 |
Czasami boli zbyt bardzo, żeby to pokazać./esperer
|
|
 |
To nie jest łatwe. Codziennie wstawanie i nadzieja na nowy, być może lepszy dzień. Krótka prośba do Boga, by coś zmienił, by nadał sens. Uporanie się z problemami, które nigdy nie mijają. Odwieczna walka ze sobą każdego rana w lustrze. Niechęć na samą myśl o przyszłości. Jest źle. Czuję, że upadłam na dno. Lecz najgorsze jest to, że nie widzę żadnych rąk, które mogłyby ciągnąć mnie ku górze. [ yezoo ]
|
|
 |
Są tajemnice, którymi trudno się podzielić. Są chwile, które zmieniają wszystko.
|
|
 |
Najbardziej się boję tego, że po tym wszystkim co przeszliśmy w końcu się rozpadniemy i okaże się, że nie było warto układać tego ciągle na nowo, bo koniec powinien być już dawno, tylko my naiwnie i uporczywie łudziliśmy się, że warto kaleczyć sobie dłonie i serce odłamkami tego związku./esperer
|
|
 |
Nie, to nie jest spoko kiedy mnie ranisz. Tak nie powinno być, że Ty zadajesz ból, a ja wybaczam. Powinniśmy się kochać, a nie dopierdalać sobie bardziej./esperer
|
|
 |
Wiesz co jest największym problemem? Cuda się nie zdarzają. Możesz czekać, płakać, zagryzać wargi do krwi i wydrapywać sobie żyły, a i tak nic się nie zmieni. Cudów nie ma, za to mamy szeroki wachlarz cierpień do wyboru./esperer
|
|
 |
Związek to też ból. Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej./esperer
|
|
 |
Jeśli Ty nie potrzebujesz mnie, to cholernie pewnie, że po okresie płaczu i bólu, dojdę do wniosku, że ja też Ciebie nie potrzebuję. Nie chcę w swoim życiu kogoś, kto tak naprawdę nie chcę w nim być./esperer
|
|
 |
Ludzie odchodzą, a Ty nie możesz za nimi iść. Pamiętasz jak było z zabawkami dzieciństwa? Na początku upierałeś się, że wszystkie koniecznie muszą zostać. Potem z lekkim ukłuciem w sercu kilka oddałeś, kilka wyrzuciłeś, a resztę wpakowałeś na strych i przyznaj się, dzisiaj o nich nie myślisz, bo zastąpiłeś je nowymi, odpowiednimi do wieku. Tak samo jest z ludźmi. Czasami ciężko pozwolić im odejść, ale potem przychodzą nowi i okazuję się, że z nimi też możesz być szczęśliwy./esperer
|
|
 |
Choć nic się nie zmieniło, jest zupełnie inaczej.
|
|
 |
Jesteś dla mnie martwy, a widuję Cię na imprezach, mijam na ulicy i śledzę posty na fejsie. Umarłeś, a nadal tak bolisz. Może dlatego, że popełniłeś samobójstwo tylko dla mnie, tylko dla mnie Ciebie już nie ma./esperer
|
|
|
|