 |
każdy zły czyn, każde słowo to wbijany nóż, wiele bym dał dziś, z tobą legły plany, cóż
|
|
 |
oni żyli nami, tylko nie my sami, tonę, rujnowani, zakłamani, zakochani, koniec
|
|
 |
zgaś ogniki w oczach, jak nie będzie ogniska.. chcesz mi namieszać w głowie? lepiej zachowaj dystans.
|
|
 |
"tyle chwil, które w nas są - one rodzą ból,
te dni, które czas wziął, nie powrócą już."
|
|
 |
trzymając Cię za lewą rękę, patrząc w niebo bez żadnych słów, myśląc o tym, że mogłoby być tak wiecznie, zostań ze mną
|
|
 |
ciągle narzekam, że przy boku Cię nie ma, pierdolę, gdy cię widzę, nawet nie mówisz 'siema'
|
|
 |
"Skurwiele mają łatwiej.. i to pod każdym względem.
To w połowie wasza wina że jestem, jaki jestem.
Ale nie żalę się! Bo już nic mnie nie zaskoczy.
Chyba, że znów zahipnotyzują mnie te Twoje oczy..
Lecz, czy tego chcę, kurwa! To jest pytanie..
Bo wątpię, czy się zmienię - raczej pozostanę draniem."
|
|
 |
rozpierdala mnie to, gdy widzę te szczęśliwe pary, bo z mej miłości zostały tylko opary
|
|
 |
jeszcze kiedyś w Twoich oczach widziałam całe me szczęście, dziś widzę tam pustkę i ten ból, co siedział we mnie
|
|
 |
i kurwa znów mi przykro, znów błądzę i pije i chce pierdolić to wszystko i chce wyjść stąd, chce wyjść stąd i kurwa zniknąć w końcu wiesz, zapomnieć o tym, bo kurwa ile mam z tym żyć? mam już tego dosyć w chuj
|
|
 |
nie mam tu dla kogo żyć, tylko ty mi zostałeś
|
|
|
|