 |
Tak naprawdę to nie jesteś ładny, nie jesteś fajny, nie jesteś miły, nie jesteś męski i nie jesteś przystojny. Ty jesteś ponad to, kochanie.
|
|
 |
są ludzie, których po prostu nie lubię.
|
|
 |
nie mówcie do mnie kiedy mam słuchawki w uszach, bo i tak nic nie słyszę,a słucham zbyt zajebistej muzyki żeby je wyjąć.
|
|
 |
nie odkładaj mnie na potem.
|
|
 |
mój poziom wściekłości osiąga czasami taki poziom, że łzy same lecą.
|
|
 |
uciekajmy, mamy jakieś pieniądze, znajdźmy jakiś motel, kupmy odgrzewaną pizzę z mikrofali i frytki, a przede wszystkim dwie butelki wina, i wejdźmy do wanny, umyję cię, scałuję z ciebie wszystko, umyję cię, wytrę ręcznikiem, położę do łóżka, i zacznę całować, i mówić ci, opowiadać cały świat
|
|
 |
nic nie boli bardziej niż fakt, że masz świadomość iż możesz zrobić ze mną dosłownie wszystko, a ja i tak Cię nie zostawię. w takich momentach zaczynam żałować, że przyznałam Ci się do miłości.
|
|
 |
nic nie zabolało mnie bardziej jak moment, kiedy palcami zgasił palącą się świeczkę, mówiąc przy tym, że muszę wziąć z niego przykład. szkoda, że kiedy podniosłam pełna gotowości dłoń, uświadomił mnie, że miał na myśli moje uczucia, a nie płomień tej cholernej świeczki, która odbijała się w jego tęczówkach jak na jakimś ckliwym romansidle. miałam ochotę rzucić nią mu w twarz, no ale nawet w takiej sytuacji nie miałam serca oszpecić jego ślicznej buźki.
|
|
 |
|
Ratujemy to, co nas wyniszcza. Mimowolnie zabijając się krok po kroku.
|
|
 |
|
lubię bujać się po klubach - ale tych w których z głośnika leci dobry bit. lubię walić czystą wódkę - ale nie pogardzę też drinkiem. lubię nosić luźne rzeczy - ale potrafię też wskoczyć w kieckę. lubię wyróżniać się z tłumu - ale potrafię też schować się w kąt jak szara myszka. lubię być inna, mieć swój świat i inaczej ustawione pionki na planszy zwanej życiem - niż Wy. / veriolla
|
|
 |
stęskniłam się za Twoimi perfumami, które potrafiły wywołać przyspieszony oddech i rumieńce na twarzy.
|
|
 |
nic nie irytuje mnie bardziej niż moment, kiedy siedzę na znienawidzonej matmie i nie mogę rozwiązać zadania bo w myślach mam tylko Twoje wczorajsze słowa na pożegnanie. obliczam działanie, a zamiast wyniku zapisuję Twoje imię. przez tak prymitywne zajmowanie moich myśli skazujesz mnie na brak wykształcenia, skarbie.
|
|
|
|