głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika take_my_hand

odpalając szluga usiadłam w tym samym miejscu w którym jeszcze dwa miesiące temu siedzieliśmy razem.rozglądając się dookoła mimowolnie uśmiechnęłam się do siebie bo w głowie na nowo ożyły wspomnienia.widziałam ich uśmiechnięte twarze słyszałam śmiech roznoszący się po całym pokoju poczułam po prostu ich obecność.od momentu gdy wpuściłam ich do mojego świata zaczęłam wracać do życia zaczęłam scalać w jedność pokruszone serce i zmiażdżoną przez cierpienie duszę.naprawili mnie pozwolili na nowo cieszyć się każdą wspólnie spędzoną chwilą dali siłę by walczyć.nawet nie chcę sobie wyobrażać gdzie byłabym teraz gdyby nie oni jaką osobą bym się stała gdybym wtedy poszła inną drogą.gasząc szluga po raz kolejny uświadomiłam sobie że kocham ich tak cholernie mocno że zależy mi na nich jak na nikim innym że z nimi jestem w stanie podbijać świat z nimi nawet najgłupsze misje mają sens.z nimi mogę wszystko.tylko proszę by zostali by trwali przy mnie bym nadal mogła nazywać ich moimi aniołami.

cynamoon dodano: 12 listopada 2013

odpalając szluga usiadłam w tym samym miejscu,w którym jeszcze dwa miesiące temu siedzieliśmy razem.rozglądając się dookoła mimowolnie uśmiechnęłam się do siebie,bo w głowie na nowo ożyły wspomnienia.widziałam ich uśmiechnięte twarze,słyszałam śmiech roznoszący się po całym pokoju,poczułam po prostu ich obecność.od momentu,gdy wpuściłam ich do mojego świata zaczęłam wracać do życia,zaczęłam scalać w jedność pokruszone serce i zmiażdżoną przez cierpienie duszę.naprawili mnie,pozwolili na nowo cieszyć się każdą wspólnie spędzoną chwilą,dali siłę by walczyć.nawet nie chcę sobie wyobrażać gdzie byłabym teraz,gdyby nie oni,jaką osobą bym się stała,gdybym wtedy poszła inną drogą.gasząc szluga po raz kolejny uświadomiłam sobie,że kocham ich tak cholernie mocno,że zależy mi na nich jak na nikim innym,że z nimi jestem w stanie podbijać świat,z nimi,nawet najgłupsze misje mają sens.z nimi mogę wszystko.tylko proszę by zostali,by trwali przy mnie,bym nadal mogła nazywać ich moimi aniołami.

Wybacz  że znów weszłam do Twojego życia. Wybacz  że kolejny raz mieszam nam w głowach  że niszczę wypracowaną rzeczywistość  że tęsknie. Ja naprawdę nie chciałam tego wszystkiego. Chciałam trzymać się z boku i pozwolić Ci abyś żył sam  tak jak sobie to wybrałeś. Naprawdę  jednak coś nie pozwalało mi żyć w ciągłym ukryciu  w wiecznej tęsknocie. Nie dałam rady być bez Ciebie  bo to tylko Ty nadajesz sens mojemu życiu. Równocześnie chciałam dać Ci ogrom szczęścia  chciałam pomóc Ci przejść przez każdy problem  którego nie potrafiłeś rozwiązać sam. Chciałam być przy Tobie zawsze i to chyba nic dziwnego  ponieważ Cię kocham. Powiedz coś proszę  przecież wiem  że też tęsknisz. Może warto więc dać nam szansę  kiedy znów jestem tak blisko?   napisana

napisana dodano: 11 listopada 2013

Wybacz, że znów weszłam do Twojego życia. Wybacz, że kolejny raz mieszam nam w głowach, że niszczę wypracowaną rzeczywistość, że tęsknie. Ja naprawdę nie chciałam tego wszystkiego. Chciałam trzymać się z boku i pozwolić Ci abyś żył sam, tak jak sobie to wybrałeś. Naprawdę, jednak coś nie pozwalało mi żyć w ciągłym ukryciu, w wiecznej tęsknocie. Nie dałam rady być bez Ciebie, bo to tylko Ty nadajesz sens mojemu życiu. Równocześnie chciałam dać Ci ogrom szczęścia, chciałam pomóc Ci przejść przez każdy problem, którego nie potrafiłeś rozwiązać sam. Chciałam być przy Tobie zawsze i to chyba nic dziwnego, ponieważ Cię kocham. Powiedz coś proszę, przecież wiem, że też tęsknisz. Może warto więc dać nam szansę, kiedy znów jestem tak blisko? / napisana

