głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika taka_monika

 …   Co ty od niego chcesz? Żeby ci codziennie róże przynosił  nie spóźniał się  był punktualny  przyjeżdżał po ciebie  robił sto tysięcy niespodzianek  był miły  kochany  romantyczny  żeby cię zabierał na długie i romantyczne spacery  żeby nie zapominał o tobie  i żebyś zawsze przy nim czuła się kochana. Przecież to tylko facet. Da się ich kochać tacy  jacy już są  i to jest w nich takie słodkie  a tego swojego ideała wyrzuć na śmieci i zapomnij.♥

zakazanaa dodano: 3 września 2010

(…), Co ty od niego chcesz? Żeby ci codziennie róże przynosił, nie spóźniał się, był punktualny, przyjeżdżał po ciebie, robił sto tysięcy niespodzianek, był miły, kochany, romantyczny, żeby cię zabierał na długie i romantyczne spacery, żeby nie zapominał o tobie, i żebyś zawsze przy nim czuła się kochana. Przecież to tylko facet. Da się ich kochać tacy, jacy już są, i to jest w nich takie słodkie, a tego swojego ideała wyrzuć na śmieci i zapomnij.♥

wiesz  że uwielbiam kiedy mnie całujesz? wtedy czuje się  jakby słońce wybuchało mi przed oczami  jakby ktoś rzucał na mnie zaklęcie o twoim imieniu.♥

zakazanaa dodano: 3 września 2010

wiesz, że uwielbiam kiedy mnie całujesz? wtedy czuje się, jakby słońce wybuchało mi przed oczami, jakby ktoś rzucał na mnie zaklęcie o twoim imieniu.♥

wiesz  że uwielbiam kiedy mnie całujesz? wtedy czuje się  jakby słońce wybuchało mi przed oczami  jakby ktoś rzucał na mnie zaklęcie o twoim imieniu.♥

zakazanaa dodano: 3 września 2010

wiesz, że uwielbiam kiedy mnie całujesz? wtedy czuje się, jakby słońce wybuchało mi przed oczami, jakby ktoś rzucał na mnie zaklęcie o twoim imieniu.♥

hahaha xd dobre    pozdr teksty zakazanaa dodał komentarz: hahaha xd dobre ;) pozdr do wpisu 29 sierpnia 2010
Pewnego dnia chłopak się dowiedział że jest ciężko chory. Poszedł do szpitala... Lekarze powiedzieli mu że potrzebuje nowego serca... i osoby która będzie go przez cały ten czas wspierać... Operacja się udała... Gdy chłopak otworzył oczy  myślał że zobaczy swoją ukochaną  lecz nikogo nie było... Myślał pewnie przyjdzie jutro... Nie przyszła... Minęły dwa tygodnie  chłopak nie doczekał się wizyty swej dziewczyny... Myślał pewnie już mnie nie kocha... Juz nie chce ze mną być... Gdy wszedł do domu na stole leżała kartka papieru która mówiła:  Kochanie  wybacz mi  że nie mogłam Cię wesprzeć w tych trudnych momentach a tak wiem  że tego potrzebowałeś. Chciałam zrobić Ci prezent  moje serce już dla mnie nie bije  ale jestem szczęśliwa  że mogę Ci je dać  że nadal żyje w Tobie... Kocham Cie...

nopromises dodano: 21 sierpnia 2010

Pewnego dnia chłopak się dowiedział że jest ciężko chory. Poszedł do szpitala... Lekarze powiedzieli mu że potrzebuje nowego serca... i osoby która będzie go przez cały ten czas wspierać... Operacja się udała... Gdy;chłopak otworzył oczy, myślał że zobaczy swoją ukochaną, lecz nikogo nie było... Myślał pewnie przyjdzie jutro... Nie przyszła... Minęły dwa tygodnie, chłopak nie doczekał się wizyty swej dziewczyny... Myślał pewnie już mnie nie kocha... Juz nie chce ze mną być... Gdy wszedł do domu na stole leżała kartka papieru która mówiła: "Kochanie, wybacz mi, że nie mogłam Cię wesprzeć w tych trudnych momentach,a tak wiem, że tego potrzebowałeś. Chciałam zrobić Ci prezent, moje serce już dla mnie nie bije, ale jestem szczęśliwa, że mogę Ci je dać, że nadal żyje w Tobie... Kocham Cie...

