 |
|
Najbardziej lubię jak całujesz mnie po szyji.
|
|
 |
|
Zawsze umiałeś sprawić by na mojej twarzy zagościł uśmiech.
|
|
 |
|
Twoje oczy są takie smutne, i dziwne.
|
|
 |
|
Ogrzać mnie mogą tylko Twoje ramiona.
|
|
 |
|
dzisiaj znamy się gorzej, bowiem musieliśmy dojrzeć i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń
|
|
 |
|
byliśmy jak małe dzieci, wsiadłam do wózka tuż obok proszku do prania i kartonu mleka, a on biegał, jak pojebany po całym hipermarkercie pchając wózek, byliśmy szczęsliwi, dobrze czuliśmy się w swoim towarzystwie. grincher
|
|
 |
|
pytasz, dlaczego nie chcę z Tobą być? Bo skoro pisałeś ze mną takie rzeczy, będąc jeszcze wtedy ze swoją dziewczyną, to jaką mam pewność, że będąc ze mną, nie będziesz tak pisał do innej dziewczyny? grincher
|
|
 |
|
nawet nie wyobrażasz sobie, ile dajesz mi szczęścia.
|
|
 |
|
A pamiętasz te chwile, o których nie wie nikt poza nami?
|
|
 |
|
nie zrozum mnie źle, ale czasem chciałabym się do Ciebie tylko przytulić. potem możesz sobie pójść.
|
|
|
|