 |
Kiedy spacerujesz ulicami każdy się ogląda,
jak Matka Ziemia jesteś piękna,
Piękna tak jak tęcza, gorąca tak jak jądro Słońca
|
|
 |
i czasem coś jej nie wychodziło, no może częściej niż czasem.
|
|
 |
idź do domu. napij się, wyśpij, jutro wstań. i rób wszystko od nowa, tylko lepiej.
|
|
 |
kiedy leżałam obok niego wyobrażałam sobie, że leżę obok mężczyzny mojego życia,
który teraz pewnie spał samotnie i już dawno zapomniał, że kiedykolwiek trzymał mnie za rękę.
|
|
 |
Wszystko się zmienia choć w naszym położeniu Bywa tak, że zmiany są tu bez znaczenia.
|
|
 |
kolejny raz.. i tak ciągle, a znamy się kupę lat, jak dziś wyglądasz?
|
|
 |
zazwyczaj robiłam tu nic, zamykałam się za drzwiami, owijałam w koc.
|
|
 |
w tym momencie powinieneś przyjść i powiedzieć, że moje miejsce jest w kuchni przy garach.
naszej kuchni, naszych garach...
|
|
 |
jeszcze nigdy nie było mi tak mroźno, tak samotnie i pięknie.
|
|
 |
czasami jeszcze wyskakuję z okien własnej wyobraźni i łudzę się, ze zacznę latać.
a potem z hukiem roztrzaskuję się o twardy beton rzeczywistości.
|
|
 |
boli mnie, ale nie chciałabym wiedzieć dlaczego. wtedy może boleć mocniej.
|
|
 |
Chciałam od ciebie tak mało, tak żałośnie mało, że aż
się teraz tego wstydzę.
|
|
|
|