głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika takkochamcie

Jesteś dla mnie najlepszym dowodem na to  że Bóg istnieje i chyba nawet mnie lubi.

ansomia dodano: wczoraj o 23:09

Jesteś dla mnie najlepszym dowodem na to, że Bóg istnieje i chyba nawet mnie lubi.

Kazali mi się nie odwracać  więc biegnę. Biegnę  a po twarzy dostaję wspomnieniami  zamykam oczy  nie mogę się zatrzymać. Mówili żebym nie patrzyła w tył  więc nie patrzę. Tylko napieram do przodu  sama  zupełnie sama  bo za mną został on. Nie goni mnie.

ansomia dodano: wczoraj o 23:08

Kazali mi się nie odwracać, więc biegnę. Biegnę, a po twarzy dostaję wspomnieniami, zamykam oczy, nie mogę się zatrzymać. Mówili żebym nie patrzyła w tył, więc nie patrzę. Tylko napieram do przodu, sama, zupełnie sama, bo za mną został on. Nie goni mnie.

Wiem  że przyjdzie czas  w którym zrozumiesz  co czułam. Mam nadzieję  że będziesz zasłaniał twarz patrząc w lustro.

ansomia dodano: wczoraj o 23:07

Wiem, że przyjdzie czas, w którym zrozumiesz, co czułam. Mam nadzieję, że będziesz zasłaniał twarz patrząc w lustro.

Znów namieszał mi w głowie  cholera  znów zjawił się i w kilku chwilach wywrócił mój świat do góry nogami  znów mam ochotę siedzieć blisko niego  patrzeć w oczy i szukać w nich siebie  znów mam chęć bycia tylko z nim  kolejny raz postępuję źle.

ansomia dodano: wczoraj o 23:06

Znów namieszał mi w głowie, cholera, znów zjawił się i w kilku chwilach wywrócił mój świat do góry nogami, znów mam ochotę siedzieć blisko niego, patrzeć w oczy i szukać w nich siebie, znów mam chęć bycia tylko z nim, kolejny raz postępuję źle.

Spróbuj mnie rozgryźć  co teraz robię? Mimowolnie i natrętnie oczekuję znaku  pieprzonego punkciku  który zabłyśnie  powie mi cokolwiek  który przerwie ciszę  milczenie  który otworzy nam usta i doda odwagi  musimy to wyjaśnić  w przeciwnym razie zwariuję  odpuszczę i pozbędę się wszystkiego  zniszczę każdą nawet najmniejszą rzecz  odwrócę się od wszystkich  codziennie widzę  jak wielki ból sprawia im mój obecny stan  przerwę to. A Ty bądź z nią  niekoniecznie tak wiernie  jak kiedyś  niekoniecznie tak blisko  jak przy mnie  wiem  już nie potrafisz.

ansomia dodano: wczoraj o 23:05

Spróbuj mnie rozgryźć, co teraz robię? Mimowolnie i natrętnie oczekuję znaku, pieprzonego punkciku, który zabłyśnie, powie mi cokolwiek, który przerwie ciszę, milczenie, który otworzy nam usta i doda odwagi, musimy to wyjaśnić, w przeciwnym razie zwariuję, odpuszczę i pozbędę się wszystkiego, zniszczę każdą nawet najmniejszą rzecz, odwrócę się od wszystkich, codziennie widzę, jak wielki ból sprawia im mój obecny stan, przerwę to. A Ty bądź z nią, niekoniecznie tak wiernie, jak kiedyś, niekoniecznie tak blisko, jak przy mnie, wiem, już nie potrafisz.

Znów mam wszystko poplątane  patrzę na życie przez zamknięte oczy  chcąc nie chcąc co chwilę słyszę Twój głos. Ze świadomością  że to nigdy się nie spełni  pragnę mieć Cię przy sobie w każdej minucie. Chyba odejdę  tak  pora odejść.

ansomia dodano: 1 tydzień temu

Znów mam wszystko poplątane, patrzę na życie przez zamknięte oczy, chcąc nie chcąc co chwilę słyszę Twój głos. Ze świadomością, że to nigdy się nie spełni, pragnę mieć Cię przy sobie w każdej minucie. Chyba odejdę, tak, pora odejść.

