 |
I nadszedł taki moment, że na widok zakochanych par, tekstów o wielkim uczuciu, muzyki tętniącej banałem szczęścia, sercu po prostu robi się niedobrze.
|
|
 |
tak, w muzyce można się zakochać.. bez obaw, że Cię zdradzi, zostawi, zrani.. najlepsza towarzyszka życia.
|
|
 |
Bądź moim pudełkiem lodów, które jem gdy jest mi źle.
Bądź moją muzyką, której słucham o każdej porze dnia.
Bądź moim szalikiem, w którym zakrywam całą swoją twarz.
Bądź paczką żelek, którą jem, gdy mi się nudzi.
Bądź ciepłą herbatą, która ogrzewa mnie w mroźne dni.
Bądź moim pamiętnikiem, który zna wszystkie moje sekrety.
Bądź moją nutellą, którą jem gdy płacze.
Bądź moją kołdrą, w którą wtulam się co noc.
Bądź kimś najważniejszym w moim życiu, abyś był zawsze gdy tego potrzebuje.
|
|
 |
Ludzie dzielą się na trzy grupy:
Jedni to ci którzy muzyki nie lubią.
Drudzy to ci którzy jej słuchają.
Trzeci to ci którzy nią żyją.
Ej ! muzyka jest wszędzie tylko musisz chcieć ją usłyszeć!
|
|
 |
Otworzę drzwi i okna na oścież i będę czekać aż przyjdziesz zapłakany z problemami z których chciałbyś się zwierzyć, a ja Cię zaproszę do mojego pokoju, puszczę naszą ulubiona muzykę, dam Ci chusteczki pachnące różami i nie będę Cię próbować pocieszać, bo wiesz, że nie umiem. Będę tylko siedziała obok Ciebie i częstowała naszymi ulubionymi gumiżelkami..
|
|
 |
Przecież i tak czuję się samotna, niepotrzebna, po prostu nijaka. Moje policzki właśnie zaczynają robić się wilgotne.
Dlaczego...?
Ze zmęczenia duszy.Ona już dłużej nie przeżyje bez pokarmu.Z każdą chwilą słabnie!Tańczy swój taniec życia coraz mniej kontrolując siebie, coraz bardziej potyka się o odbicie w lustrze. Coraz mniej odczuwa muzyką, jednocześnie wpijającą się w każdy ruch.
Ale tańczy dalej- wolniej i boleśniej!
|
|
 |
Jesteśmy absurdem życia- nigdy nie powinniśmy patrzeć na siebie w taki sposób. Jest tylko jeden aspekt, który nas nie dzieli-poplątana miłość.
I choć fundujesz mi parabolę uczuć, to dałam Ci klucze do mojej duszy i teraz nie potrafiłabym już żyć w świecie tylko z pozostawionym przez ciebie zapachem, to przyprawiłoby mnie o samobójstwo duszy!
|
|
 |
Im dłużej Cię nie widzę tym mniej tęsknię. Już prawie nie pamiętam Twojego uśmiechu, zapachu-wszystko ulatuje gdzieś między myślami. Jednak przychodzi taki ciepły letni wieczór, gdy siadam na krawężniku czasu.Gwiazdy zatrzymują świat i trwam nasiąknięta wspomnieniami o Tobie. W takich chwilach oddałabym wszystko aby tylko zabrać Cię ze sklepiku z marzeniami, dać swojej duszy jeszcze jedno wspomnienie i zapamiętać każde Twoje spojrzenie.
|
|
 |
Wysłałam Ci list napisany emocjami.
Przeczytałeś, że nie czuję Cię już czasami.
A droga usłana moimi pragnieniami
zamienia się w mgłę rozmazaną czarnymi łzami.
|
|
 |
Balansując pomiędzy księżycowym niebem,a śmierdzącym życiem...!
|
|
 |
tak mało perfekcji w moich skrajnościach,a jednak to nadal ja...
|
|
 |
Pojawiłeś się znowu tak niespodziewanie. Brawo, udało ci się przedrzeć przez głosy tłumu i w tak trudnym momencie zawładnąć mną. Tak szybko poczułam, że jesteś to był ten zimny wiatr, który musnął moją twarz. Świat zalałeś mgłą i przestałam słyszeć, tylko czułam. Dobrze wiesz, że jestem słaba...dokładnie znasz każdy schodek. Przygarnęłam cię, ale ty już nie chcesz być na drugim planie...zbyt rzadko ostatnio odwiedzałeś mój świat. Wiem , że lubisz patrzeć na moje czarne odbicie zagubione w klatce. Chciałabym żebyś zniknął i już nigdy nie powrócił...Wybrałeś kilka smaczków i zaczynasz z nimi zabawę. Nie poddam się, dobrze wiesz, że i tak przegrasz. Na razie to ty rozdajesz karty i ciągniesz za sznureczki, ale do czasu. Muszę znaleźć w sobie siłę i kolejny raz pokonać twój paraliżujący uśmiech!
|
|
|
|