka. odchodząc postanowiłam  że za te parędziesiąt lat  też siądę na tej ławce. też z osobą która będzie przytulać mnie w ten sam nienaganny sposób. i będę równie szczęśliwa.

koolorowesny dodano: 24 czerwca 2010

szłam przez park. czułam promienie słońca delikatnie, ogrzewające moją twarz. właśnie wtedy zobaczyłam dwójkę starszych ludzi, siedzących na jednej z ławek. przystanęłam. nie mogłam się napatrzeć. siedzieli obok siebie. mężczyzna obejmował kobietę, całując ją skromnie w czoło. oboje nucili jakąś starą piosenkę. mrużyli oczy przed słońcem, uśmiechając się do siebie nawzajem. coś niezwykle przepięknego. byli ze sobą, pomimo wieku. pomimo, że zdawali sobie sprawę, jak nie wiele zostało im życia, postanowili poświęcić je sobie nawzajem. wzajemne uczucie, wręcz od nich promieniowało, przyćmiewając słońce. w oku zakręciła mi się łezka. odchodząc postanowiłam, że za te parędziesiąt lat, też siądę na tej ławce. też z osobą która będzie przytulać mnie w ten sam nienaganny sposób. i będę równie szczęśliwa.

Jak kupisz mi loda to zrobię Ci jeansy xdd.    teksty koolorowesny dodał komentarz: Jak kupisz mi loda to zrobię Ci jeansy xdd. ;) do wpisu 24 czerwca 2010
   .     teksty koolorowesny dodał komentarz: ;)). ;** do wpisu 24 czerwca 2010
Bo to słowa  potrafią sprawić  największy ból. Nie tylko fizyczny.

koolorowesny dodano: 24 czerwca 2010

Bo to słowa, potrafią sprawić, największy ból. Nie tylko fizyczny.

wiesz.? spotkałam się z nim dzisiaj. byłam jakaś taka roztrzepana  a on jakby nigdy nic delikatnie mnie przytulił i pocałował w policzek. nagle zniknął... nie ma go do tej pory. może w następnym śnie zobaczę go na nowo.

koolorowesny dodano: 24 czerwca 2010

wiesz.? spotkałam się z nim dzisiaj. byłam jakaś taka roztrzepana, a on jakby nigdy nic delikatnie mnie przytulił i pocałował w policzek. nagle zniknął... nie ma go do tej pory. może w następnym śnie zobaczę go na nowo.

Otwórz  mój pamiętnik. na pierwszych stronach  zobaczysz  swoje imię  pisane miliony razy oraz  tysiące  serduszek. na kolejnych stronach  nie zobaczysz  nic. są mokre  od łez. nie byłam  w stanie nic  napisać  płakałam  rzewnymi łzami  nad tymi stronami. na kolejnych stronach  zobaczysz  krew. samookaleczenie  było  dla mnie ukojeniem  w trudnych chwilach  gdy mnie zostawiłeś. na kolejnych kartkach  znów  jest twoje imię  w milionach  linijkach  ale nie ma już przy nich  serduszek  są tylko wyzwiska. kolejne  strony  są trochę upalone. raz  spadł  mi papieros  podczas  rozmyślania  jakim  jestem sukinsynem. i ostatnia strona. zobaczysz  na niej  mój list pożegnalny  i słowo 'wspomnienia'  pisane  drukowanymi literami. na końcu  napisałam  jak bardzo Cię kocham. wręczyłam  Ci ten pamiętnik  z nadzieją  że sumienie  nie da Ci żyć. że nie będziesz  się dławić  wyrzutami  aż do końca. że docenisz  to jak wiele znaczyłam  zanim nacisnęłam  spust  pistoletu.

koolorowesny dodano: 23 czerwca 2010

Otwórz, mój pamiętnik. na pierwszych stronach, zobaczysz, swoje imię, pisane miliony razy oraz, tysiące, serduszek. na kolejnych stronach, nie zobaczysz, nic. są mokre, od łez. nie byłam, w stanie nic, napisać, płakałam, rzewnymi łzami, nad tymi stronami. na kolejnych stronach, zobaczysz, krew. samookaleczenie, było, dla mnie ukojeniem, w trudnych chwilach, gdy mnie zostawiłeś. na kolejnych kartkach, znów, jest twoje imię, w milionach, linijkach, ale nie ma już przy nich, serduszek, są tylko wyzwiska. kolejne, strony, są trochę upalone. raz, spadł, mi papieros, podczas, rozmyślania, jakim, jestem sukinsynem. i ostatnia strona. zobaczysz, na niej, mój list pożegnalny, i słowo 'wspomnienia', pisane, drukowanymi literami. na końcu, napisałam, jak bardzo Cię kocham. wręczyłam, Ci ten pamiętnik, z nadzieją, że sumienie, nie da Ci żyć. że nie będziesz, się dławić, wyrzutami, aż do końca. że docenisz, to jak wiele znaczyłam, zanim nacisnęłam, spust, pistoletu.

