 |
|
czasami się boję...wtedy czytam tanie romansidło, bohaterów chrzczę naszymi imionami, cieszę się szczęśliwym zakończeniem i tym, że zasnę z uśmiechem na twarzy mimo, że rano wrócę do rzeczywistości, bez happy endu, bez ciekawych przygód. wrócę do dnia, gdzie jestem sama.
|
|
 |
|
leżę na łóżku, wpatrzona w śnieżno biały sufit, pogrążona w myślach bezgłośnie krzyczę i wołam o pomoc... Bo każdy dzień stał się powolnym, bolesnym umieraniem
|
|
 |
|
Zawsze, kiedy próbuję być lepsza, znajdzie się jakaś najlepsza. Kiedy próbuję być mądra, znajdzie się mądrzejsza. Próbuję być ładna, znajdzie się ładniejsza i tak ciągle. Więc może zostanę beznadziejna. Pocieszeniem jest przecież, że jest gdzieś w świecie jakaś beznadziejniejsza../madzik0904
|
|
 |
|
Pewnego dnia na przystanku autobusowym dosiadła się do mnie starsza pani. - Jestem zakochana w tym samym mężczyźnie ponad pięćdziesiąt lat. Byłam naprawdę wzruszona, ale ona dodała wtedy: - Chciałabym tylko, żeby on o tym wiedział... /aguusx33
|
|
 |
|
wczoraj przyszło do mnie szczęście. przyszło się ze mną pożegnać | demot
|
|
 |
|
nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, czy mam jakiegoś cholernego pecha, a może po prostu jestem zbyt wybredna? zawsze wybieram faceta, który w konsekwencji naszej wspólnej miłości, okazuje się skończonym dupkiem, jak każdy poprzedni /przechowalniaa
|
|
 |
|
bo życie to nie pieprzona bajka, ja nie znajdę księcia i nie będę miała końcowego happy endu ./przechowalniaa
|
|
 |
|
Była wtedy najszczęśliwszą osobą na świecie - miała nadzieję.
|
|
 |
|
Próbowała zrozumieć swoją patologiczną potrzebę miłości i to, że jednocześnie tak wytrwale ją odrzuca. Jak mogła łączyć w sobie tak dwie różne skrajności?Jak mogła dać sercu to czego potrzebowało, skoro ochraniała je wyjątkowo potężnym murem?
|
|
 |
|
chodzę nieobecna, zamyślona i zmęczona. ludzie próbują coś do mnie mówić, ale ja nie mam ochoty z nikim rozmawiać. zgubiłam się gdzieś w codzienności/nusiaq91
|
|
 |
|
Udaję radość, której we mnie nie ma, ukrywam smutek, żeby nie martwić tych, którzy mnie kochają i troszczą się o mnie. Niedawno myślałam o samobójstwie. Nocą, przed zaśnięciem, odbywam ze sobą długie rozmowy, staram się odegnać złe myśli, bo byłaby to niewdzięczność wobec wszystkich, ucieczka, jeszcze jedna tragedia na tym i tak już pełnym nieszczęść świecie.
|
|
 |
|
Była zmęczona wtulaniem się w poduszki, sięganiem po koc, kiedy pragnęła ciepła i przeżywaniem romantycznych chwil wyłącznie w snach. Nużyło ją oczekiwanie na koniec każdego dnia, żeby mogła obudzić się następnego poranka z nadzieją, że ten dzień będzie lepszy, milszy, lżejszy, chociaż nigdy nie był..
|
|
|
|