Boję się tego  że mógłbyś do mnie wrócić  a później znów odejść. Cholernie boję się  że zaczniemy wszystko od nowa  a później nie damy rady przetrwać  że znów coś stanie nam na drodze i przez to kolejny raz ze mnie zrezygnujesz. Kocham Cię  szalenie Cię kocham i pragnę zasypiać u Twego boku każdej nocy  ale sam wiesz  że pewne wybory są bardzo trudne. Ja nie potrafię zapomnieć o miesiącach bólu i rozpaczy. Ciągle wraca do mnie to uczucie pękającego serca  kiedy mówiłeś  że dziś widzimy się po raz ostatni. Jeżeli zechcesz do mnie wrócić już nigdy mnie nie zostawiaj  proszę. Jeżeli odejdziesz  z pewnością umrę  ja nie dam rady drugi raz przejść przez to samo piekło. Kocham Cię i chcę być z Tobą  ale Ty musisz chcieć być ze mną. Musisz być pewny  że jestem tą jedyną  której już nigdy nie opuścisz  którą kochasz nad życie. Zrób wszystko co w Twojej mocy  abym nie musiała już cierpieć  błagam.   napisana

napisana dodano: 11 listopada 2013

Boję się tego, że mógłbyś do mnie wrócić, a później znów odejść. Cholernie boję się, że zaczniemy wszystko od nowa, a później nie damy rady przetrwać, że znów coś stanie nam na drodze i przez to kolejny raz ze mnie zrezygnujesz. Kocham Cię, szalenie Cię kocham i pragnę zasypiać u Twego boku każdej nocy, ale sam wiesz, że pewne wybory są bardzo trudne. Ja nie potrafię zapomnieć o miesiącach bólu i rozpaczy. Ciągle wraca do mnie to uczucie pękającego serca, kiedy mówiłeś, że dziś widzimy się po raz ostatni. Jeżeli zechcesz do mnie wrócić już nigdy mnie nie zostawiaj, proszę. Jeżeli odejdziesz, z pewnością umrę, ja nie dam rady drugi raz przejść przez to samo piekło. Kocham Cię i chcę być z Tobą, ale Ty musisz chcieć być ze mną. Musisz być pewny, że jestem tą jedyną, której już nigdy nie opuścisz, którą kochasz nad życie. Zrób wszystko co w Twojej mocy, abym nie musiała już cierpieć, błagam. / napisana

Uwielbiam  gdy budzi mnie czułym pocałunkiem w czoło. Wtedy wtulam się w niego jeszcze bardziej i całując go w policzek komunikuję  że za małą chwilunię wstanę.

take_my_hand dodano: 11 listopada 2013

Uwielbiam, gdy budzi mnie czułym pocałunkiem w czoło. Wtedy wtulam się w niego jeszcze bardziej i całując go w policzek komunikuję, że za małą chwilunię wstanę.

Alkohol w butelce kończył się  a ja z każdym kolejnym łykiem byłam coraz bardziej pijana. Chłopcy na zmianę podtrzymywali moje ciało  bo śmiejąc się w głos nie byłam w stanie utrzymać się na nogach. Tak zabawnie było widzieć ich twarze razy trzy. Tak zabawnie było  gdy uczyli mnie chodzić tiptopami po pijanemu. Tak zabawnie było  gdy każdy krzywił się od smaku wódki. Nikomu nie przeszkadzał nasz stan  mój stan. Żaden z nich nie opierał się  gdy wtulona krzyczałam  że od nadmiaru śmiechu boli mnie brzuch  tylko robili wszystko  by rozbawić mnie bardziej. A ten najważniejszy wśród nich nie miał nic przeciwko. Pilnował mnie  ale nie był zazdrosny. Troszczył się  ale nie był zawzięty. A gdy potrzebowałam pomocy  zamykał moją dłoń w swojej pięści i podtrzymując mi włosy pozwalał swobodnie wymiotować. Nie odstępując mnie na krok  położył się ze mną do łóżka i gładząc po ciele usiłował nie zasnąć przede mną.

