 |
|
jeśli mi coś nie pasuje, to to mówię. Ty nazywasz to chamstwem, ja szczerością. nie będę 'cacy', i nie będę mówić Ci tego, co akurat chcesz usłyszeć. jakoś mało zależy mi na Twojej zacnej sympatii, więc po prostu przyjmij na klatę moją krytykę, odwróć się na pięcie i spierdalaj, bo nie mam ochoty marnować czasu na tak płytką i mało interesującą osobę jak Ty.
|
|
 |
Mówią, że jestem silna. Wiesz dlaczego? Bo potrafię iść ulicą dużego miasta, rozpłakać się, siąść na dużym kamieniu, zebrać myśli, pokłócić się sama z sobą i iść dalej. Z podniesioną głową walczyć o każdą dobrą minutę życia. Choć z oczu dalej płyną mi łzy. One nie zawsze są objawem słabości.
|
|
 |
Błędy to codzienność. Pogódźmy się z nimi i nie kreujmy Utopii. Nie żyjemy w idealnym świecie. Tutaj człowiek nie jest siłą wyższą. To słabeusz, który dąży jedynie do zaspokojenia swoich pragnień. Im szybciej zrozumiemy, kim naprawdę jesteśmy, tym lepiej dla nas. / fadetoblack
|
|
 |
Kłamstwo oszczędza cierpienia, które towarzyszy przy poznaniu prawdy. Ale świadomość, że zostało się okłamanym powoduje jeszcze bardziej doskwierający naszemu sercu ból. To dlatego wybieram prawdę. Nie kieruję się jedynie tym, że jest ona szlachetniejsza od kłamstwa. Gdyby tak było - zawsze wybierałabym kłamstwo. / faderoblack
|
|
 |
Czy ja mam sobie na czole napisać że za Tobą tęsknie żebyś to wreszcie zrozumiał ?
|
|
 |
Dziękuję, że jesteś, że codziennie muszę przez Ciebie płakać, że wybaczam Ci chociaż tego nie chcę, ale widocznie jesteś dla mnie kimś ważniejszym.
|
|
 |
Siedząc przy Twoim grobie, opierając głowę o marmurową płytę nagrobka, przyglądałam się na krople spadające wprost na wyryte inicjały na mogile. To nie deszcz - to łzy aniołów które płakały razem ze mną.
|
|
 |
Nigdy nie pytaj jak wygląda moje życie. Jeśli poprosisz o ogólny jego zarys, odpowiem, że jest normalne. Chodzę do szkoły, spotykam znajomych, czasem zdarzy mi się zakochać. Jeśli poprosisz o dokładny opis jednego tygodnia na odpowiedź złoży się wiele elementów. Znajdzie się w tym alkohol, papierosy, przelotny seks i sporo krwi. Ujrzysz we mnie dziecko, które zbyt szybko zaczęło dorastać. Pragnęło szczęścia a otrzymało tylko krótkotrwałą radość w pigułce. Chciało pokochać życie, a zauroczyło się w gęstym dymie. Nie poznasz powodów dla których z premedytacją niszczę swoją przyszłość. Ja już znam ten scenariusz. Przerażony, zwyczajnie uciekniesz, a me wołanie o pomoc ucichnie w oddali.
|
|
|
|