| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | całuję cię w najbardziej kaleczące kolce |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | zabawne. nie chcieć od ciebie nic, a wciąż nadzieję mieć na wszystko |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | co za szczęście, tyle nieszczęść pod ręką i pod rękę z cudowną pewnością, że za chwilę będą kolejne |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i tak we śnie lecz bez snów leżymy do rana |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | zawsze wiedziałem, że trzeba być krok od samego siebie. ale teraz jestem, stoję tysiąc, a może parę tysięcy kroków od samego siebie. patrzę z dystansu. z rosnącego dystansu. dar dystansu, a może przekleństwo dystansu. dziwi mnie, kurwa, wszystko |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jak można chcieć utrzymać człowieka samymi tylko napisanymi słowami, do trzymania są ręce |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ja byłem tylko jednym ze zdarzeń twojego życia i nigdy ci nie biło serce z niepewności, czy mnie spotkasz. a mnie biło. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | moje myśli przypominają teraz starohebrajski- mają tylko dwa czasy, przeszły i przyszły: byłem i będę z tobą |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i do miss who i thought you were |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | chcą bym wrócił, miał serce, oddzwonił, miał czas, sumienie, bo chcą, bo chcą chcieć, bo im się rzekomo należę, leżę, patrzę w podłogę i nie chcę |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nieraz myślisz, że jest całym życiem, a nieraz tylko źdźbłem w oku |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | zmarnowałem ten przepiękny, pierwszy dzień maja, który barwi mi niebo na błękit i złoto. w głowie mam tylko kupę śmieci |  |  |  |