Bez łez. Chciałabym przeżyć jeden dzień  bez smaku moich łez.

ansomia dodano: 1 tydzień temu

Bez łez. Chciałabym przeżyć jeden dzień, bez smaku moich łez.

Próbuję wypalić każdy ślad  który zostawia za sobą krok miłości.

ansomia dodano: 1 tydzień temu

Próbuję wypalić każdy ślad, który zostawia za sobą krok miłości.

Cały wieczór bez słów  mijaliśmy się w przejściu  jedyne co nas łączyło to ukradkowo rzucane spojrzenia.

ansomia dodano: 1 tydzień temu

Cały wieczór bez słów, mijaliśmy się w przejściu, jedyne co nas łączyło to ukradkowo rzucane spojrzenia.

Uśmiech zgubiony gdzieś w tłumie problemów  łzy przykrywane deszczem i pusty wzrok błądzący po brudnych ulicach miasta.

ansomia dodano: 1 tydzień temu

Uśmiech zgubiony gdzieś w tłumie problemów, łzy przykrywane deszczem i pusty wzrok błądzący po brudnych ulicach miasta.

Przez lata oddawałam innym to  co dla mnie ważne. Najlepszy kawałek. Ostatni łyk herbaty. Czas  którego sama miałam mało. Milczenie  choć chciałam krzyczeć. Uśmiech  choć pękałam w środku.    Myślałam  że tak trzeba. Że dawanie siebie do końca to dowód troski. Że rezygnacja to forma miłości. A potem zrozumiałam coś  co bolało bardziej niż wszystkie te poświęcenia razem wzięte. Nikt tego nie zauważył. Nikt nie widział  że wybieram gorsze dla siebie  by ktoś mógł mieć lepiej. Nikt nie zapytał  czy czegoś mi brak. Nikt nie zrozumiał  że cisza to czasem wołanie. I to był ten moment  w którym pierwszy raz w życiu zapytałam samą siebie:....

memoirs dodano: 1 tydzień temu

Przez lata oddawałam innym to, co dla mnie ważne. Najlepszy kawałek. Ostatni łyk herbaty. Czas, którego sama miałam mało. Milczenie, choć chciałam krzyczeć. Uśmiech, choć pękałam w środku. Myślałam, że tak trzeba. Że dawanie siebie do końca to dowód troski. Że rezygnacja to forma miłości. A potem zrozumiałam coś, co bolało bardziej niż wszystkie te poświęcenia razem wzięte. Nikt tego nie zauważył. Nikt nie widział, że wybieram gorsze dla siebie, by ktoś mógł mieć lepiej. Nikt nie zapytał, czy czegoś mi brak. Nikt nie zrozumiał, że cisza to czasem wołanie. I to był ten moment, w którym pierwszy raz w życiu zapytałam samą siebie:....

Nie potrzebujesz zamknięcia od tych  którzy zadali Ci ból. Ich milczenie mówi więcej niż tysiąc słów  a ich odejście to nie strata  lecz lekcja.    To  jak Cię potraktowali  nie definiuje Ciebie   ale to  jak się po tym podniosłaś  już tak. Brak szacunku  kłamstwa  manipulacje... To nie były Twoje błędy  tylko ich wybory. A Twoim wyborem jest iść dalej  z podniesioną głową  nie oglądając się za siebie.    Zamknięcie nie przychodzi z ich przeprosinami   ono rodzi się w Tobie  w Twojej sile i spokoju.

memoirs dodano: 1 tydzień temu

Nie potrzebujesz zamknięcia od tych, którzy zadali Ci ból. Ich milczenie mówi więcej niż tysiąc słów, a ich odejście to nie strata, lecz lekcja. To, jak Cię potraktowali, nie definiuje Ciebie - ale to, jak się po tym podniosłaś, już tak. Brak szacunku, kłamstwa, manipulacje... To nie były Twoje błędy, tylko ich wybory. A Twoim wyborem jest iść dalej, z podniesioną głową, nie oglądając się za siebie. Zamknięcie nie przychodzi z ich przeprosinami - ono rodzi się w Tobie, w Twojej sile i spokoju.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć