 |
A my chodzimy tu i tam, i jeszcze tam, i nie ma wiele chat z otwartymi drzwiami. Można pukać, ale nie wierząc już w nic...
|
|
 |
Niech nie zwodzi cię moja kamienna twarz, zero uśmiechu, szorstki głos i zimne spojrzenie. W głębi duszy jestem wrażliwa. / fadetoblack
|
|
 |
Podążamy ścieżką bólu, usadzoną z cierni, podlewając je kłamstwami i nienawiścią. Droga do śmierci - tak ją nazwali. / fadetoblack
|
|
 |
Jego widok rodzi we mnie nie falę nienawiści - jak mogłabym się spodziewać - lecz tęsknoty, która staje się o wiele bardziej znienawidzona przeze mnie od niego. / fadetoblack
|
|
 |
Jestem już zmęczona ciągłym strachem. Strachem przed przyszłością. / fadetoblack
|
|
 |
Czuję się, jak cząstki mej istoty, mojej duszy kruszą się, spadają w dół niczym lawina, niszcząc wszystko na swojej drodze. Zasypują odłamkami moje serce, nie pozostawiając mu miejsca do swobodnego bicia. / fadetoblack
|
|
 |
ciekawe jak to jest być dla kogoś najważniejszą osobą na świecie.
|
|
 |
zdyszana ominęła ostatni schodek na siódmym piętrze Jego bloku. stanęła przed drzwiami unosząc dłoń ku dzwonkowi. chwilę się zawahała , po czym z ogromną determinacją przytrzymała biały przycisk. zrobiła lekki krok do tyłu czując na plecach powiew chłodnego wiatru. wzięła głęboki oddech patrząc jak powoli uchylają się drzwi. otworzył je szerzej, stając przed Nią w rozpiętych spodniach i bez koszulki. pociągnięciem ręki ogarnął roztrzepane włosy patrząc się swoim pociągającym spojrzeniem. chciała już do Niego podejść, rzucić mu się w silnie zbudowane ramiona i wyszeptać ' tęskniłam, wiesz? ' . ale nie zdążyła, pod Jego ramię wdrapała się mała blondynka owinięta w biały ręcznik. pocałowała go w policzek gładząc Jego dobrze zbudowane ciało. serce zabiło Jej szybciej, łzy same zaczęły spływać z zaczerwienionych z bezsenności oczu. wycofała się, szybko zbiegając po schodach. piętro niżej upadła, zanosząc się głośnym szlochem. a On ? zatrzasnął za Nią drzwi świadomie raniąc dalej..
|
|
 |
Te łzy, pozagryzane do krwi wargi, zaciśnięte w pięści dłonie i szept, że to nie powinno się tak skończyć. te chwile, ułamki sekund, kiedy świat wysuwa Ci się spod stóp.
|
|
 |
Zanim Cię spotkałam, nie wiedziałam, co to znaczy spojrzeć na kogoś i po prostu uśmiechać się bez powodu.
|
|
|
|