take_my_hand dodano: 11 listopada 2013

Alkohol w butelce kończył się, a ja z każdym kolejnym łykiem byłam coraz bardziej pijana. Chłopcy na zmianę podtrzymywali moje ciało, bo śmiejąc się w głos nie byłam w stanie utrzymać się na nogach. Tak zabawnie było widzieć ich twarze razy trzy. Tak zabawnie było, gdy uczyli mnie chodzić tiptopami po pijanemu. Tak zabawnie było, gdy każdy krzywił się od smaku wódki. Nikomu nie przeszkadzał nasz stan, mój stan. Żaden z nich nie opierał się, gdy wtulona krzyczałam, że od nadmiaru śmiechu boli mnie brzuch, tylko robili wszystko, by rozbawić mnie bardziej. A ten najważniejszy wśród nich nie miał nic przeciwko. Pilnował mnie, ale nie był zazdrosny. Troszczył się, ale nie był zawzięty. A gdy potrzebowałam pomocy, zamykał moją dłoń w swojej pięści i podtrzymując mi włosy pozwalał swobodnie wymiotować. Nie odstępując mnie na krok, położył się ze mną do łóżka i gładząc po ciele usiłował nie zasnąć przede mną.

czasami mam najnormalniej dosyć. tej gonitwy  ciągłej walki. muszę odpocząć. chcę chociaż na minutę usiąść. więc piję i piję i wiesz  przestaję nad sobą panować. świat tak pięknie wiruje  wszystko traci znaczenie. gdzieś pojawia się jego sylwetka  nieważne  mam przy sobie na nowo pełną butelkę. jeden  drugi  trzeci  kolejny łyk i zamiast się cieszyć  wracają wszystkie emocje  ze zdwojoną siłą. wybiegam przed siebie  płaczę  wracam i znowu jest okej  znowu piję i tak w kółko. zatracam się każdego dnia coraz bardziej i nie chcę przestać. już tak czwarty miesiąc leci  a ja nadal jedyne co potrafię zrobić aby przestać o nim myśleć  to się porządnie upić. ale to nic  bo dzięki temu chociaż na chwilę mogę być szczęśliwa. więc chyba nie robię nic złego  prawda?

briefly dodano: 11 listopada 2013

czasami mam najnormalniej dosyć. tej gonitwy, ciągłej walki. muszę odpocząć. chcę chociaż na minutę usiąść. więc piję i piję i wiesz, przestaję nad sobą panować. świat tak pięknie wiruje, wszystko traci znaczenie. gdzieś pojawia się jego sylwetka, nieważne, mam przy sobie na nowo pełną butelkę. jeden, drugi, trzeci, kolejny łyk i zamiast się cieszyć, wracają wszystkie emocje, ze zdwojoną siłą. wybiegam przed siebie, płaczę, wracam i znowu jest okej, znowu piję i tak w kółko. zatracam się każdego dnia coraz bardziej i nie chcę przestać. już tak czwarty miesiąc leci, a ja nadal jedyne co potrafię zrobić aby przestać o nim myśleć, to się porządnie upić. ale to nic, bo dzięki temu chociaż na chwilę mogę być szczęśliwa. więc chyba nie robię nic złego, prawda?

moje siły słabną  ale nie zatrzymuję się. biegnę uparcie patrząc przed siebie  a każdy krok przynosi ból. serce bije sto razy szybciej  oddech przestał być miarowy już dawno temu  a nogi coraz silnej proszą o odpoczynek. zagłuszam to i przypominam sobie  dlaczego to robię  dlaczego co wieczór z słuchawkami w uszach przemierzam tę samą trasę. chcę być piękna  chcę przestać patrzeć w lustro i widzieć ciało  którego tak nienawidzę. chcę być idealna  dla niego. chcę by był dumny  by nie wstydził się trzymając moją dłoń. przyspieszam  koniec jest coraz bliżej. zagryzam wargi  łapię płytkie oddechy i wyciskam z siebie ostatki sił. a gdy już się zatrzymuję  opieram dłonie na kolanach  myślę  że jestem coraz bliżej  że kolejny dzień zbliżył mnie do upragnionego celu.

