 |
Jak mam patrzeć w przyszłość, skoro Ty miałeś być moim jutrem.
|
|
 |
Byłeś zawsze za daleko, siedząc praktycznie obok.
|
|
 |
Nie potrafię się pozbyć Ciebie. Każdego wieczoru wspomnienia o Tobie przejmują kontrole nade mną.
|
|
 |
Próbuję nabrać dystansu do wszystkiego co mnie otacza, by wraz z biegiem czasu, coraz mniej przeżywać rzeczy które z reguły są nieistotne, a mi zatruwają myśli i uczucia sprawiając, że nie czuję się szczęśliwa.
|
|
 |
Wytrzymam. Choćbym miała patrzeć na niego przegryzając wargi, dławiąc się łzami, wytrzymam
|
|
 |
wszystkie twoje miłosne wyznania świadczyły o zbyt dużej ilości alkoholu w twoim organizmie, przywykłam.
|
|
 |
Kto walczy, może przegrać. Kto nie walczy, już przegrał.
|
|
 |
Chociażby dla jego uśmiechu warto było wstać i przeżyć cały dzień.
|
|
 |
Jeśli chociaż trochę mu zależy, to będzie stawał na głowie, żeby się z Tobą skontaktować. Będzie prowokował najróżniejsze sytuacje, żeby Cię zobaczyć i chociaż trochę się do Ciebie zbliżyć. A jeżeli nic nie zrobi w kierunku, żeby Cię zatrzymać, to znaczy, że nie warto na niego czekać.
|
|
 |
To co najbardziej tajemnicze, jest ukryte w Twoich oczach.
|
|
 |
Chodź, zabiorę Cię do nieba i jeszcze odrobinkę dalej.
|
|
 |
Kiedyś zaczniesz uciekać. W pewnej chwili swojego pędu zatrzymasz się i zrozumiesz, że to nie ma sensu. Ale wtedy będzie za późno. Już nie będziesz miał do czego wracać.
|
|
|
|