głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ta_szalona

z nadzieją nam bardziej do twarzy.   i.need.you

i.need.you dodano: 9 listopada 2013

z nadzieją nam bardziej do twarzy. / i.need.you

przyjdę do Ciebie jak się upije  opowiem Ci wszystko   na trzeźwo nie podejmuję desperackich kroków .   i.need.you

i.need.you dodano: 9 listopada 2013

przyjdę do Ciebie jak się upije, opowiem Ci wszystko, na trzeźwo nie podejmuję desperackich kroków . / i.need.you

Kocham Cię to takie piękne słowa. Tak cudownie brzmiące z Twoich ust. Tak bardzo za nimi tęsknie.  i.need.you

i.need.you dodano: 9 listopada 2013

Kocham Cię to takie piękne słowa. Tak cudownie brzmiące z Twoich ust. Tak bardzo za nimi tęsknie./ i.need.you

Słyszysz jego kroki i nawet nie wiesz kiedy  oglądasz się i widzisz ze nikogo nie ma obok.   i.need.you

i.need.you dodano: 9 listopada 2013

Słyszysz jego kroki i nawet nie wiesz kiedy, oglądasz się i widzisz ze nikogo nie ma obok. / i.need.you

Za łatwo było mi zdobyć twoje serce .   i.need.you

i.need.you dodano: 9 listopada 2013

Za łatwo było mi zdobyć twoje serce . / i.need.you

Leżę pod kołdrą w bluzie swojego brata  zachrypniętym głosem wołam o herbatę. Dostaje ją  chwytam zimnymi dłońmi  czuję jak się nagrzewają. Podnoszę głowę  widzę ścianę z masą zdjęć  wiesz   tam też jest Twoje. Mówisz  że nareszcie Twoje życie nabrało sensu  nabrało chyba dlatego  że mnie w nim nie ma. Kiedy jestem chora  mam tyle godzin na przemyślenie  tyle sytuacji  gdzie tęsknie i tyle chwil  kiedy wstaję z łóżka z myślą  że nie mam już dla kogo. Dla mamy  dla brata  owszem. Ale chciałabym dla Ciebie  tak jak wcześniej  nie martwić się czy powiesz mi   dzień dobry    bo dla Ciebie byłam kimś   byłam. Wiem  że nawet dzisiaj powiedziałbyś  że nie różnie się niczym od wyglądu normalnego dnia  oprócz tego  że siedzę bez makijażu  w koku  w piżamie przed telewizorem i spoglądam w telefon czekając na wiadomość od Ciebie. Już nie chcę czekać..

maluutkax33 dodano: 9 listopada 2013

Leżę pod kołdrą w bluzie swojego brata, zachrypniętym głosem wołam o herbatę. Dostaje ją, chwytam zimnymi dłońmi, czuję jak się nagrzewają. Podnoszę głowę, widzę ścianę z masą zdjęć, wiesz - tam też jest Twoje. Mówisz, że nareszcie Twoje życie nabrało sensu, nabrało chyba dlatego, że mnie w nim nie ma. Kiedy jestem chora, mam tyle godzin na przemyślenie, tyle sytuacji, gdzie tęsknie i tyle chwil, kiedy wstaję z łóżka z myślą, że nie mam już dla kogo. Dla mamy, dla brata, owszem. Ale chciałabym dla Ciebie, tak jak wcześniej, nie martwić się czy powiesz mi " dzień dobry ", bo dla Ciebie byłam kimś - byłam. Wiem, że nawet dzisiaj powiedziałbyś, że nie różnie się niczym od wyglądu normalnego dnia, oprócz tego, że siedzę bez makijażu, w koku, w piżamie przed telewizorem i spoglądam w telefon czekając na wiadomość od Ciebie. Już nie chcę czekać..

Beze mnie możesz mieć więcej  podobno.

maluutkax33 dodano: 8 listopada 2013

Beze mnie możesz mieć więcej, podobno.

Wiesz  że nie jaram   weź za mnie bucha.

maluutkax33 dodano: 8 listopada 2013

Wiesz, że nie jaram - weź za mnie bucha.

Puk  puk. Proszę  wejdź. Położysz się obok? Pod moim kocykiem jest cieplutko. Może napijesz się malinowej herbaty? Łap czekoladę! Moja ulubiona  Milka Oreo. W domu czuję się tak bezpiecznie. Cieszę się  że przyjdziesz. Tak właściwie  już na Ciebie czekam. Jeszcze dwie godzinki  dwie króciutkie godzinki. No  może trzy. I wrócisz. I będziesz. Znowu wtulę się w Ciebie jak mała dziewczynka  a metrykalnie to Ty jesteś młodszy. Może zasnę  zmęczona dzisiejszym dniem  albo wręcz przeciwnie  będę pełna energii. Mimo tego  że widziałam Cię trzy godzinki temu  cholernie tęsknię. Prawie umieram  ale wytrzymam. Muszę  bo tak cholernie Ciebie kocham. Z całej siły. Każdym fragmentem ciała i zakamarkiem duszy. Wracaj Kochany  bo szaleję.

waniilia dodano: 8 listopada 2013

Puk, puk. Proszę, wejdź. Położysz się obok? Pod moim kocykiem jest cieplutko. Może napijesz się malinowej herbaty? Łap czekoladę! Moja ulubiona, Milka Oreo. W domu czuję się tak bezpiecznie. Cieszę się, że przyjdziesz. Tak właściwie, już na Ciebie czekam. Jeszcze dwie godzinki, dwie króciutkie godzinki. No, może trzy. I wrócisz. I będziesz. Znowu wtulę się w Ciebie jak mała dziewczynka, a metrykalnie to Ty jesteś młodszy. Może zasnę, zmęczona dzisiejszym dniem, albo wręcz przeciwnie, będę pełna energii. Mimo tego, że widziałam Cię trzy godzinki temu, cholernie tęsknię. Prawie umieram, ale wytrzymam. Muszę, bo tak cholernie Ciebie kocham. Z całej siły. Każdym fragmentem ciała i zakamarkiem duszy. Wracaj Kochany, bo szaleję.

Nie mogę spać. Przyzwyczaiłam się zasypiać przy biciu twojego serca w asyście równego oddechu. Gdzie podziały się te spokojne bezpieczne noce? Niestety przeszły już do historii.Utworzyły cząstke przeszłości. Odtąd będziesz dla mnie tylko zbiorem dat z plątaniną faktów i wydarzeń.Przecież tego właśnie dla nas chciałeś.Tęsknie  z bólu gryzę wargi. Aż do samej krwi. Mimowolnie wykonuję przysięge wierności. Tym razem nie obiecuję sobie ciągłej radości. Życzę sobie jedynie pozbierania się. By ta mizerna kupka nieszczęścia którą jestem się pozbierała. Tak mało. Lecz jednak zbyt dużo na moje możliwości hoyden

hoyden dodano: 8 listopada 2013

Nie mogę spać. Przyzwyczaiłam się zasypiać przy biciu twojego serca w asyście równego oddechu. Gdzie podziały się te spokojne,bezpieczne noce? Niestety przeszły już do historii.Utworzyły cząstke przeszłości. Odtąd będziesz dla mnie tylko zbiorem dat z plątaniną faktów i wydarzeń.Przecież tego właśnie dla nas chciałeś.Tęsknie, z bólu gryzę wargi. Aż do samej krwi. Mimowolnie wykonuję przysięge wierności. Tym razem nie obiecuję sobie ciągłej radości. Życzę sobie jedynie pozbierania się. By ta mizerna kupka nieszczęścia którą jestem się pozbierała. Tak mało. Lecz jednak zbyt dużo na moje możliwości/hoyden