cynamoon dodano: 10 listopada 2013

moje siły słabną, ale nie zatrzymuję się. biegnę uparcie patrząc przed siebie, a każdy krok przynosi ból. serce bije sto razy szybciej, oddech przestał być miarowy już dawno temu, a nogi coraz silnej proszą o odpoczynek. zagłuszam to i przypominam sobie, dlaczego to robię, dlaczego co wieczór z słuchawkami w uszach przemierzam tę samą trasę. chcę być piękna, chcę przestać patrzeć w lustro i widzieć ciało, którego tak nienawidzę. chcę być idealna, dla niego. chcę by był dumny, by nie wstydził się trzymając moją dłoń. przyspieszam, koniec jest coraz bliżej. zagryzam wargi, łapię płytkie oddechy i wyciskam z siebie ostatki sił. a gdy już się zatrzymuję, opieram dłonie na kolanach, myślę, że jestem coraz bliżej, że kolejny dzień zbliżył mnie do upragnionego celu.

boję się oddychać  najdroższy. boję się  bo każdy mój oddech może być tym ostatnim. boję się  że moje płuca nie będą już w stanie wziąć kolejnego wdechu  boję się  że tak po prostu przestaną ze mną współpracować. odmówią mi posłuszeństwa  powieki opadną a usta zamilkną na wieki. nie zobaczę już twego uśmiechu  nie usłyszę słodkich słów  nie dotknę twardych mięśni. będę martwa  bez Ciebie. boję się żyć  wiesz? bo co jeśli w kolejnej minucie egzystencji zrobię coś  co nas poróżni  coś co sprawi  że odejdziesz? boję się każdego kolejnego dnia  w którym może Ciebie zabraknąć. boję się o nas  o to co jest między nami. drżę  moje ramiona trzęsą się od płaczu  więc przytul mnie  najmocniej jak potrafisz. zamknij w szczelnym uścisku i nie pozwól bym upadła  by moja dusza rozpadła się na dobre. nie pozwól mojemu sercu się zatrzymać.

cynamoon dodano: 10 listopada 2013

boję się oddychać, najdroższy. boję się, bo każdy mój oddech może być tym ostatnim. boję się, że moje płuca nie będą już w stanie wziąć kolejnego wdechu, boję się, że tak po prostu przestaną ze mną współpracować. odmówią mi posłuszeństwa, powieki opadną a usta zamilkną na wieki. nie zobaczę już twego uśmiechu, nie usłyszę słodkich słów, nie dotknę twardych mięśni. będę martwa, bez Ciebie. boję się żyć, wiesz? bo co jeśli w kolejnej minucie egzystencji zrobię coś, co nas poróżni, coś co sprawi, że odejdziesz? boję się każdego kolejnego dnia, w którym może Ciebie zabraknąć. boję się o nas, o to co jest między nami. drżę, moje ramiona trzęsą się od płaczu, więc przytul mnie, najmocniej jak potrafisz. zamknij w szczelnym uścisku i nie pozwól bym upadła, by moja dusza rozpadła się na dobre. nie pozwól mojemu sercu się zatrzymać.

Nie wiem jak to wszystko interpretować  ale sadzę  że nadeszła już chwila kiedy oboje jesteśmy pewni jak wiele straciliśmy tracąc siebie.Oboje tęsknimy  czekamy i oboje żałujemy  że życie wystawiło nas na tak cholerną próbę  której nie udało nam się przejść.Nie potrafimy żyć osobno  ale nie jestem pewna czy umielibyśmy znów być razem.Wiem  nikt nie mówił mi  że będzie łatwo.Nikt nie obiecywał  że życie jest proste  miłość łatwa w użyciu  a wszystko da się szybko zrozumieć.Przeliczyłam się sądząc  że moja miłość wystarczy i zwycięży wszystko  bo nie ma niczego silniejszego od tego uczucia.A jednak rozpadliśmy się w łzach i w ogromnym bólu i teraz nie wiemy czy da się coś zrobić aby to wszystko naprawić.Nie wiemy czy mamy na tyle sił  aby zacząć wspólne życie od nowa.Jesteśmy tak daleko od siebie  chociaż równocześnie tak bardzo sobie bliscy.Coś nas do siebie ciągnie  ale jest też coś co karze stać w miejscu.Oh miłość jest trudna i zupełnie nie wiem jak mam sobie z nią poradzić. napisana