uwielbiam  kiedy bierzesz moją dłoń w swoją i ściskasz mocno  bo czuję się dla Cb ważna. uwielbiam się do Cb przytulać i czuć Twoje ciepło  które działa na mnie kojąco  jak nic innego na świecie. uwielbiam  kiedy mnie całujesz  bo wtedy sięgam gwiazd i czuję się kimś wyjątkowym i niepowtarzalnym. uwielbiam kiedy chowasz twarz w moich włosach  bo wydaje mi się wtedy  że to są dla Cb jedyne włosy na świecie. uwielbiam kiedy patrzysz mi prosto w oczy  bo wiem  że widzisz coś więcej niż tylko szare źrenice  że widzisz  co we mnie jest.. uwielbiam jak śmiejesz się tak szczerze  bo wtedy moje serce rośnie wielkie  kiedy wie  że jesteś szczęśliwy   wtedy ja też automatycznie staję się szczęśliwa. i uwielbiam  kiedy mówisz mi  że mnie kochasz  bo to czyni mnie najbogatszą i najpromienniejszą dziewczyną pod słońcem !

nopromises dodano: 21 sierpnia 2010

uwielbiam, kiedy bierzesz moją dłoń w swoją i ściskasz mocno, bo czuję się dla Cb ważna. uwielbiam się do Cb przytulać i czuć Twoje ciepło, które działa na mnie kojąco, jak nic innego na świecie. uwielbiam, kiedy mnie całujesz, bo wtedy sięgam gwiazd i czuję się kimś wyjątkowym i niepowtarzalnym. uwielbiam kiedy chowasz twarz w moich włosach, bo wydaje mi się wtedy, że to są dla Cb jedyne włosy na świecie. uwielbiam kiedy patrzysz mi prosto w oczy, bo wiem, że widzisz coś więcej niż tylko szare źrenice, że widzisz, co we mnie jest.. uwielbiam jak śmiejesz się tak szczerze, bo wtedy moje serce rośnie wielkie, kiedy wie, że jesteś szczęśliwy - wtedy ja też automatycznie staję się szczęśliwa. i uwielbiam, kiedy mówisz mi, że mnie kochasz, bo to czyni mnie najbogatszą i najpromienniejszą dziewczyną pod słońcem !

Zbierałam do plastikowego pudełka każdą twoją łzę. i każde słowo. tak proszę pana  nie mam już siły na tę głupią miłość. bądź moim Tristanem  pierdolonym Romeem. a nawet Shrekiem. ale bądź. Współczesny kopciuszek prędzej zgubi majtki niż pantofelek   a mówili ' jak ślicznie razem wyglądają ' Nigdy nie mów  na pewno   bo w życiu nic nie jest pewne. To uczucie we mnie płonie i nigdy nie przestanie na zawsze w moim sercu Tylko ty Kochanie !  Nie bądźmy śmieszni myśląc  że może być jak w bajce..

nopromises dodano: 21 sierpnia 2010

Zbierałam do plastikowego pudełka każdą twoją łzę. i każde słowo. tak proszę pana, nie mam już siły na tę głupią miłość. bądź moim Tristanem, pierdolonym Romeem. a nawet Shrekiem. ale bądź. Współczesny kopciuszek prędzej zgubi majtki niż pantofelek ` a mówili ' jak ślicznie razem wyglądają ' Nigdy nie mów "na pewno", bo w życiu nic nie jest pewne. To uczucie we mnie płonie i nigdy nie przestanie na zawsze w moim sercu Tylko ty Kochanie !` Nie bądźmy śmieszni myśląc, że może być jak w bajce..