Zabieram  koc  kubek kakao i idę się schować  przed światem. Tutaj wszystko jest zbyt brudne i zbyt złe .

koolorowesny dodano: 23 czerwca 2010

Zabieram, koc, kubek kakao i idę się schować, przed światem. Tutaj wszystko jest zbyt brudne i zbyt złe .

Podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. Spuścił swój speszony wzrok  ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy.   Zapomnę.   Wyszeptała odchodząc. Słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. Kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę  delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. Podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy  paczkę żelek  papierosa i zapałkę. Żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. Obydwoje kochała równie bardzo. Papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. A zapałka? Zapałka miała symbolizować  niewykorzystane szanse. Wierzyła  że uda się jej zapalić ją po raz kolejny  ale On jej na to nigdy nie pozwolił.

koolorowesny dodano: 23 czerwca 2010

Podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. Spuścił swój speszony wzrok, ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy. - Zapomnę. - Wyszeptała odchodząc. Słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. Kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę, delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. Podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy; paczkę żelek, papierosa i zapałkę. Żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. Obydwoje kochała równie bardzo. Papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. A zapałka? Zapałka miała symbolizować, niewykorzystane szanse. Wierzyła, że uda się jej zapalić ją po raz kolejny, ale On jej na to nigdy nie pozwolił.

przysięgam  że już teraz skoczyłabym z tego cholernego dziesiątego piętra. skoczyłabym  gdyby tylko ktoś mi obiecał  że zobaczę Twój wyraz twarzy i wrzący z Ciebie żal  kiedy dowiesz się o mojej śmierci.

koolorowesny dodano: 23 czerwca 2010

przysięgam, że już teraz skoczyłabym z tego cholernego dziesiątego piętra. skoczyłabym, gdyby tylko ktoś mi obiecał, że zobaczę Twój wyraz twarzy i wrzący z Ciebie żal, kiedy dowiesz się o mojej śmierci.

Siedziała na schodach  szkolnego korytarza. Ówcześnie wybiegając z klasy. Zaciskając pięści starała się  ustatkować swój oszalały rytm oddechu. Płakała. Zanosiła się płaczem z bezsilności. Właśnie wtedy  zadzwonił dzwonek. Tabuny ludzi  zaczęły przewijać się koło niej. Każdy tylko spoglądał na nią obojętnie  nie pytając nawet czy potrzebuje chusteczki. Właśnie wtedy zjawił się On. Stanął przed nią  zarzucając na ramie swój plecak.     Dlaczego Ty płaczesz?   Zapytał  unosząc ironicznie jeden z kącików swoich ust. Udając  że nie zna powodu jej łez.     Przez Ciebie  bydlaku. Zadowolony?!   Wykrzyczała  bez zastanowienia. Zagryzając z całej siły  zęby.     Nawet nie wiesz jak bardzo.   Odpowiedział. Puszczając do niej oczko  odwrócił się i odszedł  pełen satysfakcji.

koolorowesny dodano: 23 czerwca 2010

Siedziała na schodach, szkolnego korytarza. Ówcześnie wybiegając z klasy. Zaciskając pięści starała się, ustatkować swój oszalały rytm oddechu. Płakała. Zanosiła się płaczem z bezsilności. Właśnie wtedy, zadzwonił dzwonek. Tabuny ludzi, zaczęły przewijać się koło niej. Każdy tylko spoglądał na nią obojętnie, nie pytając nawet czy potrzebuje chusteczki. Właśnie wtedy zjawił się On. Stanął przed nią, zarzucając na ramie swój plecak. - Dlaczego Ty płaczesz? - Zapytał, unosząc ironicznie jeden z kącików swoich ust. Udając, że nie zna powodu jej łez. - Przez Ciebie, bydlaku. Zadowolony?! - Wykrzyczała, bez zastanowienia. Zagryzając z całej siły, zęby. - Nawet nie wiesz jak bardzo. - Odpowiedział. Puszczając do niej oczko, odwrócił się i odszedł, pełen satysfakcji.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć