 |
najgorzej jest, gdy nocą siadasz na łóżku z widokiem na gwiazdy i uświadamiasz sobie,że nie masz już nic.
|
|
 |
straciłam Cię i odzyskałam. teraz kiedy znowu Cie nie ma już nie próbuję, bo wiem, że nikt nie dostaje trzeciej szansy..
|
|
 |
najpierw się lubią, potem kochają, nie mogą bez siebie żyć, następnie się kłócą, a na koniec żadne nie wyciągnie ręki na zgodę, żałosne.
|
|
 |
"kocham" taką jedną laskę z mojej szkoły, która kopiuję ode mnie niemal wszystko. to bluzka, to spodnie, to czapka, to kurtka, to buty.. hm, swoją matkę do mojej też upodobni ? / marchewkowybanan
|
|
 |
to, że jestem młoda nie znaczy, że nic nie wiem o życiu. wcale nie muszę być wiecznie szczęśliwa i uśmiechnięta. mogę mieć gorsze dni i wolno mi płakać. nie rozumiem kiedy ktoś mówi "jesteś młoda, jak będziesz w moim wieku to zobaczysz jakie są prawdziwe problemy." czy to, że mam szesnaście lat oznacza, że moje zmartwienia są mniej ważne od Twoich i nie mam o niczym pojęcia?
wiek nie powinien być wyznacznikiem ważności uczuć...
|
|
 |
chuj mnie trafia gdy wiem, że u Ciebie jest źle. ziomuś pamiętaj, Twój problem - to mój problem!
|
|
 |
są takie dni w których patrzę na świat z innej perspektywy. kiedy mimo wielu porażek, nierozwiązanych problemów potrafię znaleźć powód do szczerego uśmiechu. zdaje sobie wtedy sprawę, że obok mnie jest rodzina, która pomoże mi stanąć na wysokości zadania. może obok mnie nie ma Go, ale gdyby był, to czy potrafiłby dać mi szczęście? - nie sądzę, i zresztą nie mam czasu się nad tym zastanawiać. teraz muszę zadbać o swoje zdrowie - czekają mnie długie wizyty u specjalistów. teraz muszę wziąć się za naukę - w końcu 15 zaległych sprawdzianów, to nie błahostka. teraz muszę wykazać się wielką nadzieją i siłą - nie mogę pozwolić, żeby Ci których kocham, zamartwiali się mną, jak gdyby nie było innych problemów. zapewne nie będzie łatwo, ale z całych sił wierzę. wierzę, że KTOŚ na górze, weźmie mnie za rękę, wskaże drogę, pomoże żyć. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
i czasem jest tak, że Cię nienawidzę, że mam ochotę Cię zabić. ale w rzeczywistości, co mogę zrobić? - w końcu odszedłeś, nie mam z Tobą kontaktu. teraz największą zemstą byłoby usunięcie smsa, którego byłeś autorem. ehe, właśnie - to by Cię chyba nie zabolało. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
i obiecuję Ci, że kiedyś staniesz przed moim grobem i powiesz "tak, to ona najbardziej mnie kochała ze wszystkich". / internet
|
|
|
|