 |
część II: chciałoby mi się płakać, ale uśmiechnęłabym się. mój facet musi używać wulgaryzmów, pić kawę i mieć lekki zarost. wulgaryzmami wyrażałby jak przypierdoli mojemu koledze, jeśli jeszcze raz dotknie mnie gdziekolwiek. mówiłby 'kocham Cię, kurwa' zatrzymując drzwi, które chcę zamknąć po kłótni. oglądałabym iskierkę w oczach kiedy wyksztusza "ja pierdole" gdy jego ulubiona drużyna przegrała mecz. od kawy bylibyśmy uzaleznieni oboje. pilibyśmy ją rano, popołudniu, wieczorem. wpadałby na nią, przy okazji rozmawiając z moimi rodzicami. smerałby mnie zarostem podczas pocałunków, seksu czy nawet drobnych pieszczot. gdybym nie chciała mu dać buzi, rzuciłby mnie na łóżko, usiadł okrakiem, przytrzymał rękoma moje nadgarstki nade mną i powoli by jeździł ustami od kącika ust w dół, po brzuch, tylko po to by mnie drażnić brodą.
|
|
 |
część I: zawsze byłam dziwna. nawet teraz wolę faceta, który pije, pali i słucha rocka. gdyby pił, pił by za naszą miłość. mówiłby mi jak mnie kocha, zanim by tknął w ogóle alkohol. uśmiechałby się do mnie zawadzko, mówiąc, że "nie ma, kurwa, mowy by któryś mnie tknął" kierując to do kumpli. paliłby ze mną po studencku, za wszelką cenę nauczyłby się robić dla mnie serducha z dymu. zrobiłby zgache na czole kumplowi, który by do mnie coś sapnął. wyjąłby fajkę z ust, wyjebał do tyłu, nachyliłby się nad moją twarzą szepcząc 'jesteś moją kobietą' a następnie pocałowałby mnie, delikatnie opierając o bliski budynek. szedłby ze mną za rękę i przechodząc koło kościoła, wyjąłby słuchawki z uszu i powiedział, że to tu możemy wziąć ślub. po kłótni, śpiewałby mi do słuchawki telefonu swoją ulubioną, rockową piosenkę. stałby pod moim oknem, dopóki nie wyjdę. gdybym przekroczyła próg domu, Ty stanąłbyś nade mną, mówiąc 'nie zostawiaj mnie' podczas gdy coś mokrego spada na moją twarz.
|
|
 |
|
Ojej walentynki, jaram się jak zgaszony pet.
|
|
 |
|
kiedyś nie będzie cię tutaj obok mnie. nie będzie cie w żadnej sekundzie mojego życia, znikniesz nawet z najgłębszych zakamarków duszy. odejdziesz, tak jak śnieg odchodzi każdej wiosny. po prostu ślad po twoim istnieniu zaginie, zniknie i nawet najlepszemu detektywowi nie uda się go znaleźć. przepadną wszystkie twoje słowa, puste obietnice i niczym nie pokryte wyznania. znikną czyny i gesty kierowane w moim kierunku. kiedyś o wszystkim zapomnę. zamykając oczy i wydając ostatni oddech z płuc wypluję wszystko co kiedykolwiek nas łączyło. | choohe
|
|
 |
|
Nalewam drugą szklankę, żeby nie była pusta jak pokój, moje serce i słowa w twoich ustach. | B.R.O
|
|
 |
|
Mam dziwną barwę oczu, to przez zakochanie.
|
|
 |
Moete Kita Zo! / Fairy Tail, Natsu "Ale się napaliłem!" :D
|
|
 |
'W niektórych momentach 'przepraszam' brzmi dla mnie jak zwykłe 'mleko', 'pies', 'dupa'. Może dlatego, że za często wybaczam, a nie ma żadnej poprawy.' / net
|
|
 |
a nad obojczykiem, który ci ślicznie wyszedł na fotografii, masz w samym środku takie cudowne wgłębienie... czy kiedyś pozwolisz mi je wypełnić ustami? / Jeremi Przybora do Agnieszki Osieckiej
|
|
 |
Może nie jest najprzystojniejszy, najzabawniejszy, najbardziej towarzyski ze wszystkich osób jakie znam. Może nie ma idealnego wzrostu, wagi, umięśnienia. Może nie zawsze zrozumie to co do niego mówię, tak, jakbym sobie tego życzyła. Może nie zawsze powie to, co chciałabym usłyszeć. Może nie ma idealne prostych zębów, idealnie uczesanych włosów, idealnego spojrzenia, idealnych rysów twarzy. Ale ma coś, czego nie może mieć nikt inny. Moją miłość i mnie . / net
|
|
 |
|
Niczego teraz tak nie pragnę jak twoich chłodnych ust. / j.
|
|
 |
Po prostu Twój czas na miłość to narazie czas przyszły. / Bisz.
|
|
|
|