 |
Własny cień jest mi towarzyszem, na obecność innych ludzi już nie mogę liczyć. / fadetoblack
|
|
 |
Wiesz, dla Ciebie to może nic. Taki zwykły uśmiech, który wywołujesz na mojej twarzy. Dla mnie on znaczy wiele. Nawet nie wiesz, jak tęsknię za własnym, szczerym uśmiechem. / fadetoblack
|
|
 |
Tak szybko zdążyłeś zapomnieć, tak szybko wymazałeś moje imię, które starannie wykaligrafowałam uczuciami na samym środku Twojego serca. / fadetoblack
|
|
 |
Nie mam wsparcia w Twojej osobie, a potrzebuję go. Własne zimne ramiona nie pomogą mi się ogrzać i poczuć bezpieczną. / fadetoblack
|
|
 |
Wiesz, dlaczego udaję? Odpowiedź jest bardzo prosta. Udaję, bo będąc sobą, nie akceptujesz mnie. Udaję, bo uważam, że tak jest lepiej, że w ten sposób nikt mnie nie zrani, bo jak można zranić kłamstwa? Chciałabym móc przestać, ale stałam się w tym tak dobra, że już nie umiem inaczej żyć. Boję się być sobą. W końcu, gdy wyrażałam prawdziwe zdanie, uśmiechałam się szczerze i był to uśmiech w oczach i sercu, a nie tylko uniesienie warg ku górze. W końcu, gdy prawdziwie kochałam, Ty nawet tego nie zauważyłeś. A teraz udaję i wiem, że nie jest dobrze, ale w ten sposób umiem przetrwać dzień. / fadetoblack
|
|
 |
Masz czas na wszystko, dosłownie na wszystko, ale nie masz czasu na mnie. / fadetoblack
|
|
 |
Lubie się czuć bezpiecznie, dlatego uwielbiam jak jestem z tobą.
|
|
 |
Nigdy nie umiałem okazywać uczuć...
Nigdy nie powiedziałem: Mamo, Tato kocham was.
Nie potrafię nawet okazać tego, że czuję do Niej coś więcej. Nie potrafię się przełamać, ze wstydu, głupoty, braku wiary w Happy End. To jest ułomność współczesnej ludzkości, widoczna w ranach serca jednostek...
|
|
 |
Kochaj się ze mną, ale duszą. Ciałem to każdy potrafi.
|
|
 |
Rozczarowania, rozstania czy też najokrutniejsza śmierć to rodzaj kontuzji prędzej czy później daje o sobie znak.
|
|
 |
Jadąc autobusem "życie" chciałam dotrzeć na stacje "miłość", niestety wyrzucono mnie niedaleko stacji "zaufanie" i musiałam biec samotnie środkiem marzeń ... dotarłam aż do stacji "rozczarowanie" słuchając zewsząd Twoich wskazówek kochanie. Teraz stojąc na ostatnim przystanku, którego nazwa jest nieznana otrzymałam owacje na stojąco od kierowcy życia trzymającego w ręce bilet "koniec"nie jechałam długo... od kanara śmierci usłyszałam: miłość nie jest Ci dana, wysiadaj!...
|
|
 |
Strach przed patrzeniem w lustro, bo przecież najprawdopodobniej by pękło, gdyby przejrzał się w nim taki nieudacznik. Taka mała, głupia, pierdolona idiotka, taki wybryk natury, taka uryna świata, takie rzygi, taka kupa gówna na dwóch tłustych girach.
|
|
|
|