 |
Twój zapach jest dla mnie jak narkotyk. zacznę sobie wkrótce dawkować fiolki Twoich perfum. tak w ramach zaspokajania mojego narkotycznego głodu, kiedy nie ma Cię obok
|
|
 |
nie znoszę, kiedy jestem już wedle przekonana, że uda mi się z nim pożegnać raz, a dobrze, a on jakby czytając w moim myślach nachyla się nade mną, mówiąc jak kocha. uwielbia tą delikatną formę sadyzmu. kocha, kiedy przez niego kłócę się sama ze sobą. kiedy mówi mi, że odchodzi, i nie odsunie się nawet na metr, a ja wskakuję na niego oplatając nogami. 'zostań' szepczę, rozchylając usta. chociaż w myślach mam tylko bezwdzięczne 'odejdź'.
|
|
 |
|
wiem, że ciągle patrzysz się na mój tyłek i nogi. w sumie to mi to nie przeszkadza. tylko ziomek, Ty masz dziewczynę! mógłbyś chociaż udawać przyzwoitego.
|
|
 |
|
jestem zazdrosna o każdą dziewczynę, którą kiedykolwiek przytuliłeś, bo przez jeden moment miała w ramionach cały mój świat.
|
|
 |
co mnie najbardziej dobija? to że mogę dokładnie wyrecytować Ci jutrzejszy dzień.
|
|
 |
turobimytenrap | owszem, zdaję sobie sprawę że jestem "kurwą" według tej laski ale daje mi to niezłą satysfakcję. o tak, to ja jestem z tym zimnym chujem, złamał ci serce esemesem, biedna, ale kurwa WYBRAŁ MNIE! i oto co sprawia, że chcę być dumna.
|
|
 |
popatrz na nią, ma więcej uroku w swoim jednym trampku, niż Ty w swoich wszystkich tipsach.
|
|
 |
nienawidzę naszych sprzeczek. odnoszę, wtedy wrażenie, że z dłoni wypadło mi coś niesamowicie cennego. mam świadomość, że upadające na podmokłą przez tanie wino podłogę uczucie zostanie zrysowane na stałe, bezpowrotnie. zdruzgotana owym zdarzeniem staram się znikomo zebrać je z podłogi, swoimi drżącymi dłońmi. ocieram je o swoją zwiewną sukienkę z nadzieją, że uda mi się zetrzeć ślad, niewypowiedzianych myśli i błędnie wypowiedzianych słów. ale rysa jest nie do pokonania. starasz się zetrzeć wyrzuty sumienia, cofnąć czas odbijając na nim tylko ślady swoich wybrudzonych od roztartej szminki palców, pogarszając sytuację.
|
|
 |
miej wyjebane a bedzie ci dane
|
|
 |
zamiast baletu, kubek herbaty w łóżku .
|
|
|
|