powtarzałeś   że jestem jedyną   tą najlepszą . wmawiałeś mi to za każdym razem   kiedy przybiegałam do Ciebie ze łzami w oczach mając jakąś niepewność co do naszej miłości . wtedy zawsze przytulałeś mnie do swojego torsu   gładziłeś dłonią po policzku całując łzy i szeptałeś cicho   kochanie   nie ważne co mówią   ważne jak jest na prawdę .   te słowa chyba najbardziej dzisiaj mnie bolą . wszyscy najbliżsi przyjaciele mi powtarzają   on nie był Ciebie wart   zobaczysz   wszystko się ułoży   . tak   ułoży się . wmawiam to sobie każdego dnia   ale zaraz podświadomość szepcze mi twoim głosem   kochanie   nie ważne co mówią . ważne   jak jest na prawdę

nopromises dodano: 21 sierpnia 2010

powtarzałeś , że jestem jedyną , tą najlepszą . wmawiałeś mi to za każdym razem , kiedy przybiegałam do Ciebie ze łzami w oczach mając jakąś niepewność co do naszej miłości . wtedy zawsze przytulałeś mnie do swojego torsu , gładziłeś dłonią po policzku całując łzy i szeptałeś cicho " kochanie , nie ważne co mówią , ważne jak jest na prawdę . " te słowa chyba najbardziej dzisiaj mnie bolą . wszyscy najbliżsi przyjaciele mi powtarzają " on nie był Ciebie wart , zobaczysz , wszystko się ułoży " . tak , ułoży się . wmawiam to sobie każdego dnia , ale zaraz podświadomość szepcze mi twoim głosem " kochanie , nie ważne co mówią . ważne , jak jest na prawdę

Siedziała u niego w pokoju czekając na niego była szczęśliwa bo mogla się dzisiaj z nim spotkać ponieważ wczoraj wyjechał do babci.. dostał sms'a ale mogla go przeczytać bo przecież nie mają żadnych tajemnic..oczywiście pożałowała.. napisała jego była 'Hey skarbie. Wczoraj było fantastycznie.. D Kiedy to powtórzymy.?. x' Zapłakana wyleciała z pokoju potykając się o chłopaka na schodach spojrzała na niego z bólem w oczach rzuciła w niego telefonem i wybiegła z mieszkania. Dostała od niego sms'a 'Hey skarbie. Moja dziewczyna się o nas dowiedziała..ale nie martw się będziemy mieć teraz więcej dla siebie czasu. ' po paru minutach napisał znowu ' Skarbie to nie było do Ciebie ten poprzedni sms nic nie znaczył..przecież wiesz ze bym Ci tego nie zrobił..' odpisała krótko 'Z nami koniec' i wyłączyła telefon...

nopromises dodano: 21 sierpnia 2010

Siedziała u niego w pokoju czekając na niego była szczęśliwa bo mogla się dzisiaj z nim spotkać ponieważ wczoraj wyjechał do babci.. dostał sms'a ale mogla go przeczytać bo przecież nie mają żadnych tajemnic..oczywiście pożałowała.. napisała jego była 'Hey skarbie. Wczoraj było fantastycznie.. D Kiedy to powtórzymy.?. x' Zapłakana wyleciała z pokoju potykając się o chłopaka na schodach spojrzała na niego z bólem w oczach rzuciła w niego telefonem i wybiegła z mieszkania. Dostała od niego sms'a 'Hey skarbie. Moja dziewczyna się o nas dowiedziała..ale nie martw się będziemy mieć teraz więcej dla siebie czasu. ' po paru minutach napisał znowu ' Skarbie to nie było do Ciebie ten poprzedni sms nic nie znaczył..przecież wiesz ze bym Ci tego nie zrobił..' odpisała krótko 'Z nami koniec' i wyłączyła telefon... /

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach  a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony.   jesteś bezlitosny!   wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło  wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę  aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy.   przepraszam  kochanie.   powiedział  patrząc jej prosto w oczy.   chciałem Cię przygotować ...   na co? wykrztusiła z niezrozumieniem  wypisanym na twarzy.   na moje odejście.   wyszeptał  spuszczając swój speszony wzrok.   na co?!   zaczęła krzyczeć.   spokojnie  kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie  zostaję.   odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona  wyszeptała  że jeszcze jeden taki numer  a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu

nopromises dodano: 21 sierpnia 2010

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu

Siedziała tam sama. Otaczała ją tylko przyroda..Bała się gdy zaczęła zbliżać się noc ale gdy zaczynała myśleć o nim wyobrażała sobie że nic jej nie grozi.Z dala słychać było jakieś dziwne dźwięki.Może była to było jakieś dzikie zwierze  a może po prostu słodka sarenka która szukała swojej mamy. Nie bała się  bo miała przed oczyma jego twarz... Jego sliczne  błękitne oczy  które kiedyś tak często patrzyły na nią... Jego uśmiech  który potrafił zdziałać cuda... Wiedziała  że w domu jej rodzice się martwili  lecz dla niej liczyło się to  co związane było z nim  z jego twarzą. Wiedziała  że nie może tak dłużej żyć wspomnieniami  że to co teraz robi jest bez sensu  że on jest teraz z nią  że ją skrzywdził i nie powinna już o nim mysleć.uczucie było silniejsze. Gdyby on zadzwonił i zapytał się czy tęskni  ona bez wahania powiedziała by że tak i na wszystko by sie zgodziła. Żyła jak w jakimś śnie.Lubiła chodzić tak jak wtedy  w te miejsca gdzie byli kiedyś razem.. Musiała się w końcu obudzić.

nopromises dodano: 21 sierpnia 2010

Siedziała tam sama. Otaczała ją tylko przyroda..Bała się gdy zaczęła zbliżać się noc,ale gdy zaczynała myśleć o nim,wyobrażała sobie,że nic jej nie grozi.Z dala słychać było jakieś dziwne dźwięki.Może była to było jakieś dzikie zwierze, a może po prostu słodka sarenka która szukała swojej mamy. Nie bała się, bo miała przed oczyma jego twarz... Jego sliczne, błękitne oczy, które kiedyś tak często patrzyły na nią... Jego uśmiech, który potrafił zdziałać cuda... Wiedziała, że w domu jej rodzice się martwili, lecz dla niej liczyło się to, co związane było z nim, z jego twarzą. Wiedziała, że nie może tak dłużej żyć wspomnieniami, że to co teraz robi jest bez sensu, że on jest teraz z nią, że ją skrzywdził i nie powinna już o nim mysleć.uczucie było silniejsze. Gdyby on zadzwonił i zapytał się czy tęskni, ona bez wahania powiedziała by że tak i na wszystko by sie zgodziła. Żyła jak w jakimś śnie.Lubiła chodzić tak jak wtedy, w te miejsca gdzie byli kiedyś razem.. Musiała się w końcu obudzić.

Nie jestem tą dziewczyną  którą byłam jakieś pół roku temu. Nie jestem tą gówniarą zakochaną na zabój w facecie  który nie może być jej. Ta gówniara teraz skakała by z radości  po tym jak mnie pocałowałeś. Radowałaby się. A potem cierpiała dwa razy mocniej  gdybyś mnie po tygodniu olał. Teraz jest inaczej. Pod tym względem wydoroślałam. Uczę się stabilizacji mych uczuć

nopromises dodano: 21 sierpnia 2010

Nie jestem tą dziewczyną, którą byłam jakieś pół roku temu. Nie jestem tą gówniarą zakochaną na zabój w facecie, który nie może być jej. Ta gówniara teraz skakała by z radości, po tym jak mnie pocałowałeś. Radowałaby się. A potem cierpiała dwa razy mocniej, gdybyś mnie po tygodniu olał. Teraz jest inaczej. Pod tym względem wydoroślałam. Uczę się stabilizacji mych uczuć

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć