  |
przeszłość zawsze wraca, uśmiech się do nas lub podkłada nam nogi - wszystko zależy od tego z jakim dystansem do niej podchodzimy.
|
|
  |
ciekawe jak to jest zabić kogoś, nie uszkadzając ciała. pozbyć go całkowicie uczuć. sprawić, aby nigdy w życiu już nie był w stanie nikomu zaufać, a nawet niewielki cień w środku dnia będzie przyprawiał go o dreszcze. opowiesz mi?
|
|
  |
jak wiele w naszym życiu jest takich momentów, kiedy odchodzi od nas ktoś, kogo już dawno chcieliśmy się pozbyć, ale wypowiedzenie rozstania było dla nas zbyt trudne. nazywa się to po prostu biernym czekaniem na odejście ukochanej osoby, do której zapomnieliśmy swoich uczuć.
|
|
  |
stała tam wpatrując się w ogromną szybę kawiarenki, w której mieli w zwyczaju spędzać niedziele. przylgnęła bezradnie do szkła, spłaszczając jednocześnie czubek zakatarzonego nosa. nie dbała o wygląd, sprawiając, że przechodnie zobaczywszy ją w jednej chwili nie mięli wątpliwości co do jej zniszczonej psychiki. ale czy tak mała dziewczynka musi przejmować się opiniami nieznajomych? przecież właśnie w tej chwili oglądała miłość swojego życia, jak na ogromnym bilbordzie. przyglądała się mu wzdłuż i wszerz, jak oplata dłonie innej kobiety i jak całuje jej szyję, zamykając rozkosznie oczy. zatrzymywała końcem rękawa swoje gorzkie łzy. miała wrażenie, że znalazła się w kiepskim, nieszczęśliwym romansidle.
|
|
  |
jeśli dzisiaj odpuścisz i zamkniesz oczy, jutro możesz nie zobaczyć już słońca.
|
|
  |
milczenie wszystko pieprzy, niszczy człowieka doszczętnie.
|
|
  |
czasem, aby przestały nas gonić przykre uczucia, wystarczy uwierzyć w te budujące, jak przyjaźń.
|
|
 |
`. Boli.. wiecie co? Odrzucenie. Spójrzcie głębiej w moje oczy. Zobaczycie w nich strach. Strach i ból ukryty pod maską fałszywego uśmiechu.
|
|
 |
`. upadam na kolana, nie umiem wykrzesać z siebie choćby odrobiny energii. moje barki nie wytrzymują ciężaru, który od pewnego czasu na nich ciąży. przygniata mnie każdego dnia i czuję, że to tylko kwestia dni, by sprawił, że kompletnie polegnę. przepraszam, nie mam już sił by walczyć. przepraszam, zbłądziłam po raz kolejny. przepraszam, ale każdy oddech podsyca ogień, który nieustannie tli się się we mnie. starałam się, naprawdę się starałam. tylko wiesz, to zbyt wiele, zbyt dużo rzeczy skumulowało się w jednym czasie. straciłam motywację, straciłam zapał, straciłam chęci. podnoszę białą flagę, gra skończona. poddaję się.
|
|
 |
`. chciałabym Ci coś powiedzieć. coś co kryje się we mnie, w moim sercu, w najciemniejszych zakamarkach mojej duszy. chciałabym Ci powiedzieć tak wiele, ale boję się, że zabraknie mi słów, które mogłyby to opisać. wiesz skarbie, od zawsze bałam się pokochać, bałam się oddać siebie w całości, bo coś wiecznie mówiło mi, że to nie skończy się dobrze. przerażało mnie, że ja, ta na pozór silna dziewczyna, mogę być zależna od kogoś. moje życie przypominało pobojowisko. plac, w którym walały się okruszki zniszczonych marzeń, strzępki straconych nadziei i kawałeczki dawnej mnie. a Ty.. Ty pojawiłeś się tak nagle i poskładałeś to w jedną, spójną całość. napędziłeś moje serce swoją osobą i uzależniłeś je od siebie. każdy oddech dedykowałam Tobie, każdy dzień wypełniony był myślami o Tobie. dałam Ci klucz do swojego zamkniętego świata i pozwoliłam w nim zamieszkać. po raz pierwszy od tak dawna pokazałam komuś prawdziwą mnie i zaryzykowałam. zaryzykowałam dla Ciebie.
|
|
 |
`. siedząc na trybunach próbowałam wyłapać jego sylwetkę wśród reszty drużyny.nie było to w sumie trudne i już po kilku sekundach mój wzrok zatrzymał się napawając jego widokiem.zmienił się.włosy pojaśniały i urosły,opadając w nieładzie na wysokie czoło.oczy w blasku słońca stawały się bardziej błękitne,a uśmiech?uśmiech był niezmienny.wciąż tak samo rozbrajający i tak samo cudowny.moje serce na chwilę przyspieszyło,pozwalając by uśpione uczucia na nowo ożyły.pomimo tylu dni rozłąki,pomimo starań i determinacji,on nadal żył gdzieś na dnie mego serca.patrzyłam na perfekcję jego ruchów i zastanawiałam się,dlaczego ten niepozorny chłopak tak mocno zawładnął moim światem,jak udało mu się sprawić,że całkowicie mu się oddałam?
|
|
 |
`. akie słowo perfekcyjnie opisze aktualną sytuację? jakie słowo nada idealny sens temu co mi zrobiłeś? hm.. wystawienie do wiatru? zwyczajne olanie mojej osoby? tak, to chyba dobre stwierdzenia. spodziewałabym się tego po każdym, tylko nie po Tobie. tyle już razu ktoś był ważniejszy ode mnie, tyle już razy ktoś zajmował moje miejsce, ale z Tobą? z Tobą myślałam, że będzie inaczej. że będę dla Ciebie numerem jeden, że stanę się najistotniejsza. a tutaj proszę, po tak długim okresie Twojej nieobecności, po tak męczących katorgach, zwyczajnie wystawiasz mnie dla kumpli. kumpli, których masz na co dzień, których może zobaczyć w dowolnej minucie dnia. nigdy nie chciałam tego powiedzieć, ale tak, zawiodłeś mnie. i w sumie wiesz? to już któryś raz z kolei.
|
|
|
|