 |
Bo jeśli kogoś naprawdę kochasz to walczysz o niego do samego końca i nic i nikt nie jest ci w stanie w tym przeszkodzić
|
|
 |
to jak gruby melanż ,ale pijesz sam . zamiast kumpli i panienek . stos butelek i blask lamp .
|
|
 |
garść tabletek już w żołądku . taki standard . ćpunka ,alkoholik i pierdolona lekomanka
|
|
 |
Jesteś powodem dla którego dzisiaj się najebie, zajaram, i odejdę w chuj nie wiem gdzie.
|
|
 |
nie wiem co Ty kurwa do mnie mówisz, ale jesteś przystojny, więc mów dalej.
|
|
 |
wiesz, nienawidzę, gdy ktoś na siłę próbuję się wtopić w towarzystwo. gdy robi z siebie idiotę, głupka po to by zabłysnąć. rozumiem, nie wszyscy muszą każdego lubi, ale żeby od razu lizać tyłek 34 osobom w klasie? no to wybacz.
|
|
 |
najgorzej jest się odzwyczaić. skończyć z tym chorym przyzwyczajeniem. potem jest już z górki.
|
|
 |
dasz wiarę, że myślałam, że on jest inny?
|
|
 |
– Dlaczego nie zadzwoniłaś?
– Nie mogłabym.
– Ale dlaczego?
– Na sam dźwięk twojego głosu zmieniłabym zdanie. / Dear John - N. Sparks
|
|
 |
Mimo, że każdego dnia zachwycała wyglądem, to jej oczy zdawały się być najbardziej zaszklonymi na świecie.
|
|
 |
Myślała, że uciekając przed miłością uniknie rozczarowania i bólu. Ze strachu przed odrzuceniem, otoczyła nawet swoje serce drutem kolczastym, tak by nikt nie mógł po nie sięgnąć. Jednak zapominając o tym co ważne i nie zważając na drogowskazy stawiane przez życie, gdzieś po drodze wybrała ślepą uliczkę. I tak - w czterech ścianach swojego pokoju, z dala od rzeczywistości, jakby zamknięta w kartonowym pudle samotności, pozwoliła, by jej serce powoli się wypaliło, wydając przy tym ostatnie tchnienie.
|
|
 |
cokolwiek wiesz. wiesz za dużo.
|
|
|
|