 |
Coś czuliśmy, ufaliśmy bez granic, potrzebowaliśmy nawzajem, chcieliśmy ponad wszystko. Byliśmy nierozłączni, pamiętasz? A teraz? To tak jakby małe dziecko wzięło w rączki nożyczki i nieumyślnie rozcięło więź, która podobno tak silnie nas łączyła. Jednym cięciem, delikatnie, bez jakiegokolwiek trudu. / Endoftime.
|
|
 |
Moje oczy tęsknią za Twoim widokiem, za Twoimi błęknitnymi tęczówkami spoglądającymi prosto w moje - piwne, mój nos tęskni za zapachem twoich perfum,twojego ciała,nawet za zapachem twoich nawilżonych ust, moje usta pragną twoich pocałunków. rozpalonych,pożądających i tych delikatnych,bo miały swój urok. moja szyja tęskni za muśnięciami twych warg,ramiona za twoim ciałem, skóra za twoim delikatnym jak piórko dotykiem,tęsknią nawet moje ręcę, które pragną poczuć ciepło twej skóry i tęskni serce, które kiedyś wypełniało Twoje ciepło, cały Ty,tak idealny. | s.b
|
|
 |
Nie miałam Ciebie przed sobą praktycznie pół roku. i może coraz rzadziej się uśmiecham, może nie do końca sobie radzę, ale to nie jest tak jak myślałam. potrafię fizycznie żyć bez Twojej obecności, lecz moja dusza umiera,usycha,a ja nie Jestem w stanie zapełnić jej pustki, którą 6 miesięcy temu, w święta wypełniały jeszcze Twoje opiekuńcze ramiona. działasz na mnie jak magnez, masz w sobie coś co mnie do ciebie przyciąga i nie pozwala przejść obok ciebie obojętnie. | s.b
|
|
 |
Nie byłeś kandydatem na kochającego mnie chłopaka, ale miałeś w sobie coś czemu nie potrafiłam się oprzeć. Dla Ciebie łamałam wszelkie reguły,taki zakazany owoc. Nie wierzyłam w żadne z Twoich słów, prawie żadne.. starałam się wierzyć jedyne w to,co mówiłeś,gdy widziałeś w moich pełnych miłości tęczówkach strach przed utratą Twojej osoby. Mówiłeś wtedy, ze zawsze będziesz przy mnie. gdy będę cię kochać i nienawidzieć, gdy oboje będziemy mieć kogoś innego lub choćby jedno z nas, obiecywałeś mi to. na zawsze miałeś być częścią mojego życia, moim małym sekretem,grzechem. miałam być twoim niegrzecznym słoneczkiem,pamiętasz? gdzie Jesteś? kocham cię, a ciebie nie mam. nie mogę spać,a spadające na okno dachowe krople deszczu zaguszają moje myśli. żyje wspomnieniami, tylko one mnie tu trzymają i nadal wierzę, ze kiedyś jeszcze zobaczę twój uśmiech, twoje oczy wpatrzone w moje, zbliżające się twoje wargi do moich i poczuje ciepło twoich ramion,bo nigdy nikt mnie nie przytulał w sposób jaki ty
|
|
 |
Obiecaj mi wszystko, obiecaj, że nic się nie stanie, obiecaj, że będziesz przy mnie nawet, gdy stracę pamięć, obiecaj, że nie zapomnisz, bo ja chcę pamiętać, kolejna strata Ciebie byłaby jak na szyi pętla.
|
|
 |
Co poranek jakaś ciemna postać, wręcz czarna, pełna złości i gniewu kładzie na moich barkach nowy ciężar, trudny do zniesienia w ciągu dnia. Czasem dołoży kilka zmartwień, kilka myśli i podrzuci chmury pod mą głowę. Nie wiem po co to wszystko i nie wiem czemu to ma służyć. Uwzięła się na mnie, chyba nie chce mnie porzucić, chyba nie chcę bym ruszyła w przód bez niej. Przyzwyczaiłam się do niej, a ona do mnie. Jest przy mnie cały czas. Nawet, gdy kładę się spać wieczorem otula mnie swymi ciężkimi dłońmi. Nie mogę zasnąć, przygniata moje delikatne ciało. I czasem wiele myśli nie daje mi spokoju i zastanawiam się kim jestem i po co żyję i dlaczego nie mogę żyć inaczej, a kiedy mam dość i chcę coś zmienić i chcę od niej odejść, to drwi ze mnie i trzyma mocno moją rękę, nie puszcza.|sajonara.bitches
|
|
 |
jeżeli będę dla Ciebie chwilowo nie ważna to Ty staniesz się dla mnie nieważny wiecznie.\ kitketoholiczka
|
|
 |
A dziś proszę Cię o jedno - zapamiętaj, że będę zawsze. Niekoniecznie obok, ale w środku.. całym sercem przy Tobie. / Endoftime.
|
|
 |
Zamykając powieki przed snem, intensywnie przywołuje w myślach Twój uśmiech. / Endoftime.
|
|
 |
Wiesz.. Do dziś pamiętam jak późnym wieczorami zabierał mnie z domu, gdzieś za miasto, na dłuższy spacer. Oboje zawsze tak bardzo je uwielbialiśmy. Nikt nam wtedy nie przeszkadzał, nikt nas nie widział, byliśmy tylko dla siebie. Godzinami rozmawialiśmy o swoich planach na przyszłość, o swoich marzeniach i o tym, czego nadal nam brakuje. Nie kryliśmy się. Nasze milczenie nie było chwilą na zastanowienie się czy może lepiej zakończyć temat, czy ciągnąć go dalej, a takim umocnieniem nas. Dzięki tym wszystkim momentom najważniejsze co wiedziałam to to, że wytrzymuje ze mną nie tylko wtedy, kiedy gadam jak nakręcona, kiedy przekrzykuję go, bo właśnie przypomniało mi się coś, o czym jeszcze mu nie mówiłam, ale również wytrzymuje to, kiedy milczę. Lubił, kiedy milczałam. Nigdy nie miał mi tego za złe. Przyglądał się wtedy dokładnie i za każdym razem, kiedy tylko na niego spojrzałam, delikatnie się uśmiechał. Czekał, aż powiem mu co jest nie tak. Nie nalegał. To w nim lubiłam. / Endoftime.
|
|
 |
Nie myślałam nigdy jak umrę, ale chyba jest dobrze umrzeć za kogoś, kogo się kocha?
|
|
|
|