Nic nie cieszy tak jak kiedyś. Czy dlatego że nic nie może sie równać z tamtą chwilą? A może to ja zatraciłam gdzieś umiejętność czerpania radości z życia. Beztroskie życie to absurd. Zalożenie bycia szczęśliwą utknęło gdzieś po drodze i nigdy nie dotarło na miejsce. Gdy dlugo i często czegoś używamy z czegoś korzystamy to w końcu nam to powszednieje.Długie codzienne kąpiele nie relaksują jak dawniej. Traktuje je nie jak przywilej tylko jak prawo. Tak samo Ty w codziennym biegu i gonitwie zapomniałeś że o związek nie należy przestawać dbać. Traktujesz go jak coś oczywistego. Pamiętasz jak kiedyś na każdym kroku podkreślałeś jego wyjątkowość? Oddalamy się od siebie mimo że desperacko i kurczowo trzymamy się za ręce. Nie przerywajmy tego połączenia. Bez siebie zostaniemy wystawieni na próbę której oczywiście nie podołamy hoyden

hoyden dodano: 8 listopada 2013

Nic nie cieszy tak jak kiedyś. Czy dlatego,że nic nie może sie równać z tamtą chwilą? A może to ja zatraciłam gdzieś umiejętność czerpania radości z życia. Beztroskie życie to absurd. Zalożenie bycia szczęśliwą utknęło gdzieś po drodze i nigdy nie dotarło na miejsce. Gdy dlugo i często czegoś używamy,z czegoś korzystamy to w końcu nam to powszednieje.Długie codzienne kąpiele nie relaksują jak dawniej. Traktuje je nie jak przywilej tylko jak prawo. Tak samo Ty w codziennym biegu i gonitwie zapomniałeś że o związek nie należy przestawać dbać. Traktujesz go jak coś oczywistego. Pamiętasz jak kiedyś na każdym kroku podkreślałeś jego wyjątkowość? Oddalamy się od siebie mimo,że desperacko i kurczowo trzymamy się za ręce. Nie przerywajmy tego połączenia. Bez siebie zostaniemy wystawieni na próbę,której oczywiście nie podołamy/hoyden

Chwyciłam za klamkę  weszłam. Czułam na sobie ich wzrok  pytali co się dzieję. Doszło do mnie  że to ostatni moment  kiedy mogę się pożegnać. Ostatnie 10 minut kiedy mogę mu wszystko wyjaśnić.   Gdzie jest Jego torba?   Co się stało?   Gdzie jest?   Tutaj. Zdjęłam Twój łańcuszek  schowałam Go wraz z Twoją koszulką do torby. Zaczęłam płakać  choć zakrywałam dłonią twarz Oni wiedzieli. Wyszłam  cała we łzach oparłam się o parapet mówiąc  że nienawidzę ranić. Kardelan  przytulając mnie  szeptała tylko   Don't cry..   Czułam  że zostawiam osobę  która sprawiła  że czuję się lepiej. Podszedłeś  zdziwiony całą tą sytuacje chciałeś się zbliżyć  ja dyskretnie odsunęłam się mówiąc  że nie mogę kochać. Mówiłeś  żebym nie płakała  prosiłeś. Mówiąc  że będę tęsknić wzięłam swoje rzeczy i kierowałam się do schodów.   Proszę  a pożegnanie?   Bye.

maluutkax33 dodano: 7 listopada 2013

Chwyciłam za klamkę, weszłam. Czułam na sobie ich wzrok, pytali co się dzieję. Doszło do mnie, że to ostatni moment, kiedy mogę się pożegnać. Ostatnie 10 minut kiedy mogę mu wszystko wyjaśnić. - Gdzie jest Jego torba? - Co się stało? - Gdzie jest? - Tutaj. Zdjęłam Twój łańcuszek, schowałam Go wraz z Twoją koszulką do torby. Zaczęłam płakać, choć zakrywałam dłonią twarz Oni wiedzieli. Wyszłam, cała we łzach oparłam się o parapet mówiąc, że nienawidzę ranić. Kardelan, przytulając mnie, szeptała tylko " Don't cry.. " Czułam, że zostawiam osobę, która sprawiła, że czuję się lepiej. Podszedłeś, zdziwiony całą tą sytuacje chciałeś się zbliżyć, ja dyskretnie odsunęłam się mówiąc, że nie mogę kochać. Mówiłeś, żebym nie płakała, prosiłeś. Mówiąc, że będę tęsknić wzięłam swoje rzeczy i kierowałam się do schodów. - Proszę, a pożegnanie? - Bye.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć