 |
"Z miłością jest jak z masłem. Od czasu do czasu trochę chłodu utrzymuje je w świeżości."
|
|
 |
Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie.
|
|
 |
Słowa mają ogromną moc, ale bez czynów są niczym.
|
|
 |
`Martwisz sie tak bardzo aż przytłacza Cię życie,posłuchaj historii gdzie ból przekracza granice. Martwisz sie dziewczyno że masz krzywe nogi,są tacy co na wózku zwiedzają nasze drogi. Martwisz sie typie,że Twoje słowa są do du...,to pomyśl jak bardzo chciałby usłyszeć je głuchy. Martwisz się przez mame,że znów musisz płakać,to pomyśl o tym który ją stracił przez raka. Martwisz się o brata bo nie macie wspólnej mowy,a co z tym co Go stracił w wypadku drogowym? Martwisz się,że z rodzicami w kawalerce mieszkasz? Pomyśl o tym co spędził dzieciństwo w domu dziecka. Martwisz się,że Twój chłopak bywa nieznośny? Są tacy co umarli by dla takiej miłości
|
|
 |
Dobra niechętnie przyznam się że tęsknię.
|
|
 |
"Wraz z narodzinami człowiek zostaje obdarowany pakietem:
dobre serce, zaufanie, miłość, by obdarowywać nią innych.
Doszłam do wniosku, że nic mi nie zostało z tych rzeczy,
ponieważ każdej osobie podarowałam jakąś cząstkę tego
i z odejściem tych osób nie otrzymałam tego z powrotem."
|
|
 |
robisz za słabą kawę... - jak dodasz amfetaminy zamiast cukru będzie mocniejsza / soup
|
|
 |
Krytyka powinna być konstruktywna i dobrze uargumentowana. Na przykład: “Jesteś zjebany bo jesteś debil” / soup
|
|
 |
Wróciłam do domu smutna i zmęczona, zawinęłam się w kocyk.. otworzyłam buteleczkę martini. Potem w tym kocyku widziano mnie w trzech klubach nocnych / soup
|
|
 |
Drogi Boże, Przez cały dzisiejszy dzień do tej pory postępuję jak należy. Nie złościłem się, nie byłem chciwy, złośliwy, samolubny, zazdrosny ani uszczypliwy, nic jeszcze nie wypiłem ani nie fajczyłem. Nawet ani razu nie skłamałem. Jestem Ci za to bardzo wdzięczny. Ale drogi Boże, za chwilę zamierzam wstać z łóżka i od tej pory bardzo będę potrzebował Twojej pomocy.
— Jan Grzegorczyk
|
|
 |
Właśnie wstawiłam pranie i coś mi podpowiada, że sama się też dziś wstawię / soup
|
|
 |
`nie wiem jak wy, ale ja wciąż czekam, wciąż szukam i wciąż oczekuję szczęścia. wciąż żyję nadzieją, że ono kiedykolwiek nadejdzie. że kiedyś nadejdzie to zbawienie, dzięki któremu będzie mi o wiele łatwiej żyć. o wiele prościej oddychać. że będzie o tyle lepiej aż zapomnę co to smutek i ból.
|
|
|
|