napisana dodano: 10 listopada 2013

Nie wiem jak to wszystko interpretować, ale sadzę, że nadeszła już chwila kiedy oboje jesteśmy pewni jak wiele straciliśmy tracąc siebie.Oboje tęsknimy, czekamy i oboje żałujemy, że życie wystawiło nas na tak cholerną próbę, której nie udało nam się przejść.Nie potrafimy żyć osobno, ale nie jestem pewna czy umielibyśmy znów być razem.Wiem, nikt nie mówił mi, że będzie łatwo.Nikt nie obiecywał, że życie jest proste, miłość łatwa w użyciu, a wszystko da się szybko zrozumieć.Przeliczyłam się sądząc, że moja miłość wystarczy i zwycięży wszystko, bo nie ma niczego silniejszego od tego uczucia.A jednak rozpadliśmy się w łzach i w ogromnym bólu i teraz nie wiemy czy da się coś zrobić aby to wszystko naprawić.Nie wiemy czy mamy na tyle sił, aby zacząć wspólne życie od nowa.Jesteśmy tak daleko od siebie, chociaż równocześnie tak bardzo sobie bliscy.Coś nas do siebie ciągnie, ale jest też coś co karze stać w miejscu.Oh miłość jest trudna i zupełnie nie wiem jak mam sobie z nią poradzić./napisana

to dla mnie stanowczo za dużo. dziękuję. odpuszczam. umarłam. żegnam.

briefly dodano: 10 listopada 2013

to dla mnie stanowczo za dużo. dziękuję. odpuszczam. umarłam. żegnam.

Nie podchodź do mnie  nie zagaduj. Nie staraj się mnie poznać  nie proś o dłuższy kontakt. Nie pytaj o nic  nie spotykaj się ze mną  nie przyzwyczajaj się. Nie mów  że mnie lubisz  że pragniesz czegoś więcej. Nie kochaj mnie. Ja wcale nie jestem dobrym człowiekiem.    napisana

napisana dodano: 9 listopada 2013

Nie podchodź do mnie, nie zagaduj. Nie staraj się mnie poznać, nie proś o dłuższy kontakt. Nie pytaj o nic, nie spotykaj się ze mną, nie przyzwyczajaj się. Nie mów, że mnie lubisz, że pragniesz czegoś więcej. Nie kochaj mnie. Ja wcale nie jestem dobrym człowiekiem. / napisana

mogłabym tak co wieczór potajemnie wpuszczać go do domu  by nie obudzić rodziców. rozmawiać godzinami szczerze o swoich uczuciach i co jakiś czas wybuchać śmiechem  bo jedno powiedziało coś śmiesznego. mogłabym tak już zawsze przysypiać w jego ramionach i być budzoną czułymi pocałunkami. patrzeć mu w oczy i słuchać jak mówi  że kocha  że dla niego jestem skarbem. mogłabym splatać nasze dłonie i słuchać jak odbicia naszych serc synchronizują się bijąc miarowym rytmem. mogłabym tak zwyczajnie odizolować nas od świata  by nikt już nam nie przeszkadzał  by nikt nie był w stanie nas poróżnić. mogłabym wiele   dla niego.

cynamoon dodano: 9 listopada 2013

mogłabym tak co wieczór potajemnie wpuszczać go do domu, by nie obudzić rodziców. rozmawiać godzinami szczerze o swoich uczuciach i co jakiś czas wybuchać śmiechem, bo jedno powiedziało coś śmiesznego. mogłabym tak już zawsze przysypiać w jego ramionach i być budzoną czułymi pocałunkami. patrzeć mu w oczy i słuchać jak mówi, że kocha, że dla niego jestem skarbem. mogłabym splatać nasze dłonie i słuchać jak odbicia naszych serc synchronizują się bijąc miarowym rytmem. mogłabym tak zwyczajnie odizolować nas od świata, by nikt już nam nie przeszkadzał, by nikt nie był w stanie nas poróżnić. mogłabym wiele - dla niego.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć