 |
|
Wszystko co było puścić z dymem, pierdolić ten cały sentyment.
|
|
 |
|
chodźmy z buta, chodźmy zróbmy coś, słuchaj: wciągnij dym i wydmuchaj
|
|
 |
|
dałaś mu szanse. zmarnował i następne, kolejne. wiesz komu prędzej to serce pęknie
|
|
 |
|
Obraziłeś mnie przez sen to, przeprosisz gdy się zbudzisz.
|
|
 |
|
Miej tą świadomość, że moja czarna lista zaczyna się kurwo od twojego nazwiska.
|
|
 |
|
Choć ciałem jesteś tam to myślami gdzie indziej
|
|
 |
|
To moje życie takim je pozostaw, nie osądzaj bez podstaw nienawiść na bok odstaw
|
|
 |
|
O czym mam mówić o zwycięstwie? Ponosisz klęskę kiedy nie masz z kim dzielić się szczęściem!
|
|
 |
|
Są tacy którym z zasady reki nie podaje.
|
|
 |
|
Oni to oni a my to my, dwulicowych skurwysynów jebac tak samo jak psy.
|
|
 |
|
Tutaj dzieciaki spędzają czas pod sklepem, ciągle spekulują, żeby wkońcu było lepiej
|
|
 |
|
Otwierasz oczy i czujesz życia ucisk, wychodząc z domu nie wiesz, czy w ogóle wrócisz
|